Zamiast baby boom, mrożenie jajeczek. Metoda, której potrzebują kobiety, w Polsce jest nielegalna

Sandra Skorupa
Postęp technologiczny i medyczny na świecie pozwala kobietom korzystać ze skutecznego sposobu na późne macierzyństwo. Chodzi o mrożenie komórek jajowych. Podczas gdy w USA kobiety decydują się na ten proceder coraz częściej z powodu pandemii, a pracodawcy oferują im specjalne benefity, w Polsce to metoda wciąż nielegalna.
Mrożenie komórek jajowych w Polsce a prawo fot. unsplash

Mrożenie jajeczek w obawie przed wirusem


Odpowiedź na pytanie dlaczego prawo nam tego zabrania, jest prosta – tak samo, jak w kwestii aborcji chodzi o światopogląd i politykę. Dla Kościoła nienaturalne poczęcie z zamrożonych komórek jajowych jest nie do przyjęcia. Z drugiej strony późne rodzicielstwo jest niekorzystne dla polityki prokreacyjnej.


Temat znów wraca na tapet, gdyż amerykańskie media donoszą, że zamiast przewidywanego w związku z pandemią i izolacją wyżu demograficznego Stany Zjednoczone stają się "zamrażarką". Kobiety w obawie przed wirusem i kryzysem ekonomicznym zaczęły masowo zamrażać komórki jajowe. Nie chcą rodzić teraz, gdy w szpitalach łatwo o zakażenie, a jednocześnie nie chcą pozbawiać się możliwości zostania mamą. Mrożenie jajeczek wydaje się idealnym rozwiązaniem.

Pracodawcy sponsorują mrożenie jajeczek


Na Zachodzie mrożenie jajeczek to popularna metoda zabezpieczenia płodności. Dziś kobiety bardziej, niż kiedyś skupiają się na karierze, edukacji a dopiero później na macierzyństwie. Wynika to z porządku kapitalistycznego świata. Aby wydać na świat dziecko, utrzymać je i wychować, najpierw warto zabezpieczyć się finansowo i ustatkować zawodowo.

Medycyna daje nam takie możliwości technologiczne i medyczne. Jednak nie wszyscy rządzący chcą z nich korzystać.

Przykładowo w USA pracodawcy, sponsorują kobietom mrożenie jajeczek, powołując się na umożliwienie im swobodnego rozwoju zawodowego. Jak podaje NCBI do takich firm należą m.in. Facebook czy Apple.

— Analizując informacje o wzroście zainteresowania tego typu procedurami w USA, warto zaznaczyć, że na tamtejszym rynku istnieją firmy oferujące takie pakiety pracodawcom, aby mogli oni oferować je swoim pracownicom — mówi w rozmowie z Mamadu Agnieszka Staniszewska z kliniki Invicta.

Mrożenie komórek jajowych w Polsce


W Polsce nie ma takiej swobody. Polki mogą mrozić komórki jajowe tylko w skrajnych wypadkach.

— Zabezpieczenie płodności, czyli pobranie i zamrożenie komórek rozrodczych jest możliwe wyłącznie ze względów medycznych. Czyli wtedy, gdy pojawi się ryzyko utraty lub upośledzenia płodności na skutek choroby (np. onkologicznej), urazu lub leczenia — komentuje klinika InviMed.

Zatem zwykła płodna Polka nie może w świetle prawa, nawet prywatnie, zabezpieczyć swojej płodności. Brytyjki z kolei mają limit czasowy. Z ostatnich regulacji rządu wynika, że kobiety mogą przechowywać zamrożone jajeczka przez 10 lat.

Politycy powołują się na tzw. powód społeczny, a kobiety kontrują, że w ciągu 10 lat mogą nie znaleźć odpowiedniego partnera, wciąż mieć wiele do zrobienia w kwestii kariery, a macierzyństwo to temat, na który potrzebują więcej czasu do przemyśleń.

Choć możliwość późnego macierzyństwa jest, to 10-letnie ograniczenie mrożenia jajeczek uznaje się tam za dyskryminację kobiet. W końcu mężczyzna może zostać ojcem niemal przez całe życie.

Badania wskazują, że najlepiej, gdyby pacjentki zamrażające jajeczka decydowały się na ciążę do 35 roku życia. Jednak wiele z nich robi to dopiero w wieku 38 lat. Według Live Science nie ma pewności co do skuteczności zabiegu, a sukces ciąży z zamrażanych jajeczek waha się w przedziale 36-61 proc. Poza tym przy rozmrażaniu komórek część z nich ginie.

Medyczne możliwości, polityczne ograniczenia


Niemniej medycyna przewiduje znacznie dłuższy okres przechowywania zarodków. Sama członkini brytyjskiej Izby Lordów i bioetyczka Ruth Deech wskazuje w The Guardian, że do wydłużenia terminu mrożenia jajeczek nie ma medycznych przeciwwskazań, a granica 10 lat jest niezgodna z kierunkiem postępu technologicznego. Jedynie osoba, która zamrozi jajeczka w związku z leczeniem raka, może ubiegać się o ich przechowywanie do 55 lat.

Z kolei ostatnio świat obiegła wyjątkowa informacja, że na świat przeszedł właśnie "najstarszy noworodek". Molly urodziła się z 27-letniego embrionu zamrożonego w 1992 roku. Mówi się, że technicznie ma 27 lat. Wcześniejszy rekord należał do siostry Molly, która urodziła się z 25-letniego embrionu.

Mrożenie komórek jest więc rozwiązaniem, z którego kobiety powinny móc korzystać. Tym bardziej gdy pandemia powoduje strach przed bezpiecznym rodzeniem.