Mało kto wie, że fotelik bez tego elementu jest koszmarnie niewygodny. Chodzi o zdrowie dziecka!

Sandra Skorupa
Dwukierunkowy, z możliwością regulacji zagłówka, mocowany złączem Isofix i z wygodnymi podłokietnikami. To cechy, które posiada większość dostępnych na rynku fotelików. Jednak wielu producentów zapomina o ważnej rzeczy. Jej brak sprawia, że dzieci kopią podczas podróży w fotel pasażera i marudzą. To wszystko przez plagę zwisających nóg.
Podnóżek do fotelika samochodowego. Czemu dziecko kopie w fotel pasażera? Flickr.com

Podnóżek do fotelika samochodowego

W sklepach, w których można kupić foteliki samochodowe, zarówno stacjonarnych, jak i online na ogół oferowane są same siedzenia. Jedynie nieliczni producenci do fotelika dołączają podnóżek lub sprzedają fotelik z przymocowanym od razu podnóżkiem.
 Jako dorośli niekoniecznie zdajemy sobie sprawy z tego, że dziecku, mimo iż siedzi w "wypasionym" foteliku może być mniej wygodnie niż dorosłym, którzy zajmują zwykłe fotele samochodowe


Przyczyną są oczywiście zwisające nogi. To właśnie m.in. z tego powodu dzieci narzekają podczas długich podróży. Fizjoterapeutka Magdalena Zujewicz wyjaśnia, dlaczego dzieci kopią w fotel i co się takiego dzieje, gdy ich nogi wiszą podczas kilkugodzinnej jazdy samochodem.


— Podkreślę, że najbezpieczniej jest przewozić dziecko jak najdłużej tyłem do kierunku jazdy. Jednak w pewnym momencie, trzeba zmienić fotelik na ustawiony przodem do kierunku jazdy i jak najbardziej warto zamontować do niego podnóżek. Kiedy stopy dziecka zwisają, wpływa to na całe jego ciało i sylwetkę. Miednica ustawia się w przodopochyleniu, co sprawia, że maluch traci stabilność. Przez zwisające nogi uda dziecka ustawiają się nieprawidłowo do środka i maluch poszukuje podparcia, bo zwyczajnie drętwieją mu nogi. Podparcie stóp u dziecka to lepsza stabilizacja całego ciała — tłumaczy w rozmowie z Mamadu fizjoterapeutka.

Czy pozwolić dziecku kopać w fotel?

Niewykluczone, że dziecko, które będzie miało podnóżek, nadal będzie kopać fotel. Choć z pewnością rzadziej, wciąż może się to zdarzać. Dorosłych takie zachowanie malucha denerwuje. Jednak w rzeczywistości to zwykły instynkt ochronny. 

Brak ruchu, uciskanie naczyń krwionośny, sprawiają, że przepływ krwi w nagach jest nieprawidłowy. Organizm czuje, że coś jest nie tak i instynktownie dzieci ruszają nóżkami, by poprawić krążenie i zniwelować np. dokuczliwe drętwienie czy ucisk.

Czy podnóżek w aucie jest bezpieczny?

Dopiero gdy zamontujemy w aucie podnóżek do fotelika lub wymienimy fotelik na taki z podnóżkiem, możemy mówić, że dziecko ma "wypasione" siedzenie. Mogą jednak pojawić się wątpliwości, czy takie dodatkowe wyposażenie otoczenia dziecka jest bezpieczne w sytuacji wypadku.
Jeden z amerykańskich testów symulacji wypadku z podnóżkiem do fotelika samochodowego wskazuje, że nie powstanie w związku z tym żadne dodatkowe zagrożenie. Większe jest prawdopodobieństwo, że zranienie spowodują inne części w aucie niż sam podnóżek, który po zderzeniu zostaje na swoim miejscu.

Domowe sposoby na wiszące nogi w aucie

Podnóżek i nowy fotelik dla dziecka, szczególnie gdy wciąż jest jeszcze sprawny to dla rodziców nie lada wydatek. Szczególnie gdy autem wozi się więcej niż jedno dziecko. Na forach dla rodziców nie brakuje domowych pomysłów na własnoręcznie wykonany podnóżek.

Oczywiście najwyższe i certyfikowane standardy bezpieczeństwa spełniają podnóżki ze specjalnymi atestami od profesjonalnych producentów. Niemniej matki robią podnóżki ze złączonych kilku warstw makaronów piankowych (do pływania) lub bloków lekkiego styropianu.