Logopeda o najczęstszym problemie dziecięcym. 8 ćwiczeń, które pomogą uniknąć skalpela

Marta Lewandowska
Poszukiwanie skutecznego logopedy nie jest łatwe. Przerobiliśmy wielu, nim trafiliśmy do specjalisty, który umiał pomóc naszemu dziecku. Syn nie wymawiał głosek "k" i "r". Ale, kiedy trafiliśmy na tą właściwą specjalistkę, Młody poszedł, jak burza, jednak dowiedzieliśmy się, że jego wada wymowy może mieć przykre konsekwencje w dorosłym życiu.
Gimnastyka języka pomoże uelastycznić wędzidełko. unsplash.com

Kłopotliwe wędzidełko

Mimo pokonania trudności z wymową, co kosztowało syna sporo pracy, neurologopeda, która z nim pracowała, poleciła nam zastanowić się nad podcięciem zbyt krótkiego wędzidełka. Argumenty, które podała, są rozsądne. Otóż zwróciła naszą uwagę na fakt, że wielu jej nastoletnich pacjentów skarży się, że ma problem z całowaniem, czemu winna może być właśnie ta niewidoczna na pierwszy rzut oka wada.


Poinformowano nas, że zabieg jest bezbolesny, bo samo wędzidełko nie jest unerwione, trwa chwilę i dawniej wielu dzieciom podcinano je już na porodówce, nawet bez wiedzy rodziców. Teraz się tego nie praktykuje. Nie wykonaliśmy zabiegu, nie wykluczam go, ale ponieważ nie jest to pilna sprawa, postanowiliśmy odłożyć to w czasie i dowiedzieć się nieco więcej.

Kiedy podciąć

Zapytałam logopedą Izabelę Dulską o to, co powinno poprzedzić decyzję o zabiegu. - Po pierwsze, muszę powiedzieć, że moim zdaniem tych zabiegów wykonuje się zdecydowanie zbyt wiele — mówi logopeda, którą znajdziecie na Instagramie pod nickiem Logomelon. - Żeby skierować dziecko na taki zabieg, należy przeprowadzić szereg badań i obserwacji. W wielu przypadkach wystarczą ćwiczenia na rozciąganie, ale tu potrzeba zaangażowania opiekunów.

Zdaniem eksperta, warto przed podjęciem decyzji sprawdzić przede wszystkim, czy mały pacjent nie ma problemów z oddychaniem, nie ma zaburzeń integracji sensorycznej, ale kluczowe jest czy jest gotów regularnie ćwiczyć po zabiegu, bo on sam nie załatwia sprawy. - Każdorazowo powinniśmy wybrać się z dzieckiem do lekarza, który oceni prawidłowość budowy jamy ustnej i języka, bo może się okazać, że sam zabieg niczego nie zmieni — mówi Izabela Dulska.

Jak rozpoznać zbyt krótkie wędzidełko

Wędzidełko języka to włóknista tkanka, która łączy język z dnem jamy ustnej. Przy zbyt krótkim wędzidełku dziecko ma problem z wymawianiem głosek: t, n, d, potem dż, cz, sz, ż, w okolicach 4-6 lat r.
Czasem widać to już bardzo wcześnie, bo dziecko może mieć problem ze ssaniem. W wielu przypadkach, kiedy dziecko wypina język, koniec zamiast zaokrąglonego przypomina kształtem serce.

Często wtedy dzieci są kierowane na zabieg podcięcia wędzidełka, jednak istnieją ćwiczenia, dzięki którym można je uelastycznić i wydłużyć. Praca wymaga systematyczności, jednak warto ją podjąć. Bo nawet u dorosłych przynosi efekty. Jednak im wcześniej zaczniemy, tym szybciej zobaczymy efekty.

Do lustra marsz

Każdego dnia powinniśmy ćwiczyć przynajmniej 10-15 minut. Warto je wykonywać, bo mogą się okazać fajną zabawą, a większości przypadków pomagają uporać się z problemem bez inherencji skalpela. Oto kilka przykładów:

1. Udajemy język żmii.
2. Pokaż, jak kotek pije mleczko.
3. Malarz — końcem języka dziecko "maluje" podniebienie — ruchy języka do przodu i do tyłu.
4. Ale pyszne! - oblizujemy wargi górną i dolną, również jednym okrężnym ruchem w jedną i w drugą stronę.
5. Wesoły piesek — dziecko udaje językiem ruchy psiego ogona, uderzając jego końcem raz jeden, raz drugi kącik ust.
6. Wystawianie języka jak najdalej na brodę i próba dotknięcia nim końca nosa.
7. Dotykanie językiem nasady każdego zęba, ale przy szeroko otwartej buzi.
8. Naśladowanie odgłosu końskich kopyt, w czasie ćwiczenia też pilnujemy, aby buzia była otwarta.

Każde z tych ćwiczeń pomoże również w czasie rekonwalescencji po zabiegu frenotomii, czyli podcięcia wędzidełka. Jeśli dziecko nie będzie ćwiczyło, tkanka może źle się zrosnąć i niezbędne będzie powtórzenie zabiegu.