Jedno pytanie, które może zmienić wszystko. Ważne: nie odrzucaj odpowiedzi dziecka

Magdalena Woźniak
23 czerwca 2023, 12:54 • 1 minuta czytania
Są takie pytania, których zadanie otwiera nie tylko oczy, ale i serca. Odpowiedzi mogą zaboleć, ale to ból, który jest po coś. Oto nowe wychowanie, nowe mądre przewodnictwo i oddanie głosu dzieciom.
Zaufanie, akceptacja, mądre przewodnictwo, tym jest współczesne wychowanie. Fot. Pexels.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Budowa zaufania

Dr Amanda Hanson jest psycholożką. Pracuje głównie z kobietami, to na nich koncentruje swoje działania, słowa kieruje do nich tak, by porzuciły schematy, stereotypy.


W jednym z postów Hanson mówi o pytaniach, które możemy i powinniśmy zadać naszym dzieciom. Piękne pytania, które mogą stanowić fundament naszej relacji opartej na zaufaniu.

"Spójrz na swoje dziecko, stań przed nim i zapytaj: "Czy jest cokolwiek, za co czujesz, że powinnam cię przeprosić? Czy jest cokolwiek, czego nie zrozumiałam? A może chciałaś/eś, bym zrobiła coś inaczej? I najważniejsze: kiedy dziecko zacznie się otwierać i mówić szczerze o swoich uczuciach, po prostu to przyjmij. Nie broń się przed osądem, nie szukaj wyjaśnień. Po prostu przyjmij odpowiedź, tak stworzysz pole wzajemnego zaufania".

Gdyby każdy z nas usłyszał takie słowa…

Kiedy zobaczyłam to nagranie, pomyślałam: wow, gdyby każdy człowiek jako dziecko usłyszał takie pytania z ust rodzica, jak wiele byśmy zyskali. Ile ludzkości w człowieku, ile zdjęcia z rodzica idealizowania niepotrzebnego, zdjęcia z dzieci tego obciążenia, że rodzic jest wzorem niedoścignionym. Ile w tym wszystkim zawiera się wolności i zaufania.

Widzenia siebie na równi, widzenia siebie w miłości w bezwzględnej akceptacji. Przyjmowania od dziecka, a nie tylko dawania mu. Ile w tym równowagi. Jako dorośli mamy prawo mówić naszym dzieciom, co robią nie tak, mówić, kiedy popełniają błędy. Mniejsze od nas istoty nie zawsze dostawały tę możliwość, to nie było dla nich zarezerwowane.

Fajnie, że to się zmienia. Słuchajmy naszych dzieci, słuchajmy siebie nawzajem. Nigdy nie wiemy, co druga strona chce powiedzieć i co chce naprawdę usłyszeć.

Czytaj także: https://mamadu.pl/174695,cale-to-rodzicielstwo-bliskosciowe-nie-jest-dla-nas-dla-kogo-wiec-jest