Apel lekarza: Rodzice nie posyłajcie chorych dzieci do szkoły.
Apel lekarza: Rodzice nie posyłajcie chorych dzieci do szkoły. Fot: sudok1 / 123RF Zdjęcie Seryjne
Reklama.
Nie wiadomo, kto jest autorem poniższych słów, gdyż pediatra pozostał anonimowy. Niemniej jednak pojawił się ten komunikat w mediach społecznościowych na grupie „Szpital” i jest komentowany przez wszystkich. Zarówno pozytywnie, jak i negatywnie.
Od dawna dyskusyjne jest przyprowadzanie chorych dzieci do przedszkoli. Jest to patologia, z którą walczą nauczyciele i dyrektorzy placówek. Rodzice pracujący nie mają czasem wyboru i dzieci z lekkim katarkiem wysyłają do szkół. W takich chwilach nie myślą o innych.
Tak samo dorośli. Gripex, Ibuprom i idą do pracy, choć czują się fatalnie. Presja w korporacji jest ogromna, więc rzadko ludzie decydują się iść na zwolnienie. Przychodzą więc do pracy, siadają za biurkiem i walczą o tytuł "pracownika roku". Zapominają zarówno oni, jak i ich przełożeni, że chory pracownik oprócz tego, że mało wydajny, to jeszcze jest źródłem zarazków, które rozprzestrzeniają się pośród innych. Z jednego chorego robi się ich cały tabun.
Kaszlące dziecko w kinie? Zakatarzone na placu zabaw? Sterta zużytych chusteczek na biurku firmowym? To codzienność i totalny brak szacunku dla innych. Nigdy bowiem nie wiemy, czy w naszym otoczeniu nie jest ktoś poważnie chory, o obniżonej odporności, a kontakt z nami może przyczynić się do znacznego pogorszenia jego stanu zdrowia.
Zanim zdecydujecie więc, czy iść do pracy z graczką i wysyłać kaszlące dziecko do przedszkola, pomyślcie o innych.
źródło: Facebook/Szpital