Obecnie dużo mówi się o uczuciach i zwraca się uwagę na to, by dziecko umiało je rozpoznawać i sobie z nimi radzić. A wsparcie emocjonalne uważa się za jeden z podstawowych obowiązków rodzicielskich. Niestety jeszcze kilkanaście lat temu takie standardy nie miały miejsca. Rodzice, zwykle nieświadomie, zaniedbywani emocjonalnie swoje dzieci, bo nawet nie zdawali sobie sprawy, jakie to ważne.
Co więcej, nie tylko nie mówiło się o emocjach. Niektórzy z nas czasem słyszeli zdanie, że pewnych uczuć (np. gniewu, frustracji czy rozczarowania) nie wolno okazywać, bo są "złe”, a inne, np. smutek czy żal, prowadzące do płaczu są "wstydliwe”.
Psycholog Gerald Sinclair wyróżnił kilka typów rodziców, którzy pomimo czasem dobrych intencji, nie zapewniają dzieciom odpowiedniego, emocjonalnego wsparcia. Oto one:
1. Rodzic kontrolujący. Gdy rodzice nadmiernie kontrolują dziecko - śledzą każdy jego krok, czuwają nad każdym jego działaniem - tak naprawdę nie pozwalają mu być sobą. Dziecku trudno stwierdzić kim jest, bo zwykle nie podejmuje samodzielnych decyzji.
Rodzic decyduje o wszystkim i nie pozwala mu na najmniejsze oznaki samodzielności. Takie dzieci zwykle nie są zbyt pewne siebie, nie potrafią być niezależne i mają potem trudności z radzeniem sobie w życiu.
2. Rodzic nieomylny. Wie wszystko najlepiej i nawet, gdy popełni błąd nigdy się do tego nie przyzna. Dorastając w takiej atmosferze dziecko myśli, że popełnianie błędów to jedna z największych życiowych porażek, które trzeba ukrywać przed innymi.
Takie dziecko często tłumi swoje emocje i nie okazuje ich przed innymi. Tymczasem przyznawanie się do błędów i wyciąganie z nich wniosków, to jedna z podstawowych umiejętności, której powinniśmy nauczyć dziecko.
3. Rodzic nieobecny. Nieobecny rodzic to taki, którego nie ma nie tylko w sensie fizycznym (np. dużo pracuje lub zajmuje się wyłącznie swoimi sprawami), ale też w sensie emocjonalnym.
Niesie to ze sobą poważne konsekwencje dla dziecka. W którymś momencie zdaje sobie ono sprawę, że jest pozostawione samo sobie, bez wsparcia, dlatego staje się nadmiernie odpowiedzialne i bierze na siebie znacznie więcej, niż powinno.
4. Rodzic narcystyczny. Rodzice narcystyczni to ci, którzy zachowują się tak, jakby potrzeby ich dziecka nie miały żadnego znaczenia. Stawiają siebie ponad wszystko. Zwykle nie okazują dziecku uczuć, więc i ono nie potrafi ich wyrazić. Jest dostrzegane i chwalone tylko wtedy, gdy robi to, czego chce ich narcystyczny rodzic.
5. Rodzic pobłażliwy. Tacy rodzice pozwalają swojemu dziecku robić w zasadzie wszystko, co chce. Nie ingerują w jego życie – nie za bardzo interesują ich zarówno sukcesy, jak i porażki dziecka.
Niestety nie ma ono też wyznaczanych granic, dlatego często nie przestrzega granic innych. Pobłażliwi rodzice chcą też często nawiązać nić przyjaźni ze swoim dzieckiem, dzieląc się szczegółami ze swojego życia, nieadekwatnymi do wieku dziecka. Zdarza się, że to dzieci opiekują się rodzicami, a nie odwrotnie.
6. Rodzic perfekcjonista. Mierzą wartość dziecka jego sukcesami. Nie liczą się z jego uczuciami, co więcej, uczą dziecko, że pewne emocje są nieakceptowalne. Takie zbyt surowe wychowanie prowadzi do tego, że dziecko nie akceptuje siebie i wciąż czuje, że nie jest wystarczająco dobre, bez względu na to, jak bardzo się stara.
7. Rodzic autorytarny. Ma być tak, jak powie rodzic, bo to on sprawuje władzę w domu. Nie pozwala dziecku wyrażać siebie, a posłuszeństwo i słuchanie się rodzica jest stawiane na pierwszym miejscu. W takim stylu wychowywania nie ma miejsca na okazywanie uczuć. Dziecko ma problem z emocjami, bo większość z nich musi tłumić w sobie w obawie przed gniewem czy złością rodzica.
Czytaj także: https://mamadu.pl/158522,lagodne-rodzicielstwo-5-najwazniejszych-strategii-ktore-je-opisuja