Słowa nauczycielki przed majówką to jakaś kpina. Matka: "To nie szkoła, to tresura"
Martyna Pstrąg-Jaworska
30 kwietnia 2025, 11:26
·
2 minuty czytania
W majówkę uczniowie odpoczywać nie będą – przynajmniej nie ci, którzy trafili na ambitnych nauczycieli z przesadnymi wymaganiami. Nasza czytelniczka, mama szóstoklasistki, opisała, jak, zamiast wspólnego wyjazdu musi przepytywać córkę z dwóch obszernych lektur zadanych na cztery dni wolnego. "To nie szkoła, to tresura" – pisze w pełnym emocji liście.