4-latek nawet nie wołał o pomoc! Gdy policjanci odkryli, co w tym czasie robiła matka, oniemieli

Magdalena Konczal
W środę (14 kwietnia) na jednej z ulic Bytowa kobieta zauważyła samotnie spacerujące dziecko. Jak się później okazało, chłopiec miał 4 lata. Ostatecznie przy pomocy policji udało się odnaleźć matkę dziecka, która w tym czasie spała. Dziecko wyszło z domu bez jej wiedzy.
4-latek chodził sam po ulicy. Wyszedł z mieszkania, gdy mama spała Pixabay/ jwvein

Dziecko samotnie spaceruje po ulicy


Przechodnie zauważyli wyraźnie zagubione dziecko. Chodziło po jednej z bytowskich ulic. Spacerująca tamtędy kobieta zainteresowała się faktem, że przy 4-latku nie ma jego rodziców. Zaczęła po okolicy szukać mamy dziecka. Okazało się jednak, że na próżno. Zawiadomiono policję.
– Po godzinie 9.00 bytowscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że w Bytowie na ul. Drzymały przechodnie zauważyli samotnie spacerujące dziecko. Na miejsce natychmiast pojechali mundurowi, którzy podjęli czynności celem ustalenia tożsamości opiekunów dziecka – mówi sierż. szt. Damian Chamier Gliszczyński z bytowskiej policji.


Dodaje także, że niedługo później odnaleziono kobietę, która była matką chłopca.

– Po około 30 minutach funkcjonariusze zauważyli kobietę, która była matką 4-latka. Oświadczyła policjantom, że kiedy spała, syn sam wyszedł z ich mieszkania, a kiedy się przebudziła i go nie było, to natychmiast zaczęła go szukać – relacjonuje policjant.

Świadek zdarzenia relacjonuje


Według relacji jednego ze świadków, chłopiec chciał przejść przez pasy. Zauważyła go jednak kobieta, która wzięła dziecko za rękę i zaczęła z nim szukać mamy.

– Niestety, z chłopcem był utrudniony kontakt, nie odpowiadał na pytania: jak się nazywa i gdzie jest jego mama – opowiadała kobieta.

Dodaje również, że po 30 minutach poszukiwań, podjęto decyzję o zawiadomieniu policji. Mniej więcej godzinę po znalezieniu chłopca na ulicy, kiedy na miejscu była już policja, zauważono zaniepokojoną kobietę. Okazało się, że jest to matka dziecka. Informacja z całego zajścia ma zostać przesłana do sądu rodzinnego.
Źródło: gp24.pl