10 zdjęć, które chwycą za serce każdą mamę. Oto macierzyństwo odarte z cesarskich szat
The Back Postpartum to ten instagramowy profil, który macierzyństwo i matki tuż po porodzie przedstawia bez wybielania, filtrów i ogródek. Obserwują go tysiące kobiet i dzięki temu wiedzą, na co po ciąży się przygotować — ściąganie siary, blizna po cesarce, odstający brzuch, niepohamowany apetyt, rozstępy, nadwaga czy karmienie bliźniaków. Fotografie nie są brutalne, a prawdziwe i ich opisy mają pokrzepić nowe matki w podejmowaniu wyzwań w najbliższych latach macierzyństwa.
Niektóre kobiety z odstającym poporodowym brzuchem są w stanie uporać się w 2-3 miesiące, szczególnie jeśli to pierwsza ciąża. Części jednak zajmuje to dłużej i – mimo że dziecko ma już pół roku – stojąc w kolejce do kasy, nadal mogą usłyszeć od ekspedientki "Panią w ciąży zapraszam poza kolejką".
Jak to się dzieje, że stosując odpowiednią dietę i będąc aktywną, brzuch nie wraca do normy? Prawdopodobnie mamy do czynienia z rozstępem mięśnia prostego brzucha – tzw. diastasis recti. W takim przypadku pomocna może być terapia manualna i pomoc fizjoterapeuty, warto więc skontaktować się ze specjalistą.
W Polsce blisko 45 proc. porodów odbywa się przez cięcie cesarskie. Wiele mam w pierwszych poporodowych miesiącach musi pielęgnować bliznę po cesarce. Należy o nią odpowiednio zadbać nie tylko na początku. Dla poprawy własnego komfortu, zdrowia i wyglądu skóry zalecana jest rehabilitacja blizny po cesarce.
Akceptacja poporodowego ciała może okazać się szczególnie trudna, jeśli brakowało jej jeszcze przed ciążą. Kobiety same siebie oceniając krytycznie, uważają, że inni patrzą na nie w taki sam sposób. Zakrywają się więc po szyję i unikają wzroku dzieci oraz partnera, gdy brzuch i nogi są odkryte.
Warto sobie uświadomić, że ekspozycja może jedynie wzmocnić pewność siebie, a bliscy wcale nie mają zamiaru nas krytykować. Co więcej, warto też zapytać swojego męża podobniejak ta mama, o to, co myśli o twoim poporodowym ciele. Wtedy wszelkie wątpliwości zostaną rozwiane.
Okres połogu nie należy do najłatwiejszych chwil w życiu kobiety. To z pewnością nie jest czas na instagramowe rodzinne zdjęcia w białej pościeli przy pełnym świetle. To czas, w którym poporodowe odchody są dość obfite, szwy na kroczu wciąż świeże, a bielizna poporodowa mało seksowna. Jednak to nie jest permanentny stan i w końcu przechodzi. Wszystkie to mamy i doskonale znamy.
Podczas karmienia piersią uwalnia się prolaktyna. To hormon, który odpowiada za produkcję mleka, a także za uczucie głodu. To normalne, że po ciąży kobiety miewają tzw. napady wilczego głodu. Tym bardziej że do jego produkcji potrzeba dodatkowych 500-1000 kcal. Co więcej, jak widać na poniższej fotografii, dla niektórych mam poród jest tak wyczerpujący, że jeszcze na sali muszą zjeść hamburgera. Warto jednak pamiętać o rozsądnym odżywianiu, z którego korzyści czerpie również nasz maluch.
Starając się o dziecko, rodzice zazwyczaj nie są przygotowani na bliźniaki. Większość raczej spodziewa się jedynaka. Jeśli okaże się jednak, że na świecie pojawi się dwójka dzieci, to nie tylko poród będzie bardziej wyczerpujący, a większość rzeczy trzeba będzie zakupić podwójnie, ale również karmienie dla matki może okazać się nie lada wyzwaniem. Jednak – jak widać poniżej – można sobie z tym poradzić. Poza tym w końcu nadejdzie ten czas, gdy przestaniemy karmić piersią!
Odciąganie mleka (siary) z piersi
Siara jest pierwszym produkowanym przez gruczoły piersiowe mlekiem, które noworodek powinien spożyć kilka chwil po przyjściu na świat. Zdarza się, że wycieka jeszcze przed porodem – wówczas można ją zebrać i zamrozić. U kobiet z cukrzycą ciążową, może tak się dziać już w 32. tygodniu ciąży.
Po urodzeniu dziecka wiele kobiet może zapomnieć o samotnym spędzaniu czasu, a nawet samotnych wizytach w łazience. Szczególnie gdy na horyzoncie brakuje partnera czy bliskich. Poza tym między 7. a 11. miesiącem życia maluchy przechodzą lęk separacyjny, a spuszczenie mamy z oczu może wywołać u nich ogromną histerię. Warto jednak pamiętać, że dzieci w końcu stają się samodzielne, a w momencie, gdy zaczną dojrzewać i się od nas oddalać, to my będziemy za nimi tęsknić.
Po porodzie można zapomnieć o basenie, plaży i bikini? To mit! Trzeba przełamać ten lęk i zaakceptować poporodowe ciało. Martwisz się o dziecko? Wiele współczesnych kąpielisk jest wyposażonych w specjalne akcesoria i strefy dla mam z dziećmi. Poza tym większość z nas ma zdjęcia z kliszy, na których jako mały bobas kąpiemy się w jeziorze. Wcale tak bardzo nie różnimy się od swoich rodzicielek, ustalono nawetdokładny wiek, w którym zmieniamy się we własne matki.
Znowu ciało. Wiele poporodowych brzuchów wygląda jak ten poniżej. Pojawiają się rozstępy, cellulit, a skóra jest mniej elastyczna. Nie bez powodu mawia się "cellulit jest kobietą", w końcu ma go 98 proc. z nas. Jeśli problem z zaakceptowaniem tej typowo kobiecej cechy jest wyjątkowo trudny, to trzeba coś z tym zrobić. Ćwiczenia i dieta naprawdę są skuteczne i pomagają. Wymagana jest jednak konsekwencja.
Pytanie więc, co jest łatwiejsze — akceptacja siebie taką, jaką jesteś, czy walka z pomarańczową skórką? To od was zależy, jakimi matkami pozwolicie sobie być. Wszystko jest w głowie!
Może cię zainteresować: Te ujęcia to kwintesencja siły kobiet. Najlepsze zdjęcia porodowe 2020 wybrane!