mamDu_avatar

Miały być hity, są same kity. Oto największe tegoroczne absurdy w darze od Czarnka

Martyna Pstrąg-Jaworska

30 grudnia 2022, 13:29 · 4 minuty czytania
Nowy rok za pasem, więc czas na różnego rodzaju podsumowania 2022 roku. My pokusiliśmy się na podsumowanie pracy i wszelkich pomysłów szefa resortu edukacji. Wszystko dlatego, że Przemysław Czarnek jest zdania, że to był udany rok w edukacji i nie zdarzyła mu się żadna porażka. Oczywiście, jak to w ostatnim czasie bywa, MEiN swoje, a rzeczywistość w szkołach swoje.


Miały być hity, są same kity. Oto największe tegoroczne absurdy w darze od Czarnka

Martyna Pstrąg-Jaworska
30 grudnia 2022, 13:29 • 1 minuta czytania
Nowy rok za pasem, więc czas na różnego rodzaju podsumowania 2022 roku. My pokusiliśmy się na podsumowanie pracy i wszelkich pomysłów szefa resortu edukacji. Wszystko dlatego, że Przemysław Czarnek jest zdania, że to był udany rok w edukacji i nie zdarzyła mu się żadna porażka. Oczywiście, jak to w ostatnim czasie bywa, MEiN swoje, a rzeczywistość w szkołach swoje.
Minister Czarnek w 2022 roku wprowadził w edukacji wiele zmian - oto podsumowanie jego pracy. fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER/EastNews
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej
  • Minister Czarnek dosłownie kilka tygodni temu w podsumowaniu pracy na ten rok pewnie powiedział, że w tym roku nie doszło do żadnych porażek, a wymienianie sukcesów zajęłoby mu zbyt wiele czasu.
  • Uważamy, że szef resortu edukacji nieco się zagalopował, ale być może to dlatego, że od jakiegoś czasu widzimy, że polskie szkoły to zupełnie inna rzeczywistość niż ta, w której żyje Przemysław Czarnek.
  • Pokusiliśmy się o podsumowanie prac, które w tym roku przeprowadził Czarnek i MEiN. Oto najważniejsze zmiany, które miały być w szkołach hitem, a okazały się kitem.

Minister Czarnek w 2022 roku postawił szkoły na głowach

Ten rok w Polsce nie należał do najłatwiejszych. Było dużo problemów gospodarczych, finansowych, związanych ze szkolnictwem i resortem zdrowia. Można by tak wymieniać w nieskończoność, genialne subiektywne podsumowanie 2022 roku napisała Marta Lewandowska, nasza redakcyjna koleżanka.

Jest jednak postać, która prawdopodobnie sądzi, że wiele w tym roku wydarzyło się dobrego. Mowa oczywiście o ministrze Czarnku, który w 2022 roku pokazał, że resort edukacji robi swoje, a to, co się dzieje w szkołach to zupełnie inna rzeczywistość. Teraz też minister zapowiada szumnie nowe plany na 2023 rok, m.in. Lex Czarnek 3.0 i zwolnienia nauczycieli, ale my tu nie o tym.

Chociaż Przemysław Czarnek kilka tygodni temu w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" mówił wprost, że "porażki nie ma żadnej", to my jesteśmy trochę odmiennego zdania. Oto największe niewypały ministra edukacji – miały być same hity w szkolnictwie, okazały się kitami.

Lex Czarnek i Lex Czarnek 2.0

Najważniejszym pomysłem ministra edukacji w tym roku jest projekt ustawy, który Czarnek chciał już dwukrotnie przepchnąć, a zapowiada, że będzie też próbował trzeci raz. To chyba największy kit, który miał być hitem. No i minister Czarnek wciąż uważa swój pomysł za genialny, mimo że już 2-krotnie był odrzucony za pomocą weto prezydenta.

Za drugim razem, kiedy ustawa została odrzucona, Andrzej Duda tak skomentował swoją decyzję: "Obserwowaliśmy pracę nad tym projektem. Nie udało się osiągnąć czegoś, co nazywam społecznym kompromisem, społeczną akceptacją. Ta ustawa nie zapewnia tego, na czym mnie bardzo zależy, nie zapewnia spokoju. Nie potrzebujemy w Polsce dodatkowych napięć".

W Lex Czarnek, które jest "flagowym produktem" obecnego ministra edukacji, przede wszystkim zmiany dotyczą tego, jaki zakres władzy w szkole ma kuratorium oświaty. To w rękach kuratorów miałaby leżeć ostateczna decyzja o tym, kto będzie prowadził w szkołach zajęcia dodatkowe, jakie będą odbywały się warsztaty, a także łatwiej byłoby kuratorowi odwołać ze stanowiska dyrektorów szkół.

Zawarte w ustawie przepisy bardzo też ograniczają możliwość korzystania przez uczniów z edukacji domowej. Minister Czarnek, który w grudniu był rozczarowany kolejnym weto prezydenta, wciąż uważa, że ustawa jest zasadna i mówi wprost, że w 2023 roku będzie znowu próbował z Lex Czarnek 3.0.

HiT, czyli największy "sukces" resortu edukacji

W roku szkolnym 2022/2023 do szkół średnich wprowadzono przedmiot, który budził wiele emocji zarówno wśród zwolenników, jak i przeciwników. Historia i Teraźniejszość (HiT) zastąpiła w szkołach wcześniejszą wiedzę o społeczeństwie. Zmiany w programie dotyczą między innymi najnowszej historii Polski (od 1945 roku do obecnych czasów), ale dyskusyjną kwestią jest np. podręcznik do przedmiotu autorstwa prof. Roszkowskiego, który zatwierdził MEiN.

Znajdowało się w nim wiele kontrowersyjnych treści, które poddawano dyskusji społecznej, a eksperci ocenili go bardzo negatywnie. Oprócz samego przedmiotu, który bojkotowali nauczyciele i uczniowie, to właśnie ten podręcznik wzbudził mnóstwo kontrowersji. To nic, że miał tak negatywny odbiór, skoro minister Czarnek najpierw go zachwalał i promował, a potem przyznał, że nigdy w sumie w całości go nie przeczytał.

Godziny czarnkowe dla rodziców, uczniów, nauczycieli

Pomysł, który miał wyjść naprzeciw relacji rodzic-uczeń-nauczyciel i pomagać w ustalaniu spotkań indywidualnych. Dzięki godzinom czarnkowym nauczyciel mógł z uczniem przeprowadzać konsultacje, rodzic mógł się spotkać na indywidualną rozmowę. W praktyce te godziny odbywają się w ciągu dnia pracy nauczycieli, więc zazwyczaj ustawiają sobie je np. wtedy, gdy w planie lekcji mają okienko.

Rodzice nie mogą z nich więc skorzystać, bo jak iść na spotkanie z nauczycielem o 12.00 w południe, jeśli nie mamy możliwości wzięcia dnia wolnego z pracy z powodu takiego terminu? Nauczyciele uważają, że dużo lepsze byłoby umówienie się indywidualnie z rodzicem czy kontakt poprzez np. Librusa, ale za tego typu dodatkowe godziny nikt nauczycielom nie płaci.

Psycholog w każdej szkole

Od obecnego roku szkolnego wszedł również przepis o tym, że każda placówka edukacyjna powinna mieć psychologa, logopedę, pedagoga specjalnego, którzy będzie wspierał dzieci i młodzież w ich problemach. Przewidziano po 1,5 etatu takiego specjalisty na każde 100 uczniów w szkole (na każde kolejne 100 wymiar etatu powiększa się o 0,2).

Jedyna przeszkoda polega na tym, że nie ma chętnych nauczycieli, którzy objęliby takie stanowiska – niektórzy nie mają odpowiedniego wykształcenia, inni po prostu nie chcą pracować na pełen etat za takie pieniądze, jakie oferuje MEiN i dyrektorzy szkół.

Lekcje strzelania jako powrót przysposobienia obronnego

Kolejny genialny pomysł w zmianie programu nauczania dotyczył rezygnacji z edukacji o zdrowiu na rzecz nauki strzelania. Okazuje się, że w obecnie wiele szkół nie ma żadnego z tych dwóch przedmiotów.

Szkoły nie mają własnych strzelnic ani żadnych tego typu miejsc, które mogłyby wynająć w okolicy – choć mają 2 lata, żeby takie placówki znaleźć. Dodatkowo w profesjonalnych strzelnicach właściciele nie chcą brać odpowiedzialności za grupy uczniów. Z kolei nauczyciele nie mają kompetencji, by szkolić dzieci z zakresu używania broni i wiedzy strzeleckiej.

Jak widać, dla ministra edukacji ten rok był wyjątkowo owocny w pracy i wiele z jego "świetlanych" pomysłów weszło do polskich szkół. Szefa resortu już jednak nie obchodzi to, że jego rozwiązania kuleją w praktyce. Dołożylibyście jakieś pomysły ministra Czarnka do tej listy?

Źródło: wiadomosci.radiozet.pl

Czytaj także: https://mamadu.pl/165679,minister-czarnek-przekonany-o-tym-ze-polska-szkola-jest-nowoczesna