Piękna lekcja dialogu. Reżyserka "Ronji" o tym, dlaczego ten spektakl powinna obejrzeć cała rodzina

Alicja Cembrowska
Dzikie dzieci. Znacie je. To te, które wejdą w każdą kałużę, wespną się na drzewo, chętnie zrzucą buty i boso przespacerują się po mokrej trawie. To te dzieci, które miast szklanego ekranu, wolą swobodnie biegać po podwórku, zbierać kamyki, ubrudzić się, przeprowadzić walkę patykami, a potem zasnąć snem sprawiedliwych. To kwintesencja dzieciństwa. Jeżeli chcesz wychować człowieka spełnionego i szczęśliwego, to pozwalaj na te "szaleństwa", a przy okazji pokaż mu świat "dziecka lasu" – Ronji, której historia to świetna trampolina do poruszenia tematów najważniejszych, bo dotyczących każdego z nas.
Zdjęcie z próby medialnej spektaklu "Ronja, córka rozbójnika" Mamadu.pl

Mroczny, dziki las...


"Mówili o lesie. Ale nim sama nie zobaczyła, jak jest mroczny i zadziwiający ze swymi szumiącymi drzewami, nie rozumiała, czym jest las. I teraz śmiała się cichutko tylko dlatego, że istnieją rzeki i lasy. Prawie nie była w stanie tego pojąć – oto istnieją ogromne drzewa i wielka woda, i one żyją; czyż na samą myśl o tym można się nie uśmiechać?".
Ronja jest córką rozbójnika i "dzieckiem lasu". Żyje w symbiozie z przyrodą, jest wyczulona na potrzeby i cierpienie zwierząt, w relacjach z ludźmi kieruje się braterstwem i wrażliwością. Musi jednak odnaleźć się w świecie rządzonym przez brutalne zasady dorosłych.


Dziewczynka jest główną bohaterką powieści Astrid Lindgren "Ronja, córka rozbójnika". Samą autorkę na pewno kojarzycie – to ona dała życie Pippi Pończoszance, a także napisała popularne i uwielbiane "Dzieci z Bullerbyn".

Ronja, córka rozbójnika


Historia Ronji nie jest jednak tak znana polskiemu czytelnikowi, jak wymienione powyżej. Teraz mamy okazję to zmienić – dziś, 18 września, w Teatrze Powszechnym ma premierę adaptacja powieści Lindgren w reżyserii Anny Ilczuk. Miałam okazję rzucić okiem na scenografię i obejrzeć kawałek spektaklu i przyznam szczerze – warto zaplanować wyprawę do teatru. Podstawą opowieści o córce rozbójnika jest relacja dwóch band, które, mówiąc delikatnie, nie pałają do siebie szczególną sympatią. Po jednej stronie jest Ronja, córka Mattisa, po drugiej Birk – syn Borki, który jest hersztem przeciwnej rodziny. Jak można się domyślać, chłopca i dziewczynkę w pewnym momencie zaczyna łączyć silna więź.

– Konflikt przekazywany z pokolenia na pokolenie jest ważnym aspektem tej historii, bo pokazuje między innymi figurę innego, obcego. Jednak najważniejszą lekcją jest to, że Ronja musi dokonać własnych wyborów, odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jest w stanie zaakceptować kogoś, o kim się mówi, że jest z tej złej drużyny – mówi w rozmowie z Mamadu Anna Ilczuk.

Lekcja braterstwa i dialogu


Reżyserka dodaje, że bardzo chciała podkreślić, jak ważny jest dialog i podjęcie próby dogadania się. Jednak nie tylko to odnajdziemy w "Ronji" – spektakl może być świetną lekcją o dzikiej przyrodzie i ... strachu, a dokładniej o sposobach radzenia sobie z ekstremalnymi emocjami. – Zależało mi, żeby dzieci potrafiły rozpoznać dźwięki ptaków, zobaczyły tropy zwierząt, które są częścią scenografii. Chcę zainteresować najmłodszych przyrodą – mówi Anna Ilczuk.

I dodaje: "Kolejnym aspektem jest strach. Przyznam, że dużo jest w spektaklu scen na granicy ryzyka, które mogą być trochę straszne, ale taka też jest ta książka – w niej wszystko jest jeszcze bardziej brutalne. My to złagodziliśmy, jednak nie zrezygnowaliśmy z postaci Wietrzydeł, Mroczniaków, Szaruchów czy Mgłowców. Obserwowanie jak Ronja sobie z tym radzi, również będzie nauką. Liczę, że wyobraźnia w tym przypadku zadziała pozytywnie, a dzieci będą miały okazje zobaczyć, że strachy można przezwyciężyć".

Wycieczka do teatru, a potem... do lasu?


"Ronja, córka rozbójnika" w Teatrze Powszechnym to spektakl dedykowany dzieciom w wieku 7-12 lat (oczywiście starsi widzowie są mile widziani!). Reżyserka podkreśliła w rozmowie z Mamadu, że to bardzo ważny okres w życiu "już nie dzieciaczka, ale też jeszcze nie do końca nastolatka". – Dla młodego człowieka to okres sporych zmian, przetwarza więcej emocji i sytuacji, inaczej rozumie rzeczy, które go otaczają.

Anna Ilczuk dodaje również, że udział w kilku próbach wzięła jej córka. – Moja córka zwróciła uwagę na język, którym została napisana książka i który my przenieśliśmy na scenę. Jest to język trochę archaiczny, dziwny, ale i ciekawy dla współczesnych dzieci.

Jesteście ciekawi przygód Ronji? Chcecie dowiedzieć się, czy uczucie jej i Birka będzie silniejsze niż pokoleniowy konflikt? A może kolejny raz macie ochotę przekonać się, że dzieci bywają mądrzejsze i bardziej otwarte niż dorośli?

Koniecznie wybierzcie się całą rodziną na najnowszy spektakl Teatru Powszechnego. "Ronja" to świetna okazja do dyskusji i poruszenia tematów przyjaźni, miłości, rozwiązywania konfliktów, radzenia sobie ze strachem. A po spektaklu... Kto wie, może odkryjecie, że trudno o lepszy pomysł na wspólne spędzenie weekendu niż teatr, a później... wycieczka do parku lub lasu!

Terminy spektakli: 19 września o 17.00, 20 września (w niedzielę dwukrotnie: o 11.00 i 17.00) oraz 22 września o 18.00.

Obsada: Klara Bielawka, Aleksandra Bożek, Michał Czachor, Mamadou Góo Bâ, Andrzej Kłak, Mateusz Łasowski, Oskar Stoczyński, Kazimierz Wysota.