Wiele rodziców jest bardzo ostrożnych w tym, czym pozwalają się dzieciom bawić. Mamy w głowie obrazy ran, krwi, niekończących się urazów, gdy widzimy kilkulatka z nożem lub nożyczkami. Tak było w przypadku pewnej mamy z TikToka, znanej pod nazwą LauraLove, która przyznaje, że wychowuje swoje dziecko w duchu Montessori i świadomego rodzicielstwa pełnego szacunku wobec dzieci.
Kobieta nagrała film, w którym pokazała, jak jej synowie kroją nożem ogórka. Pod filmem kobieta otrzymała mnóstwo negatywnych komentarzy, w których mowa była o tym, że noże są ostre, dziecko może sobie zrobić krzywdę, a Laura jest nieodpowiedzialną mamą, która naraża dzieci na niebezpieczeństwo. Kobieta w dalszej części filmiku pokazała, że nóż, którym dzieci uczą się kroić, tak naprawdę nie jest wcale ostry – to plastikowy nóż do nauki krojenia, specjalnie zaprojektowany i wyprodukowany dla dzieci.
Nauka krojenia nożem czy posługiwania się nożyczkami jest małym dzieciom niezbędna. To nie tylko uczy samodzielności, ale również świetnie wpływa na rozwój mózgu dziecka. Nauka krojenia nożem należy do lekcji Montessori – zaleca się używania noży plastikowych, które są przeznaczone specjalnie dla dzieci i którymi maluch nie zrobi sobie krzywdy.
To pozwolenie dziecku na krojenie owoców czy warzyw samodzielnie daje mu sygnał, że mu ufamy, a równocześnie w sposób bezpieczny może uczyć się samodzielności, ćwiczyć małą motorykę, koordynację ruchową, odkrywać świat za pomocą zmysłu dotyku. Naukę krojenia nożem można zacząć już nawet u 1,5-rocznego dziecka, jeśli to interesuje się tym, co robią rodzice w kuchni i chce pomagać np. stojąc w kitchen helperze.
Warto do takiej nauki dać dziecku nóż, który jest specjalnie dla dzieci wyprodukowany i nadzorować cały czas krojenie. Mamy wtedy pewność, że dziecku nie stanie się krzywda, a taka zabawa nauczy go samodzielności.
W przypadku cięcia nożyczkami jest podobnie – warto kupić specjalne nożyczki przeznaczone dla małych dzieci i dać je maluchowi, by pod czujnym okiem mamy lub taty cięło np. stare gazety. Nożyczki muszą mieć zaokrąglone czubki i mniejszy rozmiar, by dobrze leżały w dziecięcej rączce.
W przypadku mojego syna problemem było również to, że jest leworęczny i nie bardzo umiał poradzić sobie z nożyczkami, nawet mając już 3-4 lata. Na szczęście w sklepach z artykułami biurowymi i plastycznymi znaleźliśmy model nożyczek, który przeznaczony jest dla leworęcznych. To ciekawostka, ale okazało się, że dzięki nim moje dziecko nauczyło się wycinać nawet bardzo skomplikowane kształty.
Wszystko dlatego, że dziurki w nożyczkach dla leworęcznych są odwrotnie do tradycyjnych wyprofilowane, więc łatwiej trzymać w nich palce. Takie ćwiczenie polecają pedagodzy, terapeuci integracji sensorycznej oraz logopedzi – to ćwiczenie, które niesamowicie rozwija mózg i ćwiczy małą motorykę. Cięcie nożyczkami to również wspaniała praca mięśni dłoni oraz ćwiczenie na koordynację ruchową (między rączkami a oczami).
Czytaj także: https://mamadu.pl/159156,7-sposobow-na-pomoc-dziecka-przy-pracach-domowych-i-wspieranie-jego-rozwoju