
"Miejcie odwagę przyznać się do błędu i przeprosić nas za to, że miliony uczniów pozbawione są od tygodnia dostępu do nauki" - apeluje w liście do MEN, Kancelarii Premiera i Anny Zalewskiej pani Lucyna Zembowicz, mama i nauczycielka. W ten sposób przypomina, że rząd odbiera dzieciom jedno z podstawowych praw człowieka.
"Podczas gdy moje dzieci pisały egzamin z języka polskiego, ja napisałam list do moich przedstawicieli w rządzie" - napisała na Facebooku panu Lucyna Zembowicz . W liście wielokrotnie przypomina, że losy strajku nie zależą od nauczycieli, lecz od rządzących.
Warto pamiętać, że prawo do edukacji to jedno z podstawowych praw człowieka uznane przez art. 26 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, art. 14 Międzynarodowego Paktu Praw Ekonomicznych, Społecznych i Kulturalnych, art. 28 Konwencji o Prawach Dziecka oraz przez inne traktaty międzynarodowe.









