Pokazała zdjęcie stóp dziecka. To problem wielu kilkulatków, lekarze go lekceważą
Czy koślawe kolana i stopy dziecka kiedykolwiek wzbudziły waszą czujność? Rodzice bagatelizują takie rzeczy, a i ortopedom zdarza się twierdzić, że trzeba czekać i dziecko być może z tego wyrośnie. Tymczasem fizjoterapeuci alarmują, że coraz więcej dzieci ma problemy z krzywymi stopami i w ogóle nogami, które tym trudniej leczyć i rehabilitować, im starsze dziecko.
Koślawe stopy dzieci wzbudzają niepokój rodziców
Na facebookowym profilu fizjoterapeutki dr Joanny Chomicz-Wlazły opublikowano zdjęcie dziecięcych nóg, które widziane od tyłu są nieco krzywe, z rozstawionymi charakterystycznie na zewnątrz stopami. Dr Joanna Chomicz-Wlazły, która prowadzi bloga i media społecznościowe pod nazwą Fizjosensorycznie, pokazała wspomniane zdjęcie w sieci i zapytała rodziców, czy takie stopy dziecka wzbudziłyby ich czujność.
Wiele matek i ojców przyznało, że faktycznie byli zaniepokojeni i w większości przypadków udawali się do pediatrów i ortopedów, ale byli lekceważeni. W wielu przypadkach rodzice usłyszeli, że takie krzywe stopy u 2- i 3-letnich dzieci są normalne i trzeba poczekać, aż dziecko urośnie i wszystko się unormuje. Fizjoterapeutka niemowląt i małych dzieci w poście pisze:
"Czy takie stopy mogą być fizjologią? Czy terapeuta SI ma obowiązek/wiedzę, by stwierdzić czy ustawienie stóp jest prawidłowe? Czy to normalne, że w późniejszym etapie rozwoju pojawiają się bóle? Problemy związane z nieprawidłowym ustawieniem stóp to już plaga w naszym gabinecie dlatego pozwoliłam sobie nawiązać tutaj dyskusję".
Rodzice są odsyłani i czekają
W komentarzach możemy przeczytać różne historie rodziców. Wielu z nich przyznaje, że już u 3-latków widzieli ten problem. Słyszeli, że często taki jest urok małych dzieci i większość z tego wyrasta: tak jak z płaskostopia. Efekty lekceważenia takich błędów w postawie są takie, że dziecko po pewnym czasie ma coraz bardziej koślawe stopy, które w pewnym momencie mogą zacząć boleć.
Taki problem jest wskazaniem nie tylko do terapii SI, ale przede wszystkim do terapii z fizjoterapeutą oraz rehabilitacji ortopedycznej. To wada, na którą po 3. roku życia dziecka warto zwracać uwagę i dążyć do tego, by dziecko zostało prawidłowo zdiagnozowane. Koślawość stóp da się wyćwiczyć, ale trzeba być pod opieką fizjoterapeuty i m.in. nosić wkładki ortopedyczne w butach.
Bardzo wiele dzieci trafia jednak do specjalistów zbyt późno – większość dopiero wtedy, gdy koślawe stopy zaczynają je boleć, co jest objawem stóp płasko-koślawych. Ból najczęściej pojawia się, bo układ mięśniowo-więzadłowy staje się niewydolny podczas chodzenia. Warto więc zwracać uwagę na to, czy dziecko stawia stopy prawidłowo i dążyć do postawienia diagnozy: fizjoterapeutka apeluje do rodziców, by nie dawali się zbywać argumentem, że dziecko z tego wyrośnie.