Różne okresy buntu u dziecka wynikają z jego rozwoju, a nie z tego, że maluch chce zrobić ci na złość. Jak go nauczyć radzenia sobie z trudnymi emocjami, ale jednocześnie wychowywać tak, by miało poczucie niezależności? Oto 3 strategie na uspokojenie emocji tak, żeby nadal zachować niezależność dziecka.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Osławiony bunt 2-latka może też dotyczyć dzieci starszych - wyrażanie trudnych emocji to zaznaczenie przez dziecko swojej niezależności.
Trzeba znaleźć równowagę między zrozumieniem i nazwaniem emocji a zachowaniem przy tym asertywności dziecka.
Mądrymi sposobami na wspieranie asertywności są strategie, które pomogą nazwać i zrozumieć emocje dziecka.
Wyrażanie emocji jest zdrowe
Okresy buntu zdarzają się w okolicach 2. roku życia, wtedy mamy do czynienia ze sławnym buntem 2-latka. Ale równie dobrze natłok uczuć i nieradzenie sobie z emocjami mogą dotyczyć 4-, 5- i 6-latka. Twoje dziecko na wszystko reaguje złością, nerwami i jego ulubionym słowem jest "nie"? To zachowania, które są etapem naturalnego procesu rozwoju, dzieci szukają granic, bronią swojej niezależności, chcą postawić na swoim.
Istnieją różne strategie na to, jak okiełznać dziecięce emocje, a przy tym dodatkowo nie sprawić, że maluch będzie zawsze uległym, nieasertywnym dzieckiem, które nie potrafi postawić na swoim. Żeby nie doprowadzić do zaburzenia budowania własnej tożsamości, która z asertywnością się wiąże, trzeba pomóc dziecku radzić sobie ze złością, smutkiem czy napadami agresji.
Bycie asertywnym to obrona swojego zdania i interesów, ale też możliwość swobodnego wyrażania swoich opinii i emocji właśnie. Do tego trzeba też dbać o pewność siebie dziecka, bo bez niej, jego asertywność będzie na minimalnym poziomie.
Tłumienie emocji szkodzi asertywności
Bunty, złość i napady agresji czy płaczu sprawiają, że rodzice chcą wziąć sprawy w swoje ręce i "postawić dziecko do pionu". To sprawia, że emocje malucha nie wybrzmią, nie zostaną nazwane i oswojone, a jedynie stłumione. Przez to też dziecko nie ma szans na kształtowanie swojej wysokiej samooceny i asertywności.
A kształtowanie asertywności w dużej mierze polega właśnie na tych napadach złości i ujściu emocji. Dziecko buntujące się chce występować jako osobna jednostka, próbuje wyrażać swoje poglądy, emocje i jego ekspresyjne zachowania to jedyna droga, którą potrafią się sprzeciwić dorosłym.
Złość i inne emocje są naturalne i zdrowe, trzeba tylko wiedzieć, jak sobie z nimi radzić. Nie można z dzieckiem i jego zachowaniami walczyć, trzeba je zaakceptować i pracować nad złagodzeniem ich i zrozumieniem. Oto jak mądrze ograniczyć napady złości, by nie zmniejszać asertywności dziecka:
1. Pozwól na samodzielne podejmowanie decyzji
Jeśli córka robi awanturę, bo chce iść do przedszkola zimą w letniej bluzce, pozwól jej na to. Ale warunkiem musi być to, że na bluzkę założy sweter, który ty jej wybierzesz. W ten sposób dziecko czuje, że ma wpływ, jego głos jest słyszany i buduje się jego pewność siebie. Dodatkowo uczycie się trudnej sztuki kompromisów. Dziecko w takiej sytuacji nie musi się bronić poprzez sprzeciwianie się tobie.
2. Ustalcie granice
Niech to będą granice, w stosunku do których obydwie strony będą oczywiście elastyczne. Ale stawianie dziecku granic jest niezbędne do jego prawidłowego rozwoju. Jasne, zdarzą się sytuacje, w których zarówno ty, jak i dziecko możecie negocjować (to właśnie ta elastyczność), ale niech pewna granica nadal będzie.
Musisz być odpowiedzialnym rodzicem - przecież nie pozwolisz dziecku na chodzenie w sandałach, gdy na dworze jest śnieżyca i mróz, prawda? To taki przejaskrawiony przykład, ale ma pokazać, że w wielu przypadkach warto wziąć pod uwagę opinię dziecka, ale również zdrowy rozsądek i swoje własne przekonania co do wychowania dziecka.
3. Pozwól dziecku wyrażać emocje
Każdy z nas odczuwa czasem złość, smutek, wściekłość, obrzydzenie czy ekscytację. Nie zabraniaj dziecku ich wyrażać w taki sposób, jak je czuje. Zabranianie wybuchów emocji sprawi, że dziecko zamknie się w sobie, być może stanie się uległe i zaburzy się jego samoświadomość i pewność siebie.
Ważne jest tylko, aby rozmawiać z dziećmi, pomagać im nazywać uczucia i emocje i podpowiadać, jak sobie z nimi mają poradzić. Zapewniaj je o tym, ze to w porządku być wściekłym lub chcieć płakać, traktuj każde takie zachowanie ze zrozumieniem i szacunkiem, tobie też się przecież zdarza kumulacja emocji i różne wybuchy. Poprzez bunty i napady złości dziecko zaznacza swoją tożsamość i chęć bycia niezależnym.