Miała do mamy prośbę dotyczącą jej psa. Teraz zabroniła jej wizyt u wnuka
27-latka z USA opisała tę sytuację na forum dla rodziców. Kobieta zauważa, że jedyni krewni, którzy mieszkają w tym samym stanie, co ona, jej mąż i ich dwuletnie dziecko, to jej rodzice. Co miesiąc przyjeżdżali do swojego wnuka i zostawali z nim na noc, by dać córce i zięciowi czas dla siebie.
Słodki piesek
"Rodzice zapewnili mnie, że będą trzymać swojego pitbulla (ok. 2-3-letniego) z dala od naszego małego dziecka – albo w kojcu, albo na dworze czy w innym pokoju", pisze internautka.
Podkreśliła w rozmowie z rodzicami, że ta zasada nie podlega negocjacji, ponieważ nie ma zaufania do psów i dużych zwierząt. Ku swojemu zdumieniu, odkryła, że jej rodzice nie trzymają się tych ustaleń. "Mamie wymknęło się, że pies był blisko naszego dziecka. Potem zobaczyłam zdjęcia na Facebooku, na których dziecko i pies się razem bawią".
To ją bardzo zdenerwowało i oznajmiła mamie, że jeśli nie będzie szanowała jej prośby, nie będzie pozwalać jej zostawać samej z wnukiem. "Mama powiedziała, że dramatyzuję i że nie ma powodów do obaw, bo to jest słodki piesek itd., ale obiecała, że to się już nie zdarzy, że będzie go trzymać z daleko od dziecka".
Ta rozmowa miała miejsce miesiąc temu i młoda matka zdecydowała się dać swoim rodzicom jeszcze jedną szansę. "I wtedy, kiedy odbierałam dziecko w ubiegły weekend, mama poinformowała mnie, że mój syn i pies spali razem w jednym łóżku. Zabrałam syna od razu i od tego czasu się do niej nie odezwałam", pisze.
Jak to rozwiązać?
"A jednak, ponieważ oni są dosłownie jedynym wsparciem, jakie tu mamy, czuję się zagubiona. Nie chcę jej odbierać jej jedynego wnuka, ale oczywiście bezpieczeństwo mojego dziecka jest dla mnie najważniejsze. Nie chcę jej całkowicie odciąć, ale uważam, że nie szanuje mnie jako matki". Pyta innych rodziców o radę, co zrobiliby na jej miejscu.
Internauci są zgodni: nie powinna zostawiać syna samego z dziadkami i psem. Mogą spotykać się wszyscy razem, tak żeby ona mogła kontrolować sytuację. Pitbulle uważane są jedną z najbardziej agresywnych ras psów. "Kocham psy", napisała jedna z internautek. "Ale nie znoszę, kiedy ludzie zakładają, że ich pies jest zbyt słodki, by coś złego mogło się wydarzyć. Nawet najsłodszy pies może dać się sprowokować, a dzieci w tym są świetne".
Wszyscy zgodnie podkreślają też, że zachowanie babci jest nieodpowiedzialne i że okazuje w ten sposób swojej córce całkowity brak szacunku. Wiele osób jest też zdania, że powinna zupełnie urwać kontakt ze swoją matką. A co wy sądzicie na ten temat? Jak postąpilibyście w tej sytuacji?
Czytaj także: https://mamadu.pl/185102,psiarze-ogarnijcie-sie-ja-nie-rzucam-brudnych-pieluch-gdzie-popadnie