Mowa dzieci jest jednym z tych tematów, które spędzają sen z powiek rodziców. Jak w wielu kwestiach, tak i tutaj próbujemy porównywać, bo Jaś mówi już dużo, a twoja dwuletnia córka, choć bardzo rezolutna, nadal ma ubogie słownictwo. Jednak ile tak naprawdę powinien mówić dwulatek i kiedy wybrać się na konsultację do logopedy? Zrób test i pozbądź się wątpliwości!
Dziecko w wieku 20-30 miesięcy używa kilkadziesiąt słów, w tym wyrazów dźwiękonaśladowczych.
Dwulatek mówi więcej, niż ci się wydaje!
Jest prosty sposób, żeby skontrolować, czy rozwój mowy twojego dziecka jest prawidłowy.
Dwulatek to mądrala
Dziecko w wieku 20-30 miesięcy wcale nie musi recytować wierszyków. Najczęściej jego słownictwo składa się z kilkudziesięciu-kilkuset słów. - Dziecko w tym wieku mówi jeszcze troszkę po swojemu, ale rodzice wiele już rozumieją. Dwulatek jest bardzo twórczy w języku, którym się posługuje, zaczyna budować wyrażenia dwuelementowe. Używa wyrażeń dźwiękonaśladowczych — mówi Anna Zając, dr n. humanistycznych, która prowadzi gabinet Logozając.
Przestrzega jednocześnie, że rodzice często nie doceniają wielu ze słów, którymi posługują się ich dzieci, a przecież ona wnoszą wiele do rodzinnej komunikacji. Jeśli twoje dziecko w sposób specyficzny nazywa kąpiel, jedzenie czy zabawki, ale ty je rozumiesz, to spokojnie należy to uznać za pełnoprawne słownictwo.
Często rodzicom wydaje się, że dziecko niewiele mówi, bo nie uwzględniają tego, że "hau-hau" zamiast "jaki piękny piesek", to dla dwulatka też mowa. Podobnie jak "am", "brum-brum", czy niepełne słowa. - Jeśli dziecko mówi na buty "bu", czy "kole" na przedszkole, to wszystko jest w normie — mówi logopeda. Jednocześnie mowa malucha bardzo dynamicznie się rozwija i dwuletnie dziecko robi ogromne postępy nieomal z dnia na dzień.
Rozwój mowy to nie tylko słowa
Nie wolno zapominać, że mowa to bardzo złożony proces i nim dziecko zacznie wypowiadać wielokrotnie złożone zdania, daje sygnały, że już rozpoczęło proces nauki. Wśród sygnałów prawidłowego rozwoju mowy należy wymienić takie zachowania, jak to, że dziecko wita się i żegna, nawet jeśli to "tylko" pa-pa. Prawidłowo rozwijający się maluch reaguje na swoje imię i proste polecenia, jak "podaj misia".
Już niemowlęcy płacz jest wstępem do mowy, około 3-6 miesiąca życia dzieci zaczynają głużyć, 9-12 miesiąc to czas gaworzenia, po pierwszych urodzinach powoli pojawiają się pierwsze sylaby, które potem dziecko łączy w proste słowa. Około drugich urodzin pojawiają się zwykle pierwsze, choć bardzo proste zdania.
Dwulatek powinien potrafić wskazać, gdzie ma oko, połączyć dwa wyrazy, np. "mama mniam", wskazać na przedmioty, które go interesują i oczekuje powiedzenia, czym są. Dziecko w tym wieku z reguły rozumie, co znaczy, że "misio płacze" i potrafi go pocieszyć, pokazać, jak piesek je itd. To wszystko w połączeniu z kilkudziesięcioma słowami stanowi bazę do postawienia tezy, że rozwój mowy dziecka na tym etapie, jest prawidłowy.
Co może niepokoić
Jeśli dziecko w tym wieku nadal nie zadaje pytań, nie zachęca opiekuna do wspólnej zabawy, to powinien być sygnał ostrzegawczy, tak, jak brak reakcji na imię czy brak współdzielenia emocji. W takiej sytuacji w pierwszej kolejności należy zgłosić problem pediatrze, czasem zdarza się, że dziecko źle słyszy, np. przez przerośnięte migdałki czy zatkany przewód słuchowy.
Anna Zając w swoich mediach społecznościowych zamieściła bilans mowy dwulatka, w którym rodzice mogą rozwiać swoje wątpliwości dotyczące prawidłowego rozwoju mowy dziecka. Wystarczy odpowiedzieć na 24 pytania.
Logopeda jest inicjatorką akcji informacyjnej #dwulatekmówi, w ramach której gabinety logopedyczne w całej Polsce prowadzą bezpłatne konsultacje dla małych dzieci mające na celu wczesne wykrywanie problemów rozwojowych. Również tych związanych z mową dziecka.