Prawdziwa plaga uciążliwej choroby. "W życiu nie widziałam takiej kolejki w przychodni"
- Przebywanie w dużych skupiskach i narażenie na zmienną pogodę sprzyja rozwojowi różnych infekcji.
- Po Wszystkich Świętych w przychodniach jest wysyp chorób przeziębieniowych, ale nie tylko.
- Coraz częściej chorujemy na krztusiec. To bardzo uciążliwa choroba, często źle diagnozowana i nieodpowiednio leczona.
Miniony przedłużony weekend zaczął się piękną, słoneczną pogodą. Niestety, z każdym dniem było coraz chłodniej i bardziej wilgotno. Nie zważając na warunki pogodowe, odwiedzaliśmy cmentarze, często po kilka razy. Najpierw trzeba było wysprzątać groby, by później przyjść tylko na spacer i zapalić znicze. W halloweenowy poniedziałek z kolei razem z dzieciakami wędrowaliśmy ulicami, dzwoniąc do sąsiadów i zbierając cukierki. Pogoda była już iście angielska. A na koniec pochmurny i chłodny dzień Wszystkich Świętych.
Zmienna pogoda to nie wszystko. W tych dniach spotkaliśmy się z całym mnóstwem krewnych i znajomych, a na ulicach i cmentarzach minęliśmy się – często w wąskich przejściach – z jeszcze większą liczbą nieznajomych. Wirusy i inne zarazki to lubią... No i mamy efekt. Katar, kaszel, gorączka. Dziś ruszyliśmy do przychodni, a tam – istny armagedon. - W życiu nie widziałam takiej kolejki, jak dziś – powiedziała znajoma, która musiała razem z dzieckiem czekać na przyjęcie do pediatry.
Grypa i przeziębienie to nie wszystko
O tej porze roku przeziębienia i wszelkie choroby grypopodobne rządzą. Ale coraz częściej lekarze diagnozują krztusiec. Mimo że mamy szczepienia i znajdują się one w kalendarzu obowiązkowym, ta choroba wcale nie jest taka rzadka. - Krztusiec był, jest i będzie – powiedział mi kiedyś lekarz pediatra, którego odwiedziłam z synem. - Nie jest niczym niezwykłym, czy niespotykanym.
W tym roku krztuśca jest jeszcze więcej, niż chociażby w ubiegłym. Z danych Państwowego Zakładu Higieny wynika, że od stycznia do połowy października zachorowało 218 osób, a rok temu było to 138 przypadków. Lekarze jednak są zdania, że te dane mogą być mocno niedoszacowane, gdyż rzadko robi się specjalistyczne badania serologiczne i mikrobiologiczne, a chorobę tę można pomylić z inną.
Jak rozpoznać krztusiec?
Krztusiec to inaczej koklusz, choroba układu oddechowego wywoływana przez bakterię Bordetella pertussis. Rozprzestrzenia się drogą kropelkową (zakaźność dochodzi do 80 procent), podczas kaszlu, kichania, mówienia, a więc najłatwiej o zakażenie w miejscach publicznych, gdzie przebywa wiele osób jednocześnie. Tak, jak to ostatnio działo się na cmentarzach. Początkowo ciężko jednak odróżnić krztusiec od przeziębienia. Chory zaczyna sucho kasłać, do tego dochodzi katar, stan podgorączkowy i zapalenie gardła. Jednak w kolejnych dniach:
- kaszel się nasila, jest suchy, bardzo męczący, a oprócz ciągłego pokasływania dochodzą wyczerpujące napady kaszlu – kilkanaście razy na dobę,
- kaszlowi towarzyszy charakterystyczny świszczący oddech przypominający "pianie koguta",
- kaszel nasila się podczas leżenia,
- bywa, że u chorego dochodzi do wymiotów, bezdechów,
- objawem towarzyszącym czasem jest zapalenie spojówek,
- ten kaszel może trwać wiele tygodni;
Powikłania po krztuścu są groźne
Chory powinien dużo odpoczywać, odpowiednio się nawadniać i stosować dietę bogatą w witaminy. Rozpoznanie krztuśca jest niezwykle ważne, ponieważ należy leczyć go antybiotykiem. Niestety, często, jak wspomniano, do tego nie dochodzi. A powikłania po tej chorobie mogą być bardzo poważne:
- zapalenie oskrzeli i płuc
- ropniak opłucnej
- rozedma płuc
- zapalenie ucha środkowego
- zapalenie mózgu
- encefalopatia krztuścowa – uszkodzenie mózgu dziecka
- złamania żeber u dorosłych
- drgawki, bezdechy, zaburzenia snu, chudnięcie
- nietrzymanie moczu
- pęknięcie tętniaka
Krztusiec najgroźniejszy jest dla najmłodszych dzieci do lat 4, a głównie – małych niemowląt. W ich przypadku kaszel może doprowadzić nawet do uduszenia. Ale wymęczyć potrafi również starsze dzieci oraz dorosłych — uciążliwy kaszel uniemożliwia czasem zaśnięcie i bywa, że przez kilka dni człowiek praktycznie nie śpi.
Niestety, diagnostyka w kwestii krztuśca jest mocno niedoskonała. Czy możemy się jakoś chronić przed zachorowaniem na tę chorobę? Dorosłe osoby powinny doszczepiać się szczepionką DTP co dziesięć lat, a poza tym stosować typowe środki zapobiegawcze, takie jak unikanie większych skupisk ludzkich i dbanie na co dzień o swoją odporność. A kiedy infekcja już nas dorwie, nie zapominajmy także o innych – maseczki chirurgiczne ograniczają "wydmuchiwanie" zarazków w powietrze.
Czytaj także: https://mamadu.pl/zdrowie/166831,przeziebienie-dotyka-doroslych-i-dzieci-gis-radzi-jak-dbac-o-odpornosc