Efekty edukacji zdalnej w Polsce 2020 - uczniowie chcą powrotu do szkół
Efekty edukacji zdalnej w Polsce 2020 - uczniowie chcą powrotu do szkół FOT. MICHAL BEDNER / AGENCJA GAZETA / Zdjęcie ilustracyjne
Reklama.

Ilu uczniów chce wrócić do szkoły?

Czy uczniowie chcą wrócić do szkoły po koronawirusie? Z badań przeprowadzonych przez dziennik elektroniczny VULCAN i Uniwersytet Adama Mickiewicza wynika, że tak. Za edukacją stacjonarną jest większość, bo 60 proc. uczniów, a reszta wolałaby uczyć się z domu.
Połowa uczniów dostrzega w nauce zdalnej potencjał. Uważają, że tradycyjne lekcje powinny być wzbogacone edukacją online — chcą tzw. edukacji hybrydowej. Dodatkowo większość uważa, że ten sposób prowadzenia zajęć nie był dla nich trudny i technicznie skomplikowany.

Efekty edukacji zdalnej

Przed epidemią uczniowie sporadycznie do nauki wykorzystywali technologię i sprzęt elektroniczny, które w wielu zawodach są głównym narzędziem pracy. Co więcej, prawie 80 proc. ucząc się, sporządzało tradycyjne notatki — pisząc długopisem w zeszycie lub na kartce. Pisanie na komputerze było rzadko praktykowane.
Co więcej, podczas edukacji zdalnej sposób nauki wciąż w dużym stopniu pozostał tradycyjny. Dzieci wciąż pisali na kartkach. Poniekąd może być to spowodowane wymogami nauczycieli, którzy właśnie takie rozwiązania wolą. Dzieci na ogół robiły zadania na kartkach i odsyłały zdjęcia lub skany nauczycielowi mailem.
O ile do nauki przed pandemią komputer wykorzystywało 8 proc. pytanych, o tyle teraz takie działanie deklaruje 31 proc. Wzrost jest, ale wciąż wydaje się niewielki. Taka niechęć do korzystania z technologi może wynikać również z tego, jak z nimi obchodzą się polskie szkoły.
logo
Efekty edukacji zdalnej w Polsce 2020 VULCAN
Jedynie 18 proc. uczniów deklaruje, że w szkole uczyło się za pomocą technologii. Częściej sprzętu używają nauczyciele. Również podczas pandemii według uczniów, najczęściej wysyłano im teksty do przeczytania, coś do obejrzenia lub wyszukania w Internecie. Bardziej zaawansowane aktywności należały raczej do rzadkości.

Jak będzie wyglądać szkoła przyszłości?

Choć komputery i różne urządzenia do nauki w szkołach są, to wygląda na to, że zbyt często po prosty stoją i się kurzą. Mamy dość konserwatywne podejście do edukacji elektronicznej, bo mimo iż według OECD jesteśmy jednym z krajów, w którym przypada najwięcej komputerów na jednego ucznia, to do jego wykorzystywania w poszerzaniu wiedzy podchodzimy raczej ostrożnie.
Ostrożnie podchodzimy również do korzystania w szkole z internetu. Pod tym względem plasujemy się na ostatnich miejscach rankingu, spędzając w szkole w sieci za pozwoleniem nauczyciela niewiele ponad 10 minut. Z kolei w Australii, Danii czy Grecji średnio w szkole z internetu korzysta się ponad 40 minut.
Nic więc dziwnego, że Polscy uczniowie nie potrafią wyobrazić sobie, że szkoła przyszłości to szkoła zdalna. Uważają, że w momencie, gdy edukację rozpoczną ich własne dzieci, model nadal będzie tradycyjny...