Nastolatka, mama i babcia wchodzą do sklepu. Ich rozmowa to nie żart, a smutne realia

Martyna Pstrąg-Jaworska
10 stycznia 2025, 11:20 • 1 minuta czytania
Zjawisko różnic międzypokoleniowych jest stare jak świat i od zawsze utrudniało życie. Młodzi zawsze byli w opozycji do starszych, nie rozumieli wzajemnie swoich przekonań i wyborów. O jednej z takich sytuacji, kiedy babcia traktuje z pogardą nastoletnią wnuczkę, napisano w portalu Threads.
Starsze osoby często z pogardą patrzą na wybory młodych, nie rozumiejąc ich. fot. Beata Zawadzka/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Starsi nie rozumieją młodych

Różnice międzypokoleniowe to coś stałego, co od wieków się nie zmienia. Kiedy do głosu dochodzą młodzi, zwykle ich postawa jest w opozycji do poglądów starszych. Następna generacja znowu jest w opozycji do swoich poprzedników i tak dalej. Stąd brak zrozumienia między rodzicami i dziećmi, czy ogólniej – między młodymi i starszymi ludźmi. Od pewnego czasu coraz głośniej mówi się o tym, że zamiast krytykować inne pokolenia, należałoby obdarzyć ich przedstawicieli raczej życzliwością i zrozumieniem.


Każda z generacji przechodzi różne trudności, których inni mogą nie rozumieć: uważać za błahe, nieistotne czy przesadzone. O jednej z takich sytuacji dotyczących niezgodności pokoleniowej napisała użytkowniczka mama_pedagog_wiola na swoim profilu w portalu Threads.

Kobieta opisała sytuację, której była niedawno świadkiem w sklepie: "Jak podniosłam ciśnienie jednej 'babci'? Sklep dziecięcy. Z daleka słychać głośne rozmowy trzech pokoleń: nastolatki, jej mamy i babci. Pani sprzedawczyni ze stylem sprzedaży lat 90. zaprasza je do sklepu. Dostaje informacje, że nastolatka szuka bardzo szerokich spodni, ale i tak pokazuje jej 'modne' skinny. Nastolatka *przewraca oczami*" – opowiada użytkowniczka.

W dalszej części wpisu autorka przytacza rozmowę, w którą sama postanowiła się wtrącić: "Babcia, patrząc na mnie, rzuca z pogardą: 'No, bo mamusia nauczyła, że może sama decydować'. Ja: I tak ma być. 'Babcia' wyszła bez słowa oburzona" – przybliża zakończenie historii użytkowniczka Threads.

Więcej wyrozumiałości

Ta sytuacja pokazuje, jak starszym osobom brakuje zrozumienia nie tylko dla wyborów młodych. Widać też ich lekceważenie i krytycyzm w związku z tymi wyborami pokolenia Z i alfa. Cała ta sytuacja jest też dowodem na to, że młodzież zupełnie nie ma wsparcia w starszych pokoleniach, a zamiast tego na każdym kroku musi wysłuchiwać słów krytyki.

Nawet w sytuacji, kiedy możemy zakładać, że rodzice nastolatki, wychowując ją, postarali się i dali jej wolność i możliwość samostanowienia (które przecież wspierają pewność siebie i silną psychikę, co ułatwia dorosłe życie!), dziewczyna jest tłamszona przez babcię, która z pogardą patrzy na to, jak nastolatka decyduje o sobie samej.

Słowa, którymi sytuację skomentowała autorka wpisu były dla starszej pani zapewne dużym zaskoczeniem. Trzeba jednak przyznać, że były niezwykle trafne i być może sprawiły, że seniorka spojrzała na sytuację z innej perspektywy, z większym uznaniem i akceptacją wobec nastolatki. A może dzięki tej historii kobieta wreszcie pomyśli o tym, że kiedy była młoda, sama też miała zupełnie inne zdanie niż jej rodzice czy dziadkowie?

Czytaj także: https://mamadu.pl/190181,za-moich-czasow-czyli-porownania-ktore-ciagle-slyszy-pokolenie-alfa