"To chłopiec, chłopcy mówią później." Rodzicu, nie lekceważ złego rozwoju mowy u swojego dziecka
Marta Sobczak
11 sierpnia 2016, 14:08·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 11 sierpnia 2016, 14:08
Reklama.
„To chłopiec – chłopcy mówią później”, „to jeszcze dziecko, nauczy się”, „spokojnie, wyrośnie”. Te i podobne zdania słyszą rodzice dzieci z problemami mowy i artykulacji. Powszechnie padają z ust rodziny i znajomych, którzy, choć chcą jak najlepiej, nie są najlepszymi doradcami. Kiedy udać się do profesjonalisty i dlaczego wcześniej, niż sądzą rodzice?
Poczekajmy aż problem rozwiąże się sam
Czas ucieka. Dziecko nadal nie mówi. Źle wypowiada słowa. Gubi głoski. Rodzice cierpliwie czekają, przecież „mają czas”. Pytanie, czy ich dziecko również? Problem odłożony na bok, nie znika. Jeśli rodzic nie zauważy go w porę i nie postara się go rozwiązać, będzie narastał. Zaniedbanie kłopotów z mową dziecka ma niekiedy fatalne skutki.
„Abecadło z pieca spadło”
Konsekwencje opóźnienia mowy najwyraźniej widać w szkole. Dla dziecka, które zaczęło później mówić, nauka czytania i pisania może sprawiać wiele trudności. Wynika to z ubogiego słownictwa i małej ilości zdań złożonych, jakimi się posługuje. Czy nauka w szkole pomoże? Owszem, szkoła jest miejscem, gdzie dziecko uczy się i nabywa nowe umiejętności, ale nie wszystkie może tak łatwo nadrobić lub poprawić. Dla dziecka, które ma problemy z mową, pójście do szkoły oznacza trudny start.
Niegrzeczny nieśmiałek
„Pierwsze sygnały, że mowa dziecka nie rozwija się dobrze, mogą być nieoczywiste. Rodzice otrzymują informacje z przedszkola, że dziecko źle się zachowuje, nie chce współpracować w grupie i uczestniczyć w zajęciach, odmawia wykonywania poleceń. Pojawia się płacz na zawołanie, bicie i krzyki. W dziecku narasta frustracja, a z czasem zamyka się ono w sobie. Czuje wstyd, więc zaczyna się izolować. Woli spędzać czas w samotności, niż uczestniczyć w kontaktach z rówieśnikami. Dziecko słyszy, że sposób jego mówienia różni się od mowy innych dzieci. Unika więc ich w obawie przed ośmieszeniem. W rzeczywistości dziecko nie jest niegrzeczne lub nieśmiałe – ma problemy z wyrażaniem siebie” – mówi mgr Monika Kruszyńska, logopeda z poradni Medsolver w Łodzi.
Czy już czas na wizytę u logopedy?
Na wizytę u logopedy nigdy nie jest za wcześnie. Kiedy umówić się na profesjonalną konsultację? Gdy rodzice niepokoją się, że dziecko nie zaczęło jeszcze mówić. Gdy dziecko posługuje się ubogim słownictwem. Gdy źle wymawia, gubi lub zamienia głoski. Gdy nawykowo oddycha buzią. A także w każdym innym przypadku, gdy rodzice podejrzewają, że rozwój dziecka nie przebiega prawidłowo. Czekanie z podjęciem decyzji nie rozwieje wątpliwości ani nie rozwiąże problemu. Dzięki konsultacji profesjonalnej diagnozie rodzice mogą dowiedzieć się, jak stymulować rozwój mowy dziecka, skąd wynikają jego problemy oraz co zrobić, aby nie miało wad wymowy. Im wcześniejsza reakcja rodziców, tym szybsza pomoc.
Koniecznie skontaktuj się z logopedą, jeżeli:
Dziecko do pierwszego roku życia:
• ma skończone 7 miesięcy i nie gaworzy – świadomie nie powtarza i nie naśladuje
• dźwięków mowy takich jak: ma – ma, ba – ba, czy też da – da;
• ma ukończone 12 miesięcy, a nie pojawiły się proste wyrazy np. mama, tata, baba itd;
• nie kieruje wzroku na twarz rodzica;
• nie reaguje na dotyk.
Dziecko do drugiego roku życia:
• ma kłopoty z gryzieniem, żuciem czy też połykaniem pokarmów;
• nie reaguje na swoje imię;
• nie zwraca uwagi na dźwięki z otoczenia np. pukanie do drzwi, dźwięk odkurzacza
• itd.;
• nie reaguje na proste polecenia – chodź, daj itd.;
• nie powtarza wielokrotnie użytych gestów np. pa-pa;
• nie naśladuje dźwięków z otoczenia np. – jedzie auto brrr…, krowa robi muuu itd.
• bawiąc się samo, nie wydaje żadnych dźwięków, nie wypowiada wyrazów;
• zamiast wyrazów używa krzyku, płaczu itd.
• mówi przez nos, ma problemy z oddychaniem lub ślini się.
• nie nazywa przedmiotów z najbliższego otoczenia;
• nie zadaje pytań;
• nie zwraca uwagi na emocje, gesty, wyraz twarzy – np. nie reaguje gdy ktoś płacze;
• nie wykazuje chęci zabawy z innymi – najlepiej chce być samo;
• w przedziale 2-3 lata nie formułuje prostych zdań;
• ma problemy z samodzielnym jedzeniem, nie pije z kubka.
Dziecko między 3 a 5/6 rokiem życia:
• rozumiane jest tylko przez osoby z najbliższego otoczenia;
• nie opowiada prostych historyjek;
• ma 4 lata i nie wymawia głosek [ś,ź,ć,dź] lub [s,z,c,dz]
• ma 5 lat i nie wymawia głosek [sz, ż, cz, dż];
• błędnie realizuje głoski, zamienia je, „zjada” (maksymalnie do 6. roku życia wszystkie
głoski powinny być realizowane prawidłowo, w tym głoski [sz, ż, cz, dż] oraz [r]);
• mówiąc wsuwa język między zęby;
• mówi za szybko, jąka się czy zacina.