Na Instagramie wciąż królują wyidealizowane ciała. Tym bardziej cieszy fakt zobaczenia osoby, którą obserwujemy i szanujemy bez makijażu czy... z brzuchem po ciąży. Maffashion niedawno opublikowała zdjęcie, po którym wszystkie matki odetchnęły z ulgą. Tak, drogie mamy, brzuchy po ciąży są do siebie podobne i wcale nie trzeba się ich wstydzić!
Julia Kuczyńska, znana jako Maffashion, postanowiła podzielić się ze swoimi fankami, zdjęciami, które przedstawiają m.in. jej brzuch po porodzie. W opisie nie było mowy o ciałopozytywności czy akceptowaniu siebie po porodzie. To jedno zdjęcie stało się jednak ważnym apelem skierowanym w stronę wielu mam.
Influencerka i blogerka modowa, która z pewnością jest inspiracją dla wielu kobiet, zrobiła rzecz, na którą wiele znanych osób by się nie zdecydowało. Dlaczego? Bo wciąż wstydzimy się ciała po ciąży: obwisłych piersi, rozciągniętej skóry na brzuchu czy dodatkowych kilogramów.
Tymczasem Kuczyńska przez pokazanie brzucha po ciąży daje swoim obserwatorkom ważny przekaz. Wszystkie jesteśmy takie same, nieważne czy obserwuje nas na Instagramie prawie 1,5 mln osób, czy jesteśmy anonimową mieszkanką Warszawy pracującą w korpo.
Tak wygląda ciało po ciąży. I co w związku z tym? Zupełnie nic! Możemy śmiało pokazywać je na Instagramie, tak jak inne osoby pokazują sześciopaki. Nie ma w tym nic wstydliwego, krępującego czy – nawet z takimi okrutnymi opiniami można się spotkać – obleśnego.
Część osób może pomyśleć: "Co z tego, że jakaś gwiazda z Instagrama pokazała brzuch po ciąży? Czy każdy musi go oglądać?". Nie, nie musi, ale jej brzuch stał się cichym manifestem dla wielu kobiet, które myślały, że tylko one tak wyglądają. To zdjęcie przyniosło im ulgę, sprawiło, że przestały od siebie wymagać niemożliwego i patrzeć na własne ciało zbyt krytycznie.
Fanki mówią: dziękujemy!
Przeglądając idealne ciała na Instagramie, możemy bardzo szybko się załamać. W zastraszającym tempie przychodzą myśli: "Tylko ja tak mam", "A Lewandowska jakoś od razu miała płaski brzuch po ciąży" czy "Nie wyglądam tak jak wcześniej, więc wyglądam brzydko".
I nagle pojawia się Julia Kuczyńska, która niewerbalnie mówi innym kobietom: "Hej, tak wygląda ciało po ciąży i to jest normalne!". Nie jest to tylko czcze gadanie, najlepiej świadczą o tym komentarze zamieszczone pod wpisem.
– Dziękuję Ci za to zdjęcie brzucha. Jakoś tak mi raźniej, gdy widzę, że "ta laska z Instagrama" też tak ma, a wciąż uważam ją za piękną – napisała jedna z obserwujących.
– Nie pisze komentarzy, ale Tobie napisze – dziękuję, że pokazujesz prawdziwe zdjęcia, bez retuszu, bez wciągania powietrza i uszczuplania swojego ciała. Jestem mamą 2-letniej córki i mam mnóstwo kompleksów, szczególnie po przejrzeniu niektórych tzw. instamatek... Dzięki, że jesteś. Dużo zdrowia dla Ciebie i Twojej rodziny, bo to jest najważniejsze, nie wygląd – czytamy w kolejnym komentarzu.
– Dziękuje Ci za bycie naturalną! Mój brzuch wygląda tak samo po ciąży i nie zamieram się z tym kryć – napisała internautka.
Te komentarze mówią same za siebie. Znajdziemy całe mnóstwo podobnych słów pod zdjęciem Maffashion. Poczucie, że "ta laska z Instagrama" wygląda tak samo, jak my, przynosi ulgę i pozwala być bardziej wyrozumiałą dla własnego brzucha. W końcu jeszcze nie tak dawno znajdował się tam wcale nie tak mały płód – to wielkie wyzwanie dla całego naszego organizmu, bądźmy z siebie dumne, zamiast być krytyczne.
Brawo, Maff! Oby było jak najwięcej matek, które bez skrępowania będą pokazywały naturalne ciało po ciąży.