"Myślałam, że to wyrostek". 20-latka dowiedziała się, że jest w ciąży, gdy już rodziła

Dominika Lange
Kayla Nicole Simpson, studentka jednego z amerykańskich uniwersytetów, dowiedziała się, że jest w ciąży, gdy... zaczęła rodzić. Skurcze brała za bóle miesiączkowe, a gdy przybrały na sile, myślała, że ma zapalenie wyrostka robaczkowego.
20-latka pojechała do szpitala z silnymi bólami. Nie wiedziała, że jest w ciąży i właśnie zaczęła rodzić. fot. Piotr Hukalo/East News, TikTok

Poród z zaskoczenia

Gdy 20-letnia Kayla Nicole Simpson gorzej się poczuła, nie spodziewała się, że właśnie rozpoczął się jej poród. Nic dziwnego, bo nawet nie wiedziała, że jest w ciąży. Jak to możliwe? Kayla tłumaczy, że przez całą ciążę miesiączkowała. Nie zauważyła też znaczącego wzrostu swojej wagi czy innych przypadłości, które mogłyby wskazywać na ciążę. Dzień przed porodem spędziła 12 godzin w pracy.


A gdy ten się zaczął, dziewczyna z początku myślała, że to miesiączka – zwłaszcza, że zaczęła krwawić. Jednak ból szybko stał się nie do wytrzymania. "Zadzwoniłam do mamy, bo myślałam, że rozlał mi się wyrostek robaczkowy. Bolało tak bardzo, że ledwo mogłam mówić i się ruszać" – zdradziła w mediach społecznościowych.

Szczęśliwe zakończenie

Rodzina zawiozła dziewczynę do szpitala na oddział ratunkowy. Tam wykluczono zapalenie wyrostka robaczkowego, a podczas USG okazało się, że dziewczyna jest w ciąży. "Na USG zobaczyłam malutkie stópki" – mówi Kayla. Zaledwie 15 minut później powitała na świecie zdrową córeczkę, Madi.