Na jednym z katowickich osiedli doszło do zdarzenia, które mogło skończyć się tragedią. Matka zostawiła w mieszkaniu swojego 2,5-letniego syna. Dziecko prawie wypadło z 6. piętra. Interweniowali strażacy.
Kobieta parkująca samochód usłyszała nagle krzyk dziecka. Szybko zorientowała się, że dochodzi on z góry. Zauważyła małego chłopca, który niebezpiecznie wychylał się przez barierki balkonu na 6. piętrze. Niezwłocznie zawiadomiła pomoc.
Wyważono drzwi i okazało się, że 2,5-letni chłopiec przebywa w mieszkaniu zupełnie sam. Jego ojciec był w tym czasie w pracy, a matka twierdziła, że chciała wykorzystać czas, w którym dziecko śpi. Wybrała się więc na zakupy do galerii.
Kobieta usłyszy zarzuty
Policjantom oświadczyła, że nie był to pierwszy raz, gdy dziecko zostawało samo w domu. Matka może usłyszeć zarzut narażenie dziecka na niebezpieczeństwo. Zgodnie z artykułem 160 kodeksu karnego, narażanie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Prawo mówi jednak o tym, że jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, to może podlegać karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.