
Polki bardzo chcą relacji. Dążą do nich, ale jak się okazuje albo wchodzą w nie za szybko, za bardzo, nieumiejętnie, albo nie mają ich wcale. Może dlatego warsztat “Kobiety kochają za bardzo” prowadzony cyklicznie przez Annę Borys, cieszy się naprawdę dużym zainteresowaniem. Na Facebooku udział w nim deklaruje 2 tys. kobiet. W realu może aż tyle ich nie ma, ale wypełniona jest cała sala. Najwidoczniej Polki chcą zgłębiać swój problem i odnaleźć odpowiedź, dlaczego w relacjach coś im nie wychodzi. Przychodzą na warsztat, jak na spotkanie z koleżankami, z tą różnicą, że są to rozmowy "naprawcze". Mają coś zmienić.
Relacje – cała kultura jest o nich, są o nich filmy, książki, na ich podstawie budujemy często wizję czegoś więcej. Anna Borys, psychoterapeutka w rozmowie uświadamia mi, jak bardzo na byciu z kimś lub chociaż obok kogoś kobietom zależy. Gdzie, w tych relacjach, jesteśmy my sami? Jakie w relacjach jesteśmy? I czy w ogóle potrafimy być same, aby być dla kogoś? Czy ja się dobrze czuję się sama ze sobą? To podstawowe pytania warsztatów, dzięki którym jest szansa na to, że kobiety zyskają świadomość, zwalczają wewnętrznego krytyka, zmierzą się z presją społeczną.
Może cię zainteresować także: O tym się głośno nie mówi. Kobiety, które nie kochają swoich dzieci, przerywają milczenie
Napisz do nas: wiktoria.drozka@mamadu.pl
