Od poniedziałku ferie - pogoda zaskoczy niejednego. Sprawdź, gdzie można liczyć na śnieg

Marta Uler
13 stycznia 2023, 12:35 • 1 minuta czytania
Już za chwileczkę, już za momencik pierwsze województwa rozpoczną ferie zimowe. Dzieciaki przebierają nogami – niektóre z nich szykują się na narty. Czy pogoda im dopisze?
Już wkrótce zaczynają się ferie zimowe. fot. Octavian Iordache/Pexels
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Jest ciepło i będzie ciepło

Rok zaczął się ciepło i choć mamy już niemal połowę stycznia, na termometrach przeważającej części kraju wciąż obserwujemy dodatnie temperatury. A przecież od poniedziałku, a w zasadzie już za kilka godzin, zaczynają się ferie zimowe. Jako pierwsze przerwę w nauce będą miały województwa lubelskie, łódzkie, podkarpackie, pomorskie i śląskie

Dzieciaki szykują już sanki, ślizgi, narty i łyżwy. Czy mogą w tym roku liczyć na białe szaleństwo? Jak na razie, w prawie całej Polsce pada deszcz. Opady śniegu występują jedynie w najdalej na południe wysuniętym regionie kraju. Choć anomalie pogodowe są widoczne jak na dłoni, wydaje się, że jednak nie będzie tak źle. 

Śnieg już leży i są szanse, że się utrzyma

W Tatrach śniegu trochę już napadało. W górach grubość pokrywy śnieżnej wynosi 1,5 m. Na Podhalu również leży biały puch. W Zakopanem, Poroninie, Bukowinie, Witowie jest do 19 cm śniegu. Trochę napadało też w Gorcach – do 45 cm. To optymistyczne wiadomości, bo choć w kolejnych dniach raczej nie ma co liczyć na porządne opady, to ten śnieg, który jest, powinien się utrzymać, ponieważ nocą temperatury spadają poniżej zera.

A zatem ci, którzy wyjadą w góry, być może się nie zawiodą. "Na śnieg można liczyć tylko na Podhalu oraz w Tatrach i to tylko dlatego, że utrzyma się ten, który już tam leży", powiedział  rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski dla tvp.info. Pierwszy tydzień ferii będzie jednak ciepły: "Taka pogoda będzie od soboty przynajmniej do czwartku, do kiedy mamy prognozę synoptyczną. Chłodniej będzie na wschodzie: temperatura maksymalna 4 st. C, a na zachodzie 7–8, a w niedzielę na termometrach może się pojawić nawet 9 st. C" - wyjaśnił Walijewski. 

Nieco chłodniej może zrobić się dopiero w okolicach 21-25 stycznia. Z naciskiem na "nieco". Temperatury mogą spaść do 0 st.C. Natomiast potem znowu zrobi się cieplej. "Niestety nie mogę pocieszyć uczniów, którym ferie przypadną w późniejszym okresie. Do połowy lutego, a nawet dłużej, będzie napływało cieplejsze powietrze, czyli aura podobna do obecnej. Może w tygodniu od 13 do 19 lutego trochę się poprawi, ale nieznacznie. Jednak w związku z tym, że to termin odległy, trudno dokładnie coś powiedzieć", podkreślił rzecznik.

Pogoda potrafi zaskakiwać

A zatem, czy ferie w tym roku w ogóle się udadzą? Wiele wskazuje na to, że jedynie tym uczniom, którzy spędzą je w górach. Ministerstwo Edukacji i Nauki podaje, że kuratorzy zatwierdzili dotąd ponad 4,5 tys. zgłoszeń zorganizowanego wypoczynku zimowego dla dzieci i młodzieży: wyjazdów, kolonii i półkolonii. Łącznie skorzysta z nich 167,4 tys. dzieci i młodzieży.

Nad resztą kraju zapanuje raczej deszczowy i ponury klimat. Pamiętajmy jednak, że są to tylko prognozy. Długoterminowe prognozy przypominają nieco wróżenie z kart. Zdarza się, że pogoda kolejnego dnia ma się nijak do tego, co zapowiadano dzień wcześniej. Pozostaje więc ją zaklinać i nie tracić nadziei! 

Czytaj także: https://mamadu.pl/123521,narty-lyzwy-snowboard-co-wybrac-jak-sie-przygotowac-i-jak-zarazic-dziecko-pasja-do-sportow-zimowych