Początek wiosny, to wcale nie jest łatwy czas dla naszego organizmu. Pokutujemy za zimowe lenistwo, brak słońca, świeżych sezonowych warzyw. Nasze organizmy są osłabione, włosy wypadają, skóra jest sucha, a my mimo słońca ciągle śpiący i zmęczeni. Na szczęście natura ma na to odpowiedź. Napary ziołowe, które pomogą obudzić się z zimowego snu i dodadzą nam energii.
1. Pokrzywa
Pokrzywa to prawdziwa królowa wiosny. Dzięki moczopędnym właściwościom napar z niej pozwala pozbyć się nadmiaru wody z organizmu, zmniejszą się więc obrzęki, a ciśnienie krwi wyreguluje. Dodatkowo pokrzywa pozwala pozbyć się toksyn z organizmu, a w ich miejsce serwuje nam prawdziwy witaminowy koktajl. Możemy liczyć na dostawę witamin E, C, B1 i K.
Do tego pokrzywa to również bogactwo minerałów: wapń, magnez, fosfor, żelazo, siarka, potas, jod, krzem, serotonina... To prawdziwy koktajl mocy, który przywróci ci energię i pobudzi do działania. Herbatę z pokrzywy najlepiej pić rano i w południe zaparzając mocny napar z dwóch torebek na kubek.
2. Dziurawiec
W tak słoneczne dni, jakie mamy obecnie, do dziurawca podchodzimy raczej ostrożnie, ale w te deszczowe i pochmurne można po niego sięgnąć. Dziurawiec reguluje sen, poprawia koncentrację i ułatwia uporanie się ze zmianami temperatur. Jednak jeśli potrzebujesz prawdziwego strzału energii, lepiej sprawdzą się tabletki z wyciągiem z tego zioła.
Przyjmowanie wyciągu lub picie naparu w słoneczne dni grozi jednak powstawaniem przebarwień na skórze. Uwaga, dziurawiec może też osłabiać działanie tabletek antykoncepcyjnych.
3. Żeń-szeń
Choć kojarzy nam się głównie z afrodyzjakiem, to jego dobroczynne działanie możemy wykorzystać także na początku wiosny. Pobudza, odświeża umysł, a także ciało. Znajdziemy w nim m.in. cynk, fosfor, magnez, wapń, żelazo i witaminę C. Jednak uwaga: w czasie kuracji z żeń-szeniem odstawiamy całkowicie kawę.
Połączenie napary u z żeń-szenia z kofeiną może poskutkować nadpobudliwością, hiperaktywnością, nerwowością, a nawet przyczynić się do powstawania niepokoju psychoruchowego. Do tego mogłoby wywołać kołatanie serca i nadmierną potliwość, dlatego jeśli żeń-szeń, to już bez kawy.
4. Rozmaryn
Rozmarynową herbatkę powinna pić każda kobieta, która marzy o długich pięknych włosach. Napar przyspiesza bowiem ich wzrost i wzmacnia ich strukturę. Ale rozmaryn wspiera wiele układów w ludzkim ciele, w tym oddechowy i trawienny. Ten pierwszy na początku wiosny potrzebuje silnego wsparcia, a drugi po zimie jest nieco obciążony, przez co w wielu przypadkach metabolizm kuleje. Rozmaryn pomoże go rozruszać.
Dodatkowo, kiedy już odetchniemy pełną piersią, a uczucie ciężkości z żołądka zniknie, możemy spodziewać się, że zniknie ospałość. Ten zastrzyk energii to wynik właśnie picia rozmarynowego naparu.
5. Fiołek trójbarwny
Fiołek od lat stosowany w medycynie ludowej, to jeden z tych naparów, po które chętnie sięgały wczesną wiosną nasze babcie. To ziele bogate jest w rutynę, która ułatwia przyswajanie witaminy C, a nie możemy zapominać, że wiosną wcale nie tak rzadko dopadają nas wirusy.
Dodatkowo rutyna ma działanie moczopędne, przez co pomaga wydalić toksyny i oczyścić organizm po zimie oraz wyregulować ciśnienie. Dodatkowo napar z fiołka pomaga w walce z trądzikiem.
Nie samym naparem żyje człowiek
Wczesną wiosną nie zapominajmy o piciu wody, można dodać do niej cytrynę czy gałązkę mięty dla smaku, jednak powinniśmy szczególnie zatroszczyć się o nawodnienie organizmu. Wietrzmy dom i... głowę. Kiedy to tylko możliwe spędzajmy czas na świeżym powietrzu, bo dotleniony organizm pracuje lepiej.
Jeśli dokuczają ci wiosenne pyłki, nawet jeśli nie masz alergii, warto wykonywać w tym czasie regularną toaletę nosa za pomocą wody morskiej i innych sprayów do tego przeznaczonych. Wypłukując pyłki z nosa, zwiększamy jego zdolność filtrowania zanieczyszczeń i wirusów.
Wiosna to piękna pora, a kiedy przyroda budzi się do życia, my powinniśmy zrobić dokładnie to samo.