Jak się pozbyć kataru z dziecięcego nosa? Ranking najlepszych metod

Agnieszka Miastowska
Dla wielu rodziców czyszczenie dziecięcego nosa to prawdziwy koszmar. Boimy się, że zrobimy dziecku krzywdę, podrażnimy delikatną śluzówkę albo doprowadzimy do infekcji. Jak więc opróżnić nos niemowlaka szybko, bezpiecznie i komfortowo dla niego? Oto przegląd najlepszych metod na udrożnienie dziecięcego noska.
Jak się pozbyć kataru z dziecięcego nosa? Ranking najlepszych metod / 123RF Zdjęcie Seryjne

1. Otwórz buzię

Zanim zabierzemy się do odciągania kataru z nosa maluszka, musimy dopilnować, by ten miał otwartą buzię. Tutaj pojawia się odpowiedź na jedno z pytań: możemy uszkodzić dziecku błonę bębenkową przez odciąganie kataru. Jak to się dzieje?
Jeśli dziecko nie ma otwartej buzi, ciśnienie w niej i w uchu nie ma szansy na wyrównanie się. Odsysanie wydzieliny w takiej sytuacji może powodować u dziecka dyskomfort, a nawet podrażnienie błony bębenkowej.

2. Zadbaj o nawilżenie

To nadal jeszcze nie czas na odkurzanie, zasysanie i czyszczenie noska. Najpierw powinniśmy nawilżyć śluzówkę nosa. Jak to zrobić? Jest na to wiele sposobów.

Woda morska w sprayu.
Ten produkt możemy łatwo zaaplikować do nosa dzięki opakowaniu pod ciśnieniem. Rozpuści nawet zaschniętą wydzielinę. Podczas jednej aplikacji wpuść preparat tylko jeden raz do każdej dziurki. Głowa dziecka w czasie aplikacji musi być wyżej niż reszta ciała, bo nadmiar wody spłynie maluchowi do gardła.


Sól fizjologiczna. Najlepiej kupić taką w jednorazowych pojemnikach, dostępna jest w każdej aptece. Jak ją zaaplikować? Wystarczy zrobić z chusteczki higienicznej kilka małych ruloników. Do każdej dziurki w nosie wlać po 1–2 krople soli. Wydzielina zostanie rozpuszczona i będziemy mogli zebrać ją chusteczką.

Inhalacja. To także dobry sposób, który pozwoli zmniejszyć obrzęk śluzówki. Musimy jednak wyróżnić, czym różni się inhalacja od użycia nebulizatora, który często bywa nazywany inhalatorem.

Inhalację możemy wykonać sadzając dziecko na kolanach i podstawiając mu pod nos naczynie z gorącą wodą. Para (wzbogacona olejkami eterycznymi poleconymi przez pediatrę) sprawi, że wydzielina rozpuści się. Pamiętaj tylko, by trzymać dziecko w odpowiedniej odległości od naczynia. Para wodna nie może go poparzyć.

Nebulizator. To narzędzie, które nie podgrzewa płynu. Nie możemy także zaaplikować do niego olejku eterycznego! Nebulizator aplikuje do nosa powietrze pod ciśnieniem dając efekt zimnej mgiełki.

Gdybyśmy w ten sposób zaaplikowali dziecku roztwór z olejków, mogłoby to grozić gwałtownym skurczem oskrzeli, a w skrajnym przypadku uduszeniem dziecka. Możemy używać na nim tylko produktów, na których widnieje informacja, że są przystosowane do użycia w nebulizacji (nie inhalacji).

3. Zasysanie, czyszczenie, opróżnianie

Jeśli wydzielina jest już rzadsza, a śluzówka nawilżona, możemy przejść do właściwego oczyszczenia nosa dziecka. Tutaj także mamy różne narzędzia do wyboru. Musimy zastanowić się, co najlepiej sprawdzi się w przypadku naszego dziecka.

Zasysacz ustny. To urządzenie, które służy do zasysania wydzieliny przy pomocy własnego wdechu. Dla niektórych brzmi niepokojąco, ale zasada działania jest prosta i sprawdzona.

Jedną końcówkę aparatu wkładamy do nosa dziecka, drugą do ust. Zasysamy powietrze, ale bez obaw! W środku jest gąbeczka z filtrem, na którym zatrzymuje się cała zawartość noska malucha.

Odkurzacz. Działa na podobnej zasadzie jak zasysacz, tyle że zamiast siły płuc rodzica działa po prostu urządzenie. Wystarczy wprowadzić rurkę odkurzacza do nawilżonego nosa.

Ten dokładnie wciągnie wydzielinę, ograniczając kontakt rodzica z bakteriami. Bardzo higieniczny i szybki sposób. Przyrząd jest także łatwy do wyczyszczenia.

Gruszka.
Czy jest ktoś, kto z dzieciństwa nie pamięta gruszki do czyszczenia nosa? Używanie tego narzędzia to pestka. Nie potrzebuje baterii ani siły naszych płuc.

Gruszkę wystarczy nacisnąć, by zassała powietrze. Potem włożyć do nawilżonego noska malucha i puścić. Zassie wszystko, co trzeba. Jest dostępna w każdej aptece i zdecydowanie najtańsza.

4. Zachowaj spokój

Wielu rodziców tak stresuje się przed pierwszym (i kolejnym) czyszczeniem noska dziecka, że to, wyczuwając ich nerwy, zaczyna płakać. Staraj się najpierw rozbawić czymś malucha, zainteresować inną zabawką.

Pamiętaj, że jeśli zastosujesz się z wyczuciem do tych rad, nie zrobisz własnemu dziecku krzywdy.

5. Na koniec nawilżenie

Nosek jest już czysty, ale błona śluzowa jest wysuszona, być może lekko podrażniona. Dlatego ważne, by na koniec lekko ją nawilżyć.

Możemy to zrobić solą fizjologiczną lub specjalnymi preparatami dla dzieci. Wrażliwe miejsce pod noskiem dziecka możesz także jeszcze przed czyszczeniem wysmarować maścią majerankową dostępną w aptece. Sprawi, że spływająca wydzielina nie wysuszy delikatnej skóry pod nosem.