Jaki jest "idealny facet"? 20, 30 i 40-latki wskazały jedną cechę, o której panowie zapomnieli

Agnieszka Miastowska
Czego pragną kobiety? To odwieczne pytanie, które często zadają sobie faceci, ale rzadko są skorzy dłużej zastanowić się nad odpowiedzią lub najzwyczajniej w świecie zapytać o to pań. A najlepiej byłoby zapytać wprost i ja postanowiłam to zrobić. Czego kobiety pragną w mężczyznach? Oto odpowiedź kobiet w różnym wieku zawarta w pięciu cechach.
Jaki jest idealny facet? 20, 30 i 40-latka o cechach idealnego faceta Kadr z filmu "365 dni"

Kobiety biorą rozwody

Czy żyjemy w szczęśliwych związkach? Patrząc na liczby można mieć poważne wątpliwości. Mimo że odsetek rozwodów w Polsce jest nadal niższy niż w innych krajach europejskich, to sukcesywnie wzrasta.
Coraz później zawieramy związki małżeńskie – GUS podaje, że w 2019 roku mediana wieku mężczyzny zawierającego małżeństwo wynosiła ponad 30 lat, a kobiety ponad 28 lat i w przypadku obu płci było to o ponad 4 lata więcej niż w 2000 roku.


Coraz więcej małżeństw kończy się rozwodem – szacunkowo można więc powiedzieć, że obecnie w Polsce rozstaje się co trzecie małżeństwo. A liczba rozwodów w miastach jest prawie 3-krotnie wyższa niż na wsi.

Dlaczego zaobrączkowani się rozwodzą? Tutaj zaczyna być ciekawie. W 1980 roku w powodach rozpadu małżeństw dominowały zdrada małżeńska i nadużywanie alkoholu. W 2019 roku 43 proc. rozwodów było spowodowanych... "niezgodnością charakterów". I co ważne, powództwa o rozpad pożycia małżeńskiego częściej składały kobiety.

Pojawia się więc pytanie – czego paniom zabrakło? I oczywiście nie da się odpowiedzieć w kilku zdaniach, co jest przyczyną rozpadu wieloletnich związków, ale można zapytać kobiety wprost – co byłoby dla nich tą tajemniczą "zgodnością charakterów". Jakie cechy powinien posiadać idealny partner i czy różnią się one w zależności od wieku kobiet?

Babom się w głowach poprzewracało

W poszukiwaniu inspiracji do tekstu trafiłam także na męskie fora, na których to panowie oceniali, czego pragną dzisiejsze kobiety. Dyskusja była bardzo gorąca. Wielu facetów twierdziło, że dzisiejszym kobietom się "w głowach poprzewracało" – z tym, że nie używali akurat słowa głowa. Według panów dzisiejsze kobiety chcą:
Kadr z filmu "365 dni"
A. Księcia na białym koniu. Głównego bohatera filmów romantycznych, który zawsze czeka w domu z kwiatami i ugotowanym obiadem. Albo lepiej! Zabiera na romantyczną kolację do drogiej restauracji. Jest elegancki jak Grey, pieprzy się jak Massimo i nie ma wad.

B. Pantoflarza. Pantoflarz w rozumieniu wielu mężczyzn to facet, który spełnia potrzeby swojej kobiety. Jeśli więc gotuje, sprząta, robi coś czasem za swoją kobietę, może zasłużyć na to niechlubne miano.

C. Ciapy. Przy czym do nazwania tej kategorii facetów używali słowa, które tak naprawdę przypomina bardziej nazwę kobiecych organów rozrodczych. Facet-ciapa to taki, który na każde pytanie kobiety odpowiada "tak, kochanie", ewentualnie "nie wiem, ty zdecyduj”, "nie znam się, ty wiesz lepiej”.

Przyznam, że czytając te wywody, przeraziłam się, że dzisiejsi mężczyźni mają już tylko 3 role do wyboru, a jeśli nie, to prawdopodobnie do końca życia będą trwać w celibacie. Potem przypomniało mi się, że na szczęście były to tylko ich dramatyczne założenia. A jaka jest prawda?

Czy młode dziewczyny pragną rycerza na białym koniu, kolacji przy świecach, dżentelmena i drwala w jednym, a dojrzałe kobiety szukają raczej partnera "praktycznego" niż dawcy romantycznych uniesień? To się okaże. Zacznijmy od najmłodszych.

Drwal czy książę na białym koniu?

Ola, 24 lata: Jeśli mam się zmieścić w 5 cechach, to będzie to zdecydowanie: szczerość, troskliwość, opiekuńczość, zaradność, wierność. Musi być moim przyjacielem, ale też kimś, kto w razie czego przejmie inicjatywę. Będzie umiał mnie słuchać, ale zrobi też coś bez proszenia go o to.

Magda, 22 lata:
Musi mieć poczucie humoru i nie chodzi nawet o to, żeby dostarczał mi dobrej zabawy, chociaż to też, ale żeby w codziennych sytuacjach umiał podejść do rzeczy na luzie.

Nie jak mój ojciec, który, gdy coś poszło nie tak, fukał i przerzucał się z mamą oskarżeniami. Jak coś mu nie pójdzie, to powinien umieć wziąć to na miękko. Śmiać się sam z siebie. Poza tym musi być opiekuńczy, lojalny, otwarty i nie wiem, jak to nazwać, ale muszę wiedzieć, że mogę z nim porozmawiać o wszystkim.

Kamila, 24 lata: Odpowiedzialny, zaradny, zabawny troskliwy, opiekuńczy. Nie musi być romantyczny, ale niech chociaż "nie rzyga" słuchając piosenek o miłości i nie pyta, co chcę na święta. Tylko słucha mnie na tyle, żeby wiedzieć samemu. I nie obraziłabym się, gdyby bez okazji zabrał mnie na na kolację albo kupił kwiaty.
Kadr z filmu "Wpadka"
Co na to kobiety starsze o 10 lat?

Maria, 33 lata: Idealny facet to taki, który wie, że nie ma idealnych ludzi. Jest świadomy swoich (oraz partnerki) dobrych i tych gorszych aspektów osobowości, pracuje nad sobą i wspiera drugą osobę do tego samego.

Odznacza się empatią i umiejętnością dialogu, także o sprawach trudnych. Jest nastawiony na budowanie, kreowanie pozytywnych wartości. Umie dzielić się swoimi pasjami i jest szczery (samoświadomy swoich potrzeb).

Do tego można dodać: jest otwarty na świat i ludzi (nie krytykuje, ogarnia swoje trudne emocje, np. złość), jest tolerancyjny wobec innych i ma w sobie zrozumienie inności.

Dorota, 36 lat: Proszę cię, zmieszczę się w jednym słowie. Ogarnięty. Dobry facet to taki, po którym nie muszę sprzątać skarpetek, przypominać mu o wszystkim, czekać na niego, bo wiecznie się spóźnia.

Chciałabym, żeby mój facet umiał przejąć inicjatywę. Zorganizować coś beze mnie, zaplanować nam dzień, wyjście, randkę, wakacje. Żeby w sprawach, w których nie potrzebuje mojej opinii, podejmował decyzje sam. Czyli dajmy na to: zorganizowany, zaradny, pracowity, decyzyjny, opiekuńczy.
Paulina, 34 lata: Szczery i lojalny. Nie chodzi tylko o wierność, chociaż tej mam wrażenie coraz częściej zupełnie brakuje. Ma być szczery w tym, że jeśli coś dzieje się w naszym związku, to po prostu mi powie.

Powie wprost, że coś jest nie tak, żebyśmy mogli zacząć nad tym pracować, zamiast uciekać w kolegów czy pracę. Idealny facet to zaangażowany w związek, umiejący rozmawiać o emocjach. Opiekuńczy i z poczuciem humoru.

I 10 lat później.

Ania, 48 lat: Idealny facet musi mieć poczucie humoru. Po tylu latach razem nie możecie nie mieć o czym rozmawiać, a właśnie poczucie humoru i otwartość to coś, co zbliża was w takim związku. Mężczyzna musi być pracowity i wiedzieć, czym jest odpowiedzialność w małżeństwie. W partnerze szukałabym nadal seksapilu i tajemniczości. Czegoś, co sprawi, że nadal mam na niego ochotę.
Kadr z filmu "50 twarzy Greya"


Katarzyna, 40 lat:
Idealny mężczyzna musi być przede wszystkim partnerem w związku. Uważam, że cechy są uniwersalne dla obojga osób, które są ze sobą w bliskiej relacji.

Przede wszystkim jest to umiejętność komunikowania własnych oczekiwań i okazywania uczuć, zrozumienie i wsparcie dla drugiej osoby. Osobiście bardzo cenię sobie poczucie humoru i odporność na stresujące sytuacje.

Dagmara, 45 lat:
Wiele młodych dziewczyn uważa teraz, że facet musi sprzątać, gotować, opiekować się dziećmi w równym stopniu co partnerka. Ja tak nie uważam, nie przeszkadzał mi nigdy podział obowiązków, w którym to ja ogarniam dom, ale przeszkadzałby mi brak zaangażowania.

Facet to ma być facet, a nie ciapa! Czyli opiekuńczy, pracowity, musi umieć zadbać o kobietę. Zapewnić jej bezpieczeństwo materialne i... duchowe. Ma być tym oparciem, którego potrzebuje najbardziej "wyzwolona" kobieta.

Ciapa czy pan opiekun?

Różnica wieku pomiędzy moimi rozmówczyniami była na tyle duża, że mogłyby być dla siebie matkami i córkami. Mimo tego ich odpowiedzi wcale nie były szczególnie rozbieżne, ale zdecydowanie rozminęły się założeniami mężczyzn, obawiających się, że XXI-wieczne ideały facetów to książę na białym koniu, pantoflarz i ciapa.

Mimo że moje rozmówczynie zostały zapytane o "cechy" idealnego mężczyzny, żadnej nie przyszło do głowy odwołać się do wyglądu. Grey i Massimo pozostali jedynie w zbiorowej wyobraźni panów.

Kolacja w drogiej restauracji? Wystarczyłaby taka własnoręcznie przygotowana, po której ukochany będzie pamiętał, by pozmywać, a na kwiaty bez okazji czekają z utęsknieniem nawet 20-latki w świeżutkich związkach. Co jest z wami nie tak panowie?

Pan Ciapa to ostatnie, czego chcą kobiety. Cechą, którą powtórzyła się w każdej odpowiedzi, była opiekuńczość. Czyżbyśmy wszystkie pragnęły "ojca" bardziej niż partnera?

Psychoterapeutka Sylwia Miller rozmawiając ze mną przy okazji tekstu: " Kobiety odrzucają ich już po pierwszej randce. Psycholożka zdradza, o co chodzi z "miłymi facetami" podkreślała, że ewolucyjnie kobiety wybierają mężczyzn "silnych". Kiedyś była to siła fizyczna, dzisiaj znaczenie ma pracowitość, ambicja i odpowiedzialność mężczyzny, ale też mocne zaangażowanie emocjonalne.
Kadr z filmu "Jak stracić chłopaka w 10 dni"
– Podświadomie kobiety szukają mężczyzn budzących w nich poczucie bezpieczeństwa. Asertywność, decyzyjność, przejęcie inicjatywy jest dla nas ważne, bo odczytujemy już takiego mężczyznę jako będącego w stanie wziąć odpowiedzialność za przyszłą rodzinę – podkreślała ekspertka.

Poza tym zarówno 20-latki jak i panie bliżej 50-tki pragną mężczyzny, który przede wszystkim... będzie umiał wywołać uśmiech na ich twarzy. Poczucie humoru było zdecydowanie ważniejsze niż drogie prezenty czy eleganckie restauracje.

Marzenia o Massimach, Greyach, księciach, pantoflarzach i ciapach można więc wsadzić między bajki. Co nie oznacza panowie, że nie możecie bez okazji kupić swoim kobietom kwiatów.