Pokazali na filmie, jak dzieci zajadają robaki. Teraz przedszkole musi się bronić
- Jedzenie owadów i produktów spożywczych przygotowanych ze świerszczy i larw wywołuje w ostatnim czasie mnóstwo emocji. Wszystko za sprawą zezwolenia Unii Europejskiej na sprzedaż tego typu produktów.
- Jakiś czas temu niepubliczne przedszkole "Miś Uszatek" we Wrześni przygotowało dla przedszkolaków zajęcia dotyczące owadów i pokarmów z nich przygotowanych.
- Po opublikowaniu w sieci filmu z zajęć placówka spotkała się z ogromną falą hejtu. Ze względu na groźby sprawą musi zająć się policja.
Owady na zajęciach u przedszkolaków
W jednym z niepublicznych przedszkoli we Wrześni w listopadzie 2022 roku odbyły się zajęcia edukacyjne, na których przedszkolaki poznawały różne owady. Dzieci dowiedziały się m.in. jakie potrawy w krajach tropikalnych robi się z jadalnych karaczanów i larw przeznaczonych do konsumpcji.
Przedszkole "Miś Uszatek", w którym odbyły się wspomniane zajęcia, umieściło na swoim facebookowym profilu krótki film z przeprowadzonej dla dzieci prezentacji. Można było na nim zobaczyć dzieci, które trzymały w dłoniach owady i poznawały nietypowe potrawy i przekąski z nich przygotowane. Film wywołał w sieci oburzenie, co doprowadziło do fali hejtu, z którą niepubliczna placówka nie umiała sobie poradzić. W komentarzach pod filmem i na stronie przedszkola zaczęły pojawiać się obraźliwe komentarze.
Hejterzy rozpowszechnili film z negatywnymi komentarzami
Film z przedszkola został skopiowany z profilu placówki i rozpowszechniony w sieci przez przeciwników wykorzystywania owadów jako pokarmu. Sama placówka przyznaje, że nie wie, dlaczego ten film poruszył odbiorców dopiero teraz.
Wiele złego w tej sprawie zrobiło zezwolenie Unii Europejskiej na wprowadzenie do sprzedaży wyrobów spożywczych m.in. ze świerszczy oraz dopuszczenie przez jedną z sieci marketów do sprzedaży produktów z owadów. Te decyzje wzbudziły mnóstwo negatywnych emocji u wielu osób.
Pod wideo z przedszkola najwięcej hejtu dotyczyło tego, że dzieci były zmuszane do próbowania owadów. Wysnuto teorię, że dzieciom w placówce podaje się posiłki niewiadomego pochodzenia. Nie pomogło oświadczenie placówki, że dzieci podczas zajęć przedszkolnych nie próbowały pokarmów przygotowanych z owadów.
Przedszkole wydało oświadczenie i zaprzecza oskarżeniom
W oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych Niepubliczne Przedszkole "Miś Uszatek" we Wrześni napisało: "Od piątku 17 lutego 2023 roku jesteśmy poddawani obraźliwym, hejterskim atakom w internecie. Niektóre z wpisów mają charakter gróźb karalnych oraz naruszają nasze dobra osobiste".
W dalszej części wpisu można przeczytać: "Post, który wywołał takie oburzenie, został opublikowany w listopadzie 2022 roku i dotyczył różnych form nietypowego jedzenia i przekąsek, o których rozmawialiśmy z Podopiecznymi z uwagi na zorganizowany w przedszkolu dzień w ramach cyklicznych zajęć. Organizacja takiego dnia miała jedynie na celu pokazanie Dzieciom różnorodności oraz nietypowości jedzenia w różnych miejscach świata. Żaden z Rodziców nie zgłosił w tej sprawie protestu czy zastrzeżenia i nikomu to nie przeszkadzało. Po publikacji postu wywołał on, u obserwujących nasz fanpage pozytywne odczucia, co wyrazili w swoich komentarzach i emotikonach".
Dyrekcja przedszkola zapowiedziała, że nie pozwoli na taki atak na dzieci i swoją placówkę. Sprawa została skierowana do organów ścigania, bo wiele z komentarzy na stronie było groźbami karalnymi.
Czytaj także: https://mamadu.pl/136407,posilki-w-przedszkolach-tak-jedza-przedszkolaki-z-wagrowca