
Są takie dni w życiu każdego rodzica, kiedy wydaje nam się, że dzieci robią co w ich mocy, aby nas zdenerwować. Krzyczą, buntują się przy posiłkach, nie chcą sprzątać w pokoju i co tu dużo mówić - kręcą nieustającą dramę. Jednak takie zachowania zawsze mają jakiś powód, nie są wynikiem ich chłodnej kalkulacji, co zrobić, żeby cię zezłościć.
1. Brak uwagi
Kiedy w pracy jest gorący okres, ty masz zaległości w domowych porządkach, a jeszcze trzeba kupić prezenty na urodziny kolegów dzieci, które jakoś skumulowały się w jednym tygodniu, zaczyna ci brakować czasu na wszystko. Rozproszona na milion maleńkich czynności uwaga, zapomina o byciu tu i teraz, z dzieckiem.2. Głód
Znacie powiedzenie "jak Polak głodny, to zły"? No właśnie, ono nie wzięło się znikąd. Kiedy w naszym organizmie spada poziom cukru, nie zawsze czujemy, że burczy nam w brzuchu. Bywa, że zwyczajnie robimy się nerwowi. Zwróciliście uwagę, że kiedy obiad jest później niż zwykle, dzieci częściej zabierają rodzeństwu zabawki i zabraniają im wstępu do pokoju?3. Zmęczenie
Każdy, kto kiedykolwiek zapytał rozdrażnionego przedszkolaka, czy jest zmęczony, wie, że ta droga nie prowadzi donikąd. Trzylatek nie mówi "mamusiu, chciałbym się zdrzemnąć". Prędzej zacznie rzucać zabawkami i płakać "bez powodu".4. Stres przed zmianą
Pod wieloma względami dziecko nie ma kontroli nad swoim życiem, wielkie zmiany w jego życiu zachodzą, choć nikt nie pyta go o zdanie. Przeprowadzka, kolejna ciąża mamy, zmiana szkoły. To bardzo poważne zmiany i wielki strach przed nieznanym. Dziecko nie mogąc się z tym uporać, a jednocześnie nie mając wyboru, może stresować się taką rewolucją, której wie, że nie uniknie.5. Strach
Większość dzieci przechodzi przez etap "coś jest pod moim łóżkiem". Oczywiście może to przybrać różne formy, czasem boją się cienia, który rzuca szafa, czasem złodziei, albo dźwięków, które nocą słychać w domu. Jeśli te lęki nie zostaną przepracowane, bywa, że oddziałują na funkcjonowanie dziecka w ciągu dnia.6. Naśladowanie
Każdy z nas w pewien sposób oddaje zachowania ludzi, którzy go otaczają. Jeśli więc w przedszkolu jest dziecko, które przeklina, albo tobie zdarza się tak mówić przy maluchu, nie dziw się, że naśladuje ten sposób odzywania.7. Niejasne limity
Kiedy mówisz, że starczy, nie ważne, czy chodzi o jedzenie słodyczy, skakanie po łóżku czy gonitwę na placu zabaw, wiesz, gdzie leżą twoje granice. Dla dziecka nie są one tak jasne. Dzieci potrzebują sporo czasu, kiedy jest "dość" i od czego zależy ta cienka granica, która przecież czasem zmienia swoje położenie.8. Nieumiejętność wyrażania
Czasem zdarza się, że dziecko, zamiast powiedzieć bratu, że nie skończyło się jeszcze bawić tym autkiem, po prostu uderzy go, kiedy ten wyciągnie po nie rękę. Dzieje się to, zwłaszcza kiedy między rodzeństwem jest spora różnica wieku lub temperamentu. Reaguj i ucz dzieci ze sobą rozmawiać.Może cię zainteresować także: "Rodzicielski foch" najgorsza z metod wychowawczych. Dziecko nie odpowiada za jakość waszych relacji