Wszystkie pytania, na które NIE musisz odpowiadać przy świątecznym stole. Ciocia może stroić fochy

Agnieszka Miastowska
Niektórym z nas rodzinne spotkania przy świątecznym stole kojarzą się z jednym z najszczęśliwszych momentów w roku. Innym z wywiadem, podczas którego padają najbardziej niezręczne pytania, na które nie wiadomo jak odpowiedzieć. A kaliber bywa wielki. Niezależnie czy jesteś ciocią, wąsatym wujkiem, najmłodszym z rodziny, karmiącą mamą czy bezdzietną singielką sprawdź, czego lepiej nie mówić.
Jak przetrwać święta? Pytania, na które nie musisz odpowiadać przy stole Kadr z filmu "Kochajmy się od święta"

Czego nie mówić: singielce

Singielki często uważają, że są najbardziej dyskryminowaną grupą przy świątecznym stole. Czy raczej najbardziej przez rodzinę "zatroszczoną", bo to one dostają najwięcej niezręcznych pytań.
No wiecie — brak dzieci i męża rodzi tak wiele pytań i jednocześnie tak mało odpowiedzi. Co odpowiedzieć? To zależy od waszego dystansu do siebie, poczucia humoru czy stosunku do prywatnych pytań. A o to jakich pytań na pewno nie zadawać.


Czego nie mówić: młodemu małżeństwu

Być może wydaje wam się, że para ma łatwiej niż singielka. W końcu wypełniła już wobec rodziny swój "matrymonialny obowiązek", ale czy wypełniła go całkowicie? Ciocia/wujek/kuzynka nie omieszkają tego sprawdzić i zapytać mogą o to:

Często pytania o dzieci są nie tylko wścibskie, ale bardzo nie na miejscu. Wiele par zmaga się z bezpłodnością, problemami z zajściem w ciążę, a nikt przy świątecznym stole nie będzie opowiadał o bolesnych dla siebie historiach. Dlatego naprawdę odpuśćmy.

Czego nie mówić: młodym rodzicom

Pary pytane są o dzieci, których być może jeszcze nie ma w planach, za to młodzi rodzice mogą być przygotowani na festiwal złotych rad dotyczących wychowania dziecka. Lub na zupełne jego zignorowanie, bo goście wigilijni będą chcieli tylko wiedzieć, kiedy wasze maleństwo doczeka się rodzeństwa. Na takie pytanie nie musicie odpowiadać.



Nie mówiąc o wszelkich pytaniach, których musi wysłuchać młoda mama. A skomentowana zostanie jej dieta, sposób karmienia, wychowywania. Możliwe, że usłyszy także jakich udogodnień "kiedyś nie było", ale jak wspaniale wtedy się żyło. W święta każdy usłyszy złotą radę.

Czego nie mówić: absolutnie nikomu

Nikt z nas niezależnie od swojego stanu cywilnego, wyglądu, wagi, orientacji seksualnej nie powinien słyszeć pytań, które po prostu sprawiają mu przykrość.



I zanim odezwie się ktoś, kto powie, że "w dzisiejszych czasach to już nic nie można powiedzieć" i o nic zapytać, warto dodać, że dobre intencje zazwyczaj odbijają się w naszych wypowiedziach.

Jeśli chcemy dowiedzieć się czegoś, o kimś z naszych bliskich po prostu zapytajmy... najprościej. O to, co ostatnio robi, co lubi, co planuje, co sprawia mu radość.

O książkę, którą ostatnio przeczytał, film, który obejrzał, czas, który ciekawie spędził. Wielu z nas chętnie porozmawia o swoim życiu prywatnym. Kiedy poczujemy, że nie jesteśmy oceniani, nie dostajemy złotych rad, a przy stole siedzimy z rodziną, a nie z agentem wywiadu. To co? Wesołych świąt i dobrych intencji.