3-letnie dziecko błąkało się po ulicy w poszukiwaniu mamy, a jego młodszy półtoraroczny brat został na stromych schodach klatki schodowej. Czy nikt nie pomyślał, że matka, której odebrano już szóstkę dzieci, może narazić na niebezpieczeństwo kolejne?
Policja z Pabianic poinformowała o poniedziałkowym zdarzeniu, które mrozi krew w żyłach wielu rodziców.
Dzieci same szukały mamy
O przestraszonym małym chłopcu spacerującym samotnie po ulicy, zawiadomili policję przechodnie. Funkcjonariusze ustalili miejsce zamieszkania 3-latka i pojechali na poszukiwania jego mamy. Gdy tylko weszli do kamienicy, ich oczom ukazał się szokujący widok. 1,5 roczne dziecko ubrane tylko w kaftanik, także opuściło mieszkanie i wyruszyło w niebezpieczną podróż po stromych schodach.
Drzwi do mieszkania były otwarte na oścież, a w środku nie było nikogo dorosłego. Dopiero po kilkunastu minutach w kamienicy pojawiła się matka chłopców, pod wpływem alkoholu. Po przeprowadzeniu badania miała 1,2 promila alkoholu we krwi.
Grozi 5 lat, a ile dostanie?
Dzieci zostały zabrane do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, a 44-letniej mamie grozi 5 lat więzienia za narażenie dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Jak się okazało, kobieta znana już była w Ośrodku Pomocy Społecznej, gdyż odebrano jej szóstkę starszych dzieci. Czy naprawdę nikt nie pomyślał, że dwójka najmłodszych także nie powinna pozostać pod opieką mamy, która już sześć razy zawiodła własne dzieci?
Owszem, nie można zakładać, że człowiek nie zmieni się. Zawsze trzeba dawać ludziom kolejną szansę, bo zasługują na to. Są jednak takie przypadki, które z racji recydywy (i to sześciokrotnej) powinny być pod szczególną kuratelą pracowników opieki społecznej. Sytuacja w takim domu powinna być monitorowana znacznie częściej, mając ograniczone zaufanie do kobiety, która pomimo tego, że zabrano jej sześcioro dzieci, nie była w stanie zrezygnować z alkoholu.
Takich historii jest dziś coraz więcej
Ostatnio zalewa nas fala złych wiadomości z udziałem dzieci i pijanych rodziców. Kiedy w końcu rodzice nie dbający o swoje dzieci będą otrzymywali karę, która ich najzwyczajniej w świecie odstraszy? Kiedy system dbający o dzieci będzie na tyle wcześnie reagować, by nie dochodziło do takich sytuacji? Jaką pomoc realną otrzymują rodzice, którzy walczą z alkoholizmem i jednocześnie wychowują dzieci? Czy sprawdza się ich obecność na spotkaniach AA , czy wierzy na słowo, że nie piją? Bez kontroli i to częstej, dzieci nadal będą cierpieć, a przekonanie, że dzieciom lepiej, nawet z matką alkoholiczką, niż w domu dziecka, staje się dla tych najmłodszych i najbardziej bezbronnych przekleństwem.
No i pytamy po raz kolejny - gdzie są sąsiedzi? Czy naprawdę ludzie mieszkający obok nie widzą co się dzieje, by powiadomić na czas właściwe organy? Te dzieci trafią na pewno do rodzin zastępczych albo do domu dziecka. Sąd już wydał decyzję, że matce zostaną odebrane prawa do dziecka numer siedem i osiem. Kolejna statystyka... Aż strach pomyśleć, że 44-latka może urodzić kolejne dzieci.