Mówią o nich nauczyciele gorszego sortu. "O tym zawsze decyduje dyrektor"

Martyna Pstrąg-Jaworska
17 marca 2025, 16:22 • 1 minuta czytania
Dyskusja o nierównym traktowaniu nauczycieli od lat budzi emocje. W przestrzeni publicznej często mówi się o trudnej sytuacji pedagogów przedmiotowych, ale znacznie rzadziej dostrzega się problemy nauczycieli bibliotekarzy. Jedna z takich nauczycielek postanowiła podzielić się z naszą redakcją swoją perspektywą pracy w szkole.
Nauczyciele pracujący w bibliotece są traktowani jak ci gorszego sortu. fot. wavebreakmediamicro/123rf.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Nauczyciele pracujący w bibliotece

Choć ich praca jest kluczowa dla edukacji i promocji czytelnictwa, wciąż są traktowani jako mniej istotna część szkolnej społeczności. W odpowiedzi na nasz artykuł o nauczycielach "gorszego sortu" otrzymaliśmy wiadomość od czytelniczki, która od lat walczy o poprawę sytuacji bibliotekarzy w szkołach. Oto jej słowa:


"Bardzo dziękuję za artykuł. Od 30 lat robię dużo, aby to zmienić, niestety mam wrażenie, że większość bibliotekarek weszła w tę rolę i gra ją bardzo dobrze. Byłam przez lata metodykiem ds. bibliotek szkolnych i nie udało mi się zorganizować szkolenia dla dyrektorów szkół, bo dyrektorzy byli tak 'zabiegani' za ważniejszymi sprawami, że dla bibliotekarzy szkolnych czasu zabrakło. Wszyscy ciągle mówią o czytelnictwie jako podstawowej formie edukacji, ale nie ma holistycznego podejścia do tematu.

Teraz jest dyskusja czy zakazać dyrektorom zmuszania do zastępstw za darmo i obawiamy się, aby nie zostało to zrobione tak, że nie będzie możliwości złapania dodatkowych płatnych godzin przez te koleżanki, które mają od zawsze płatne zastępstwa. Etat w bibliotece to 30 godzin zegarowych. Dyrektor szkoły zawsze decyduje o interpretacji prawa i koniec kropka" – pisze w mailu do naszej redakcji pani Małgorzata, nauczycielka pracująca w szkolnej bibliotece od 37 lat.

Dyrektorzy traktują ich jak tanią siłę roboczą

Słowa tej doświadczonej nauczycielki pracującej w bibliotece szkolnej pokazują, że sytuacja jej grupy zawodowej od lat pozostaje niezmiennie trudna. Bibliotekarze szkolni często pracują dłużej niż ich koledzy prowadzący lekcje, a mimo to ich wynagrodzenie jest niższe. Mają też więcej obowiązków administracyjnych, często biorą nagłe zastępstwa, pełnią rolę animatorów kultury i edukatorów czytelniczych, organizując konkursy, spotkania autorskie czy inne wydarzenia promujące czytelnictwo.

Tymczasem w wielu szkołach ich praca jest niedoceniana – zarówno przez dyrektorów, jak i przez system edukacji jako całość. W teorii wszyscy zgadzają się, że czytelnictwo to kluczowy element edukacji i że biblioteki szkolne pełnią ważną funkcję w szkołach. W praktyce jednak nauczyciele, którzy w nich pracują, wciąż muszą walczyć o swoje prawa, o godne wynagrodzenie i o to, by ich głos był słyszany. Dopóki nie zmieni się podejście do ich roli, trudno będzie mówić o realnej poprawie warunków pracy nauczycieli pracujących w szkołach.

Czytaj także: https://mamadu.pl/155693,kim-jest-nauczyciel-wspomagajacy-komu-przysluguje-i-jakie-ma-zadania