"Co się mówi?" — to słowa często powtarzane dzieciom. Po nich oczekuje się odpowiedzi "dziękuję", "proszę" lub "przepraszam". Pociechy nie zawsze wiedzą, co i kiedy "wypada", trzeba więc im przypominać o byciu wdzięcznym i uczyć pokory. Najlepiej zacząć w wieku 2-7 lat, czyli na tzw. intuicyjnym etapie inteligencji. Wówczas dzieci zaczynają stopniowo rozumieć prawdziwą wartość szacunku, empatii i sprawiedliwości.
Uczymy dzieci różnych manier i zachowań, by przede wszystkim nie spotkały się z czyimś potępieniem – wszak żyjemy w społeczeństwie, które ma dosyć wyraźne określone normy i zasady.
Jednak to tylko powierzchowne i najmniejsze tego korzyści. W Harvard Medical School można przeczytać badania, które dowodzą zależności wdzięczności i jej braku ze zdrowiem. Uczestników podzielono na trzy grupy.
Pierwsza miała zapisywać przez 10 tygodni, za co są wdzięczni, druga — co ich drażni. Z kolei trzecia grupa notowała wydarzenia, które ich dotknęły (bez nacisku na pozytywne lub negatywne). Po analizie wyników eksperymentu okazało się, że najwięcej korzyści poniosła pierwsza grupa, koncentrująca się na wdzięczności. Te osoby były bardziej optymistyczne, lepiej oceniały swoje życie, częściej ćwiczyły, a nawet rzadziej chodziły do lekarza, niż ci, którzy koncentrowali się na tym, co ich drażni.
Wdzięczność w budowaniu relacji
Zmiana myślenia o życiu, jaką daje nauka wdzięczności sprawia, że nawiązywanie relacji przychodzi później dorosłym dzieciom łatwiej. Co więcej, jak zaznacza Sara Algoe z University of North Carolina, umożliwia to także rozwijanie tych relacji na bardzo głębokim poziomie i ich długotrwałe utrzymywanie.
Silny charakter dziecka
Dzięki wdzięczności poza optymizmem i umiejętnością budowania relacji dziecko zyskuje również silny charakter i szlachetność. Umiejętne i świadome wykorzystywanie słów "dziękuję", "przepraszam" i "proszę" sprawia, że potrafi być bardziej asertywne i jednocześnie wyrozumiałe. Co więcej, podchodząc świadomie do wdzięczności, takie dzieci są bardziej zaradne i potrafią odnaleźć się w sytuacjach niepowodzenia życiowego zarówno w rzeczywistości dziecięcej, jak i później dorosłej.
Metody pielęgnowania wdzieczności
Samo przypominanie dziecku o tym "co się mówi" w danych sytuacjach, nie przyniesie oczekiwanego skutku wdrożenia świadomej wdzięczności. Maniery 3 magicznych słów będą raczej wykonywane automatycznie — bez namysłu. Znacznie lepszym sposobem na spędzenie czasu z dzieckiem zamiast przed telewizorem, czy komputerem jest sporządzenie wspólnej listy, a nawet dziennika wdzięczności i zachęcenie malucha do wykonywania takich notatek regularnie.
Warto przy tym pamiętać, że rodzic jest dla dziecka wzorem. Dlatego, jeżeli samemu nie będzie się przekonanym do tego, że warto być wdzięcznym, to za wiele z tego nie wyjdzie. Pociecha powinna mieć autorytet, by zauważyć, że wykorzystywanie w codziennym życiu odpowiednich manier i prowadzenie dziennika faktycznie ma sens. Poza tym to ma być forma zabawy, a wiadomo, że na ogół dzieci nie lubią bawić się same i lepiej wychodzi im to, gdy mają do tego kompana.
Pomyślcie sami, za co wy dziś jesteście wdzięczni i zapytajcie również o to swoje dzieci... a później zapiszcie. Jutro na koniec dnia zróbcie to samo i kolejnego znów. Ciekawym sposobem może okazać się również wrzucanie każdego dnia do słoiczka z imieniem, któregoś domownika karteczki z podziękowaniem. Z końcem każdego tygodnia lub miesiąca losy można wyciągnąć i wspólnie przeczytać.