Piontkowski dolał oliwy do ognia. Słowa o prawach zwierząt w podręcznikach to skandal

Magdalena Konczal
We wtorkowej rozmowie w Radiu ZET Dariusz Piontkowski mówił m.in. o tym, kiedy możemy spodziewać się powrotu uczniów do szkół. Poza tym odniósł się do wypowiedzi Tomasza Rzymkowskiego, który twierdził, że pojęcie „prawa zwierząt” nie istnieje i powinno być usunięte z podręczników.
Piontkowski mówił o "lewicowej indoktrynacji". Chodziło o prawa zwierząt fot. Agnieszka Sadowska/ Agencja Gazeta

Rzymkowski o "ideologicznej indoktrynacji"


Jakiś czas temu wiceminister edukacji Tomasz Rzymkowski w jednym z wywiadów stwierdził, że polskie podręczniki powinny być "wolne od jakichkolwiek przejawów ideologizacji".
Chodziło o fragment jednego z podręczników, w którym napisano o "łamaniach praw zwierząt". Z treści wynikało, że chodzi, np. o kłusownictwo, występy w cyrku czy doświadczenia na zwierzętach.

– Informacja o tego rodzaju treściach w podręczniku dla najmłodszych bardzo mnie zaskoczyła, a zarazem zbulwersowała. Uważam, że szkoła nie powinna być miejscem ideologicznej indoktrynacji – powiedział Rzymkowski.


Piontkowski zgadza się z Rzymkowskim


Wczoraj (6.04.) podczas rozmowy w Radiu ZET Piontkowski został zapytany o słowa Rzymkowskiego na temat "ideologicznej indoktrynacji" w podręcznikach.

– W dużej mierze można się zgodzić. Mam wrażenie, że część środowisk chciałaby rzeczywiście zmienić naszą mentalność i m.in. za pomocą podręczników wpływać na mentalność dzieci. Czym innym jest przekonywanie dzieci, młodzieży, dorosłych, aby traktować zwierzęta normalnie, aby nie być okrutnym wobec zwierząt, a czym innym jest próbowanie, wmówienie ludziom, że zwierzęta mają identyczne prawa, jak ludzie – mówił wiceminister.

Dodał także, że ludzie starają się dobrze traktować zwierzęta.

– Każdy właściciel zwierząt stara się zapewnić tym zwierzętom jak najlepszą opiekę. Każde zwierzę powinno być dobrze traktowane, czy jest to zwierzę domowe, czy zwierzę hodowlane. Przecież ludzie nie hodują, nie mają u siebie zwierząt domowych po to, by je okrutnie traktować – mówił Piontkowski.

Ostatecznie stwierdził, że zgadza się ze słowami Rzymkowskiego.

– Pan minister Rzymkowski, jak rozumiem, uważa, że podręczniki powinny być wolne od lewicowej indoktrynacji. W tym aspekcie się z nim zgadzam – podsumował Piontkowski.
Źródło: gazeta.pl