Ksiądz wskazał, ilu Polaków pójdzie do piekła. Drżyjcie, liczba robi wrażenie
Ksiądz Roman Kneblewski nazwisko ma nie od parady. Dość przewrotnie jednak, jego zakneblować się nie da. Duchowny słynie z radykalnych poglądów, a powiedzieć, że wygłaszane przez niego tezy są kontrowersyjne, to tak jakby nic nie mówić. Tym razem postanowił przypomnieć Polakom, że szatan nie śpi.
"Dziwisz się, że związki cudzołożne, czyli niesakramentalne bywają po ludzku tak udane: żyją zgodnie, bez kłótni i awantur i prawie wszystko idzie im jak po maśle? - A po cóż diabeł miałby im przeszkadzać, skoro zmierzają przestronną i wygodną autostradą do piekła?" - zauważył na Twitterze.
Rozwodniku! Opamiętaj się!
W kolejnym wpisie duchowny ostrzega szczególnie rozwodników: "Mówię, że ci, którzy, zawarłszy sakramentalne małżeństwo, żyją po rozwodzie na "kocią łapę", idą prosto do piekła. Życzę im, aby zdążyli się nawrócić. Niemniej aktualnie zmierzają prosto autostradą do piekła. Bez wątpienia. Basta!" - grzmi ks. Kneblewski.
Ilu Polaków żyje bez ślubu?
Z najnowszego spisu powszechnego (2021 r.) wynika, że coraz mniej chętnie zawieramy małżeństwa. W 2011 roku 56 proc. z nas pozostawało w związkach małżeńskich, obecnie już tylko 54 proc. Skoro 46 proc. Polaków nie ma ślubu, a gros z nich żyje na "kocią łapę", jak określa to duchowny, to trzeba przyznać, że piekło nie będzie narzekać na brak nowych lokatorów.
Co gorsza (lub lepsza, jeśli o szatańskie działania chodzi) już co czwarte dziecko rodzi się w związku pozamałżeńskim. Coraz więcej też wśród nas jest rozwodników - stanowią oni 7,6 proc. populacji Polski, w porównaniu do 5 proc. w 2011 roku. Szacuje się, że rozwodem kończy się ok. 1/3 małżeństw.
Ksiądz przeciwko szatańskim czasom
Były proboszcz jednej z parafii w Bydgoszczy (diecezja bydgoska pod koniec 20211 roku odcięła się od poglądów ks. Kneblewskiego i ogłosiła, że nie bierze odpowiedzialności za jego publikacje w mediach społecznościowych) nie lubi też:
- Jurka Owsiaka: "Diabeł też urządza wielkie akcje jakieś. Pod hasłem miłości bliźniego. Pomijając to, ile z tej akcji idzie na dobroczynne cele... Jest wielka akcja dobroczynna, a potem jest: 'róbta, co chceta'. Czytaj: narkotyzujta się, taplajta się w błocie, cudzołóżta, a najlepiej się jeszcze pozabijajta. No właśnie. I na to nie wolno dać się nabierać!" - grzmiał w zamieszczonym na YouTube filmie "Szatańskie 'miłosierdzie'".
- WOŚP: patrz wyżej, ale udostępnia na Twitterze też posty szkalujące Wielką Orkiestrę, np. "Zbliża się styczeń, to warto przypomnieć. Dla Państwowej Służby Zdrowia działalność WOŚP nie ma żadnego znaczenia. Natomiast dla Jurasa i rodziny Owsiaków to interes życia, bajońskie zarobki i królewskie życie".
- kobiet w spodniach: "Kobieta kobiecą być winna, a nie chłopczycą-lujczycą" - pisał na Twitterze, a w filmie na YouTube nazywał kobiety noszące podarte dżinsy Baba Jagami.
- społeczności LGBT: "To choroba, a nie żadna tam - za przeproszeniem! - orientacja" (Twitter)
- gender: "Sprzeciwem wobec woli bożej byłby zamiar zmiany płci, a gender jest zbrodnią" (YouTube).
I wielu, wielu innych rzeczy. Najbardziej zaś ludzi, jak nam się wydaje.