Szybko udałam się do sklepu obok, gdzie miły starszy pan po jednym moim krótkim zdaniu z prośbą, bez słów udostępnił mi pracowniczą toaletę. Cała ta sytuacja miała miejsce już kilka lat temu, a ja nadal czuję zażenowanie i zagubienie, które mi towarzyszyły po reakcji tamtej kobiety. A co gorsze, do dziś uwiera mnie jakieś ziarenko wstydu, że nie dałam rady wytrzymać i musiałam poprosić o pomoc, mimo tego że należała mi się jako ciężarnej.
Ustępowanie ciężarnej w kolejce
Druga sytuacja była skrajnie inna, ale również dotyczyła
traktowania przez obsługę sklepową. W czasie tej samej ciąży, podczas jednej z wypraw po sklepach, zaszłam do sklepu z ubraniami i gadżetami, po naprawdę jakieś 2 czy 3 drobiazgi. Kolejka akurat była dosyć spora, na oko jakieś 12-15 osób. Grzecznie i cicho stanęłam na samym jej końcu, bo akurat dobrze się czułam i uważałam, że nie potrzebuję „wpychać się” przed innych. Teraz wiem, że powinnam poprosić o
obsłużenie poza kolejnością właściwie ze względów zdrowotnych – bo w tak długiej kolejce nie jest wskazane, aby kobieta w ciąży stała.