Oto co w praktyce oznacza walka o każde życie. W Polsce ratuje się jeden płód kosztem drugiego

Magdalena Konczal
Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji niemożliwe jest usunięcie płodu z wadą letalną. Co jednak w sytuacji, gdy ciąża jest bliźniacza i jeden płód rozwija się prawidłowo, a drugi nie? Czy możliwe jest usunięcie tego pierwszego, by drugi miał szansę się rozwijać? Okazuje się, że nie.
Wyrok TK ws. aborcji a ciąża bliźniacza unsplash/ Claudia Soraya

Aborcja przy ciąży bliźniaczej

Przed decyzją TK, która zapadła w październiku minionego roku, w przypadku ciąży bliźniaczej, można było podjąć decyzję o terminacji jednego z płodów, gdy był obarczony wadą letalną. Tymczasem teraz, zgodnie z polskim prawem, nie można usunąć jednego płodu, by móc umożliwić rozwój drugiemu.
Sprawę tę poruszył na swoim Facebooku senator Krzysztof Brejza, który kontaktował się z Ministerstwem Zdrowia oraz Ministerstwem Sprawiedliwości. Jak informuje, nie dostał żadnej odpowiedzi od Zbigniewa Ziobry. Z kolei Waldemar Kraska w oficjalnym liście odpowiedział mu, że zgodnie z obowiązującym prawem nie można terminować jednego z bliźniaków, by móc umożliwić rozwój drugiemu. — Przerywanie ciąży jest obecnie dopuszczalne wyłącznie w sytuacji, kiedy ciąża zagraża życiu lub zdrowiu kobiety ciężarnej albo kiedy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża jest wynikiem czynu zabronionego — podkreślił wiceminister zdrowia.

"Chora ideologia ponad zdrowy rozsądek"

Okazuje się więc, że zgodnie z prawem niemożliwe jest usunięcie płodu na przykład z bezmózgowiem, by móc ratować bliźniaka. Wiele osób podkreśla, że ta konsekwencja wyroku TK ws. aborcji nie jest tylko szkodliwa — niejednokrotnie to tragedia dla całej rodziny.


— Przecież to jest po prostu powolne, bezwzględne i świadome mordowanie zdrowego płodu w imię nieusunięcia płodu chorego i zagrażającego temu zdrowemu! — napisała jedna z komentujących.

— To jest jakieś szaleństwo, jaki to ma cel? Chora ideologia ponad zdrowy rozsądek — czytamy w kolejnym komentarzu.

— To jest ta cała sztuczna ochrona życia poczętego — podsumowała internautka.