On opiekun, ona księżniczka. Sugardating to nowoczesny powrót do "tradycyjnych ról"

Agnieszka Miastowska
Wykreślcie ze swojego słownika ordynarne określenie sponsoring. Sugardating to rodzaj relacji między starszym, zamożnym mężczyzną (sugar daddy), a młodą dziewczyną "na poziomie", (sugar baby), która umila mu czas swoim towarzystwem. Zarówno zaangażowani w taki "związek", jak i portale randkowe, specjalizujące się w pomocy przy szukania partnera do sugardatingu, podkreślają, że nie chodzi o prostytucję, a oparty na szacunku związek, z którego każdy czerpie korzyści.
Czym jest sugardating? To relacja między starszym, zamożnym mężczyzną, a młodą kobietą, niczym w znanym filmowym romansie. Kadr z filmu "Pretty woman"

Jak w filmie?

Na pewno wszyscy kojarzycie film "Pretty woman", w którym prostytutka poznaje przystojnego milionera i spędza w jego towarzystwie kilka dni "jak z bajki".

Kobieta cieszy się luksusami i rozrywkami dostępnymi jedynie najwyższym sferom: markowymi strojami, wykwintnym jedzeniem z najdroższych restauracji, operą, oglądaną z najlepszych miejsc. Mężczyzna jest zachwycony jej towarzystwem, spędzają razem upojne noce. Wreszcie zakochują się w sobie.

I na tym właśnie polega sugardating albo ma polegać w teorii. Wyłączając z tego prostytucje i nie gwarantując zakochania, ale... też go nie wykluczając.


W założeniu ma być to relacja oparta na wzajemnym szacunku, opiece i bezpieczeństwu (które zapewnia starszy partner). Egzotycznych podróżach, drogich rozrywkach, które funduje sugar daddy, wzajemnym zainteresowaniu, które w dużej mierze opiera się na różnicy wiekowej.

Mężczyzna jest już na tyle starszy, że posiada sukcesy zawodowe, ma dużo wolnego czasu, ale przede wszystkim ma pieniądze, pozwalające na spędzanie go w sposób, który usatysfakcjonuje nawet najbardziej wymagającą kobietę.

Dziewczyna natomiast dzięki swojej młodości dostarcza takiemu związkowi wigoru i fantazji. Musi być osobą interesującą, która zauroczy sobą starszego, dojrzałego mężczyznę.

Jednak jej osobowość jest zapewne przynajmniej równie ważna, co jej wygląd. "Musi posiadać w sobie dojrzałość starszej kobiety, ale musi być w niej też czar młodej dziewczyny" — piszą mężczyźni, szukający na portalu swojej wybranki.

Żeby prześwietlić sugar-relacje, warto przejrzeć portale randkowe, przeznaczone specjalnie do takich celów. Ich regulaminy, zasady i dewizy, mówią wiele o tym, jakiego typu relacji szukają partnerzy, co jest najważniejsze dla mężczyzn, a czego pragną kobiety.

Każdy "daddy" znajdzie swoją "baby"

"W relacji Sugar Daddy i Sugar Babe role płci są często z góry określone i tradycyjne. To mężczyzna dba o kobietę, rozpieszcza ją i sprawia, że jest szczęśliwa. Kobieta może skupić się na byciu kobietą, na spełnianiu się oraz na byciu dobrą partnerką" — czytamy na jednym z portali.

Na stronie znaleźć więc możemy pary, które swoje związki motywują "tradycyjnymi" wartościami, a raczej schematem starszego gentlemana i damy, szukającej opieki.

Portal Sugardate.eu podkreśla, że: "Ta strona nie dotyczy seksualności, tylko relacji międzyludzkich, stanowiących najważniejszą drogę do wzajemnego szczęścia.
Czas na przygodę, życie to wspaniała podróż!".

W regulaminie kilku portali pojawiają się wyraźne punkty wspólne: podkreślenie, że nie jest to portal o charakterze seksualnym oraz zasada, według której za rejestracje płacą tylko mężczyźni, którzy aspirują do roli sugar daddy.

Właściwie nie tylko mężczyźni, ale także kobiety, które szukają młodszego partnera. Dlatego może warto wyjaśnić, jakie rolę mogą przyjmować osoby, korzystające z tego typu portali.

Sugar daddy (rzadziej Sugar mommy) — starszy mężczyzna (lub kobieta), który odniósł już sukces zawodowy, osiągnął wysoki poziom życia, jak podkreśla portal Sugardate.eu "dla takiej osoby pieniądze nie są celem, lecz środkiem na drodze do szczęścia i hojnie dzieli się nimi z wybraną Sugar Baby (lub Sugar Boyem)".

Sugar Baby (rzadziej Sugar Boy) — młoda, atrakcyjna kobieta (lub młody, poszukujący starszej partnerki chłopak) dążąca do beztroskiego, bezpiecznego życia na konkretnym finansowym poziomie.

Będzie zaangażowana w relację z partnerem, a dzięki zapleczu finansowemu, które jej zapewni, będzie miała szansę na realizacje swoich pasji czy zainteresowań, oczywiście przy boku partnera.

Rejestrując się na portalu, musimy określić, czy jesteśmy po stronie sugar daddy/mommy, czy raczej sugar baby/boy. Za członkostwo na platformie płacą tylko osoby, które identyfikują się jako "daddy" bądź "mommy". Jest to odzwierciedlenie tego, jak ich relacja będzie później wyglądać.

Cena miłości

Sugar baby musi dokładnie opisać swój wygląd, podać wiek, ale także zawód i poziom edukacji, który skończyła/a. Czymś, co odróżnia tego typu portale od zwykłych serwisów randkowych, jest to, że sugar baby decyduje, na jakim poziomie finansowym musi być mężczyzna, którego szuka — na początku zaznacza, jaką kwotę mężczyzna ma przeznaczyć na ich związek miesięcznie.

Widełki zaczynają się od stawki "minimalna", która zakłada 20-50 tysięcy, "niska" to 50-100 tysięcy, "optymalna" 100-250 tysięcy, "wyróżniona" 250-500 tysięcy i "luksusowa" —"powinien/powinna przeznaczać na nas przynajmniej pół miliona miesięcznie".

Pieniądze to nie wszystko

Warto jednak pamiętać, że jest to "cennik" z jednego z portali, a stawki na innych lub te rzeczywiste mogą różnić się od teorii. Wśród opcji widnieje także enigmatyczne hasło stawka "do ustalenia". Mniej zamożni mężczyźni jak widać, też mają szansę.

Portale jednak nie chcą być kojarzone z usługami seksualnymi — stawki, o których mowa to pieniądze, które daddy lub mommy mogą zainwestować w związek: w wakacje, wyjazdy, sposoby spędzania razem czasu czy usługi, z których będzie korzystać ich "baby". W wielu portalach istnieje także zakaz umieszczania w profilach informacji o stawkach czy zarobkach.

Niektórzy użytkownicy reklamują swoje profile hasłami "pieniądze to nie wszystko" albo "porozumienie i szacunek przede wszystkim". Regulamin także jest surowy, wszelkie propozycje seksualne, pornograficzne zdjęcia, wulgarne treści dyskwalifikują użytkownika i zostaje on wykasowany z portalu.