Wielu rodziców szybko rezygnuje z wożenia dziecka autem tyłem do kierunku jazdy. Najczęściej dla własnej wygody. Nieświadomi wagi problemu, popełniają błąd. Jeśli wydaje ci się, że w przypadku przedszkolaka to już wszystko jedno, wysłuchaj apelu tej matki.
Savannah Baker jest mamą 4-letniego Andrew. Jakiś czas temu odwróciła jego fotelik przodem do kierunku jazdy, sądząc, że chłopiec jest już wystarczająco duży, by w tej pozycji być bezpiecznym. Jednak synek w trakcie jazdy kopał fotel, który miał przed sobą, dlatego Savannah obróciła go z powrotem. Ta decyzja uratowała Andrew.
Niedługo później rodzina miała poważny wypadek. W ich auto uderzył inny samochód, który zepchnął ich z drogi. 4-letni Andrew stracił przytomność, jednak po kilku minutach ją odzyskał. „Cierpiał na lekki wstrząs mózgu, a my wszyscy mamy dość poważne stłuczenia i siniaki, ale odpowiednio użytym fotelikom i pasom bezpieczeństwa, przeżyliśmy” - napisała Savannah w poście na Facebooku.
Kiedy kobieta po wszystkim obejrzała zdjęcia samochodu i fotelików po wypadku, zamarła. Dotarło do niej, że gdyby jej dzieci podróżowały przodem do kierunku jazdy, mogłyby zginąć.
Potwierdzili to lekarze, ratownicy i pielęgniarki, wszyscy, którzy mieli okazję zajmować się rodziną po wypadku. „Wszyscy powtarzali wiele razy, że powodem, dla którego moje dzieci nie są w stanie krytycznym, powodem, dla którego w ogóle przeżyły, było to, że były zwrócone tyłem do kierunku jazdy i były prawidłowo zapięte pasami” - pisze Savannah.
„Nie mogę uwierzyć, że moje dzieci jeździły przodem do kierunku jazdy. Nie mogę uwierzyć, że sama im to zrobiłam! (…) Jestem szczęśliwa, że podjęłam mądrą decyzję przez tym strasznym wydarzeniem” - wyznaje i apeluje do wszystkich rodziców, by z decyzją o odwróceniu dzieci przodem do kierunku jazdy zwlekali jak najdłużej.
Wożenie dzieci tyłem do kierunku jazdy a polskie prawo
Z polskich przepisów wynika, że tyłem do kierunku jazdy muszą jeździć tylko małe dzieci w pierwszym foteliku, czyli tym z kategorii od 0 do 13 kg. Jednak rodzice doskonale wiedzą, że pierwszy fotelik szybko odchodzi do lamusa, wcześniej niż dziecko osiągnie wagę 13 kilogramów. To z powodu wygody dziecka – pierwsze foteliki szybko robią się ciasne.
Wtedy rodzice wymieniają fotelik na większy i obracają go przodem do kierunku jazdy. Jest to zgodne z przepisami. Jednak to błąd, co potwierdzają również polscy specjaliści. Na stronie fotelik.info czytamy: „UWAGA UWAGA... TYŁEM NAJDŁUŻEJ JAK SIĘ DA. Jeżeli jest to możliwe, to nawet do 6 roku życia. Jeżeli nie do 6, to do 5. (…) Tyłem jest nawet 5x bezpieczniej”.
I nie jest to argument bez pokrycia: „Niezależne badania pokazały, że w porównaniu do fotelików montowanych przodem do kierunku jazdy, nacisk wywierany na kark jest 5 razy mniejszy w przypadku fotelików montowanych tyłem do kierunku jazdy. Konsekwencje poddania szyi dziecka zbyt wielkiej sile mogą być katastrofalne. Umieszczając maluszka w pozycji tyłem do kierunku jazdy znacznie zmniejsza się nacisk działający na kark” - czytamy na bezpiecznymaluch.com.pl