Nie tylko napaść w ciemnej uliczce. Listę czynności, które są gwałtem, powinien znać każdy

Agnieszka Miastowska
Ta dyskusja to dowód, że edukowanie kobiet, że zawsze mają prawo powiedzieć "nie", ale również uczenie mężczyzn, że wszystko, na co nie mają zgody, jest przestępstwem i naruszeniem intymności, powinny być priorytetem. Maja Staśko, autorka książki "Gwałt to przecież komplement. Czym jest kultura gwałtu?" stworzyła listę czynności, które są gwałtem, a niekoniecznie wiążą się z penetracją.
Czym jest gwałt? To wszystko, na co się nie godzisz. Sprawdź listę czynności seksualnych, które wykonane bez twojej zgody są gwałtem. \ Unsplash

Co to gwałt?

Staśko wymieniła 9 sytuacji, w których można mówić o gwałcie.

1. Włożenie palca do pochwy lub odbytu bez zgody to gwałt.

2. Penetracja pochwy lub odbytu z użyciem zabawek, lub przedmiotów bez zgody partnerki to gwałt.

3. Zdjęcie prezerwatywy w trakcie stosunku bez zgody to gwałt.

4. Przymuszenie do seksu oralnego to gwałt.

5. Dokonanie na kimś czynności oralnych bez jego zgody to gwałt.

6. Zmiana stosunku waginalnego na analny, oralnego na waginalny, oralnego na analny — każdy rodzaj seksu, na który nie wyraziłaś zgody — to gwałt.

7. Seks "na śpiocha" to gwałt.


8. Stosunek z osobą poniżej 15 roku życia, niezależnie od jej zgody, to gwałt. To "gwałt ustawowy", ponieważ osoba nie osiągnęła wieku zgody.

9. Stosunek na osobie nieświadomej po alkoholu czy narkotykach to gwałt.

Kim jest gwałciciel?

Gwałcicielem nie jest tylko obcy mężczyzna, który napada na kobietę. Może być to jej kolega, chłopak, który nie wziął jej braku zgody pod uwagę, nie zapytał, zbagatelizował jej sygnały. Przekaz ten jest ważny nie tylko dla młodych dziewczyn, ale dla każdej kobiety.

To, że nie mamy pojęcia o świadomej zgodzie na seks i nie odróżniamy molestowania czy gwałtu od sytuacji, na które godzą się partnerzy, świetnie pokazało zamieszanie wokół filmu "365 dni". To, że cała fabuła filmu opierała się na porwaniu i napastowaniu głównej bohaterki, wie już chyba każdy.

Znacząca jednak była scena, w której główny męski bohater zmusił stewardessę do brutalnego seksu oralnego. Blanka Lipińska, komentując tę scenę, powiedziała, że nie był to gwałt, ponieważ kobieta i tak chciała uprawiać z nim seks. Tylko inny, w innej formie i atmosferze.

Autorka przekonywała nawet dziennikarkę, że skoro dla wielu kobiet zmuszanie do seksu jest elementem fantazji seksualnych, to sceny nie można nazwać gwałtem.

– Ja tam żadnego gwałtu nie widzę, chociaż szukałam wnikliwie – odpowiedziała Lipińska. – Stewardesa zostaje zmuszona do seksu oralnego. To gwałt – tłumaczy pisarce dziennikarka.

– Dla jednych kobiet to jest gwałt, feministki bardzo głośno krzyczały na ten temat. Dla innych kobiet to bardzo fajny seks oralny – stwierdziła w odpowiedzi Lipińska. Cytuje i podaje portal "Do Rzeczy".

Kultura gwałtu w Polsce

Niestety znana autorka nie jest jedyną, która wspiera kulturę gwałtu. Co więcej, jej głos mógł spowodować poczucie winy u kobiet, które doświadczyły przemocy seksualnej, szczególnie po jej kolejnych słowach: "Stąd płynie ważna nauka: uważaj, o co prosisz, bo możesz to dostać, ale nie w takiej formie, o jaką prosiłaś albo na jaką jesteś gotowa".

Na szczęście w przestrzeni Internetu mamy także głosy edukujące, które temat seksualności traktują bardzo poważnie i poruszają temat gwałtu, zwracając uwagę na świadomą zgodę kobiet, a nie oskarżając je o prowokowanie przemocy seksualnej.

Maja Staśko stworzyła listę, w której zawarła czynności seksualne, które wykonane bez naszej zgody należy wprost nazwać gwałtem. Aktywistka podkreśla, że błędem jest uznawanie, że gwałt to tylko penetracja waginalna z użyciem penisa, na którą kobieta nie wyraziła zgody. Takie myślenie bagatelizuje przemoc seksualną i wybiela sprawców, którzy wprost powinni być nazwani gwałcicielami.

Maja tłumaczy, że nawet w polskim prawie zgwałcenie to "zarówno obcowanie płciowe, jak i inna czynność seksualna — dokonana przemocą, groźbą lub podstępem i dodaje do tego listę, z którą każda kobieta powinna się zapoznać".

Nie musicie się nigdy zgadzać na rodzaj seksu, pozycję, zabawę seksualną, na którą nie macie ochoty. Współżycie nie jest obowiązkiem żony, męża, kochanka czy koleżanki. Nie jest wcale obowiązkiem.

Z seksu możecie wycofać się w każdej chwili. Przed wejściem do domu waszej randki, przed wejściem z nim do łóżka, a nawet będąc już w trakcie seksu, jeśli poczujecie się niekomfortowo lub niepewnie. Każdy seks bez zgody to gwałt. Niezależnie od opinii Blanki Lipińskiej, kościoła czy internautów.