Nastolatki korzystające z internetu są zachęcane do samookaleczeń? Zatrważające wyniki badań
Nastolatki w social mediach mogą w bardzo krótkim czasie trafić na treści dotyczące samookaleczenia i pornografii, niezdrowych diet czy szkodzących substancji - takie wyniki badań opublikowało 5Rights Foundation. Jak to możliwe, że algorytm social mediów na to pozwala?
- Przeprowadzono badania na temat tego, na co trafiają nastolatki w mediach społecznościowych - wyniki zaskoczyły wszystkich.
- Algorytmy Facebooka, Instagrama i TikToka posiadają luki: w bardzo krótkim czasie po zalogowaniu, badanym udało się trafić na szkodliwe treści: namowy do samookaleczenia, treści pornograficzne i szkodliwe dla zdrowia.
- Właściciele mediów społecznościowych skomentowali badanie. Będą starali się jeszcze bardziej dbać o bezpieczeństwo i wyłapywać treści szkodliwe dla najmłodszych użytkowników.
Wyniki badań szokują
W badaniu brali udział ankietowani w wieku 13-17 lat, od których badacze z Revealing Reality na zlecenie 5Rights Foundation, zebrali konkretne informacje. Spytano o zainteresowania, wyszukiwania w internecie i to, co przyciąga ich uwagę w mediach społecznościowych. Na podstawie tych danych stworzono fałszywe profile, które służyły do badań. Ku zaskoczeniu naukowców, ze sztucznych kont trafili bardzo szybko na treści nieodpowiednie do wieku badanych."Zobaczyliśmy wiele treści dotyczących samookaleczeń, żyletek i rodzajów skaleczeń" – powiedziała Abi Perry, jedna z autorek badania. Dodatkowo badacze natrafili na treści dotyczące szkodliwych diet, a także treści pornograficznych. W tym przypadku algorytmy Instagrama nie zadziałały i nie ukryły niepożądanych treści. Niepokojący jest też fakt, że jeden z badanych chłopców (14-letni Justin na fałszywym profilu - przyp. red.) otrzymał od nieznajomych dorosłych 3 wiadomości prywatne o treściach pornograficznych z linkami do takich samych stron.
Niepożądane treści mogą wywołać zaburzenia
Naukowcy nie mają wątpliwości, że tego typu treści nie są odpowiednie dla nastolatków. Wspominają również, że długofalowe oglądanie takich rzeczy w internecie może negatywnie wpływać na ich psychikę – zaburzają obraz rzeczywistości. Dzieci często padają ofiarą niebezpiecznych reklam, np. dotyczących szkodliwych diet, przez co algorytm social mediów wyświetla przez kolejne dni zdjęcia niebezpiecznych dla zdrowia sylwetek i reklamy nieodpowiednich suplementów diety.
To zniekształca nastolatkom obraz rzeczywistości (bo tego typu obrazy nie są realne tylko często stworzone w Photoshopie) i pokazuje, że dążenie do nienaturalnej sylwetki jest w sieci propagowane. Przez to też nastolatkowie doprowadzają się do braku wiary w siebie i zaburzenia odżywiania.
Facebook odpowiada na zarzuty badaczy
Wyniki badań zostały przesłane do osób odpowiedzialnych za Facebooka, Instagrama oraz TikToka wraz z rekomendacjami zmian w algorytmach social mediów, bo te zagrażają dzieciom. Właściciele Facebooka i Instagrama przyznali, że algorytm działa błędnie i powinien być projektowany tak, by dbać o bezpieczeństwo najmłodszych użytkowników social mediów.Tak samo rzecznik TikToka zapewnił, że podejmą kroki, by zwiększyć bezpieczeństwo, jednak twierdził, że cały czas bardzo dbają o treści wyświetlane na ich platformie i wiele z tych, które nie są zgodne z regulaminem, jest usuwanych na bieżąco bądź nawet nie zostało dopuszczonych do wyświetlenia.
"Nie zezwalamy na treści niezgodne z naszym regulaminem. Podejmiemy bardziej agresywne kroki, aby zapewnić bezpieczeństwo nastolatkom, w tym uniemożliwiając dorosłym wysyłanie do nich bezpośrednich wiadomości" – zostało napisane w oświadczeniu właścicieli Facebooka i Instagrama. I nie wyrażono 100-procentowej akceptacji na to, jak rygorystycznie podsumowali badanie naukowcy.
Może cię zainteresować także: Instagram to dla nastolatków biblia miłości. Bez zdjęcia z gorącego pocałunku nie ma związku