Pierwsze słowo dziecka po "mama" jest często takie samo w każdym języku. Nie jest to "tata"
- Małe dzieci, które zaczynają naukę mowy, jako pierwsze słowo najczęściej mówią "mama", bo jest dla nich najbliższe, naturalne i intuicyjne.
- Naukowcy zbadali, że niezależnie od języka, kolejnym słowem wcale nie jest "tata".
- Wybór kolejnego słowa wynika z potrzeby skuteczniejszego komunikowania się ze światem.
"Tata" wcale nie jest drugim słowem dziecka
Większość maluchów, które zaczynają mówić, najczęściej rozpoczynają naukę mowy od "mama". To słowo, które od urodzenia maluchy słyszą najczęściej, jest dla nich najbardziej naturalne i proste do wyartykułowania. Wielu rodziców ma nadzieję, że ich dziecko nauczy się mówić "tata" równie szybko, ale eksperci językowi twierdzą, że jest to mało prawdopodobne.
Według wielu badań "mama" to pierwsze słowo największej liczby dzieci, niezależnie od języka i kraju wychowania dziecka. Eksperci językowi twierdzą też, że po tym, jak dzieci zaczynają mówić i ich pierwszym słowem jest "mama", kilka następnych słów, których się uczą, jest zwykle takich samych – bez względu na to, jakim językiem się posługują. Kolejne słowa według wielu statystyk to "to" i "tamto", czyli zaimki wskazujące.
Wskazywanie jako naturalny odruch
Dzieci pokazują palcem, jeśli coś chcą dostać lub nam pokazać, naturalne jest więc razem ze wskazywaniem mówienie "to" i "tamto". Według zespołu badawczego z Cornell University w USA, "to" i "tamto" pojawiają się w mowie wielu dzieci w wieku od 12 do 18 miesięcy. W języku angielskim to "this" i "that", czyli dwa podstawowe słowa wskazujące, które np. w języku polskim mają wspomniane wyżej odpowiedniki.
Być może "tamto" nie jest aż tak oczywiste, ale z tym, że dzieci mówią "to", może zapewne zgodzić się wiele matek. Moje dzieci również należą do grupy, która zaraz po "mama" i "baba" powiedziały "to", a także "daj". W innych językach czasem jest po kilka, a nawet kilkanaście zaimków wskazujących, jednak według językoznawców, w każdym języku są jakieś 1-2 główne, które dzieci wybierają jako jedne z pierwszych słów.
"Ja" jako centrum świata dziecka
W badaniu naukowcy przyjrzeli się mowie dzieci m.in. z Peru, które mówią językiem Ticuna. Podczas swoich badań dr Amalia Skilton, która przewodniczyła badaniom, przez ponad rok badała społeczność liczącą około 5000 osób w Cushillococha w Peru. Odkryto, że maluchy nauczyły się "egocentrycznych" wyrażeń demonstracyjnych (czyli słów, które obracają się wokół nich), takich jak "to jest blisko mnie" i "tutaj blisko mnie". Te słowa maluchy zaczęły mówić tuż po skończeniu 1. roku, a dopiero 2 lata później zaczęły używać wyrażeń wskazujących odnoszących się do innych osób, na przykład "to blisko ciebie" lub "tam blisko ciebie".
Badania pokazały też to, co w psychologii już wiadomo od dawna. Czyli, że u niemowlaków i małych dzieci w centrum świata są one same. Wszystko dlatego, że aż 15 proc. ich słownictwa w tak wczesnym wieku było związane z egocentrycznym postrzeganiem świata. Dziecko mówiło "ja" i odnosiło całe otoczenie do siebie, bo u takiego malucha nie rozwinął się jeszcze zmysł rozumienia perspektywy innych ludzi.
Wskazywanie jest niezależne od języka
Dr Amalia Skilton, który przewodniczyła badaniom, powiedziała: "Dzieci uczą się wyrażeń wskazujących, które zwracają uwagę innych na przedmioty – takie jak 'to/tamto' i 'tutaj/tam' – w bardzo młodym wieku, kiedy znają bardzo niewiele innych słów. 'To' i 'tutaj' pojawiają się tak wcześnie, jak stereotypowe pierwsze słowa, takie jak 'mama'. Podczas gdy dorośli uważają te słowa za proste, ich znaczenie jest dość trudne do zrozumienia dla dzieci w młodym wieku, a problemy z nimi są typową częścią rozwoju dziecka".
Pisząc w Journal of Child Language, autorka badania uznała, że jest to funkcja języka kognitywnego, niezwiązana z jakimś konkretnym językiem, a po prostu z mową i komunikacją w ogóle. To oznacza, że opiekunowie nie powinni martwić się, że dzieci poniżej trzeciego roku życia nie rozróżniają słów "to" i "tamto", jeśli ich używają. Teraz dr Skilton planuje wrócić do Peru, aby stworzyć pierwsze kompleksowe badanie wspólnej uwagi w społecznościach niezachodnich – skupiające się na dzieciach wskazujących palcami, aby skierować uwagę dorosłych na jakąś rzecz.
Źródło: mirror.co.uk
Czytaj także: https://mamadu.pl/151673,rozwoj-mowy-dwulatka-co-powinno-niepokoic-a-co-miesci-sie-w-normie