Kobieta urodziła w Bolcie i chciała pokryć koszty zabrudzenia. Odpowiedź firmy rozbawi was do łez

Magdalena Konczal
Do niecodziennej sytuacji doszło niedawno w jednym z samochodów, który oferuje przejazdy. Firma Bolt poinformowała, że dostała nietypową wiadomość od klientki. Kobieta napisała, że nie zdążyła dojechać do szpitala i... urodziła w aucie!
Kobieta urodziła w Bolcie. Firma zabawnie odpowiedziała na jej wiadomość reshot/ remyjtongol

Kobieta urodziła w aucie


Na skrzynkę z wiadomościami firmy Bolt trafiła niecodzienna wiadomość. Kobieta napisała, że urodziła w aucie kierowcy Bolt i chciałaby pokryć koszty, które spowodowały zabrudzenia.
– Dzień dobry, kontaktuję się z Państwem, ponieważ dziś rano podczas kursu, urodziłam w aucie kierowcy Bolt, w wyniku czego powstały zabrudzenia. Proszę o informację, co dalej w takiej sytuacji – napisała kobieta.

Przedstawiciele firmy Bolt nie kryli swojego zdziwienia.

– W swoim życiu napisaliśmy już wiele dziwnych zdań, ale tak dziwnego zdania jeszcze nie. Wczoraj w Bolcie ktoś się urodził – czytamy na Instagramie. Zaproponowali również zabawną promocję dla wszystkich osób, które urodzą podczas przejazdu.


– Matka dziecka pewnie się tego spodziewała, ale my na pewno nie – więc na szybko zaktualizowaliśmy zasady korzystania z naszej usługi. Od teraz za każde dziecko urodzone w Bolcie dajemy 500+ na kolejne przejazdy – czytamy.

Firma pogratulowała kobiecie narodzin dziecka.

Internauci reagują


Internauci byli rozbawieni reakcją firmy. Szybko zaczęły pojawiać się zabawne komentarze, związane z całą sytuacją.

– I te miny przez całe życie, kiedy wpisujesz Bolt jako miejsce urodzenia – napisała jedna z komentujących.

– Teraz będziecie częściej wozić kobiety w 9.miesiącu ciąży – zażartował ktoś inny.

– Napiszcie Pani, że ponosicie koszty czyszczenia, pod warunkiem że nazwie dziecko "Bolt" – czytamy w komentarzach.

Firma odpowiedziała jednak, że koszty czyszczenia i tak pokryła, a nie chce jednocześnie komplikować życia dziecku. Ciekawi jesteśmy, jak po tym wszystkim czuje się kierowca.