Co roku dochodzi do kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu wypadków, w których dziecko staje się ofiarą agresywnego psa. Psi behawiorysta mówi, jak uniknąć tragedii i co zrobić w przypadku ataku.
Kilka dni temu kraj obiegła kolejna informacja o dziecku dotkliwie pogryzionym przez psa. W Rybniku dwuletni chłopiec szedł na spacer z mamą, gdy rzucił się na niego agresywny pies. Chłopiec miał ranę na policzku, został też skierowany do szpitala, bo zwierzę nie było szczepione.
Takich przypadków nie brakuje. Właściciele zwierząt często prowadzają je na spacer bez smyczy i kagańca tłumacząc, że "nigdy nie gryzie".
Psi behawiorysta i treser, Steve Austin, uczy straż miejską, policję i ratowników, jak radzić sobie z niebezpiecznymi psami. Podkreśla, żę istnieją kluczowe zasady, które mogą uratować nam życie, kiedy pies spróbuje zaatakować.
Nie panikuj
– Najważniejszą rzeczą, którą musisz zrobić podczas ataku, jest wykonanie tych trzech kroków. Nie panikuj. Nie krzycz, nie wrzeszcz, nie bądź agresywny wobec psa. I w końcu chroń najważniejsze punkty ciała – twarz, genitalia i klatkę piersiową – mówi Austin w rozmowie z portalem news.com.au.
Najbezpieczniej będzie skulić się w bezpiecznej pozycji, lub zasłonić się przed psem jakąś przeszkodą – krzesłem, ławką, drzewem. To ważne, bo gdy spróbujesz uciec, pies stanie się bardziej agresywny.
– Wiem, że to łatwo powiedzieć, ale kiedy mastiff chce ci się dobrać do gardła, trudno jest nie panikować – podkreśla Austin.
Nie zostawiaj psa z dzieckiem
– Jeśli masz psa w domu, powinieneś zawsze zakładać najgorsze i nigdy nie zostawiać do w pokoju z dzieckiem – przestrzega behawiorysta. Bezpośredni nadzór dorosłych nad zwierzętami i ich zabawami z dziećmi jest kluczowy.
– Wszystkie psy mogą być niebezpieczne, od chihuahua po owczarki niemieckie, rasa nie ma znaczenia. Nawet cocker spaniel może wyrządzić dziecku krzywdę – mówi Austin.
– Jeśli naprawdę musisz zostawić dziecko i psa razem, upewnij się, że są w oddzielnych pomieszczeniach i twojemu maluchowi nic nie grozi. Treser podkreśla, że więcej uwagi trzeba poświęcić np. psom przygarniętym ze schroniska, które mogą mieć za sobą traumatyczne wspomnienia i w których agresję może wzbudzić wszystko – zapach, kolor koszulki dziecka, jego płacz lub spojrzenie.
– Około 99,9 proc. psów jest fantastycznych. Ataki to bardzo rzadkie zjawisko. Ale to nie znaczy, że nie powinniśmy być przezorni – dodaje Austin.