Łatwiej jest dbać o innych niż o siebie? 11 znaków, że w dzieciństwie byłaś ofiarą odwrócenia ról
Parentyfikacja to termin określający, w dużym uproszczeniu, zjawisko traktowania dzieci jak dorosłych – odwrócenia ról. Dziecko jest rodzicem, rodzic dzieckiem. To wymaganie od dzieci dojrzałości, której nie mają sami rodzice. Oczekiwanie, że będą one pomocne, przewidujące i odpowiedzialne. To wychowanie bez wsparcia dorosłych, które jest fatalne w skutkach. Znacie to?
- Parentyfikacja to odwrócenie ról. Dorośli mniej lub bardziej świadomie, ale w sposób stały, zrzucają na dziecko odpowiedzialność za funkcjonowanie rodziny lub obarczają je własnymi problemami,
- Sparentyfikowane dzieci to dorośli, którzy lądują albo w toksycznych relacjach, albo na kozetce specjalisty. Terapia może im pozwolić uwolnić się od obciążeń, przeżyć żałobę i odkryć świat na nowo.
- Terapia, praca nad sobą, a przede wszystkim chęć zmienienia własnego życia, może pomóc odnaleźć radość z życia i uwolnić się z roli "dorosłego dziecka".
Niestety, czasem trudno zorientować się, że parentyfikujemy lub byliśmy parentyfikowani. Dziecko traktowane przez rodziców jakby było dorosłe, jest samodzielne, liczy się z potrzebami innych, dostrzega je, często przedkłada przed własne. Szlachetnie, prawda? Jednak to postawa bardzo kosztowna.
Parentyfikacja - co to jest
Dziecko od najmłodszych lat stale i ciągle doświadcza oczekiwań rodziców, że będzie dojrzalsze, niż jest w rzeczywistości. Niekiedy ofiarą parentyfikacji staje się poza świadomością rodzica, który nie radząc sobie z własnymi problemami czy emocjami obciąża nimi dziecko.
Parentyfikacja odbywa się ciągle, przez całe lata. Na dziecko zrzuca się podejmowanie decyzji, na które nie jest wystarczająco dojrzałe, jak to, z którym rodzicem chce zamieszkać po rozwodzie. Bywa, że rodzice zwierzają się dzieciom ze swoich dorosłych problemów, oczekują pocieszenia. A dziecko wchodzi w tę rolę.
Otoczenie nie zauważa, że dziecko działa ponad swoje siły i możliwości. Dorośli zachowują się, jakby ta odpowiedzialna rola była mu przypisana i naturalna. Dziecko zaczyna przedwcześnie odczuwać presję społeczną. Przejmuje się sprawami, którymi normalnie powinni zajmować się rodzice.
Czy rodzeństwo ma co zjeść na obiad, czy mama czuje się pocieszona, czy ono traktuje rodziców sprawiedliwie. Za relację rodzic-dziecko zawsze odpowiedzialny jest dorosły. W przypadku odwrócenia tych ról, mamy do czynienia z parentyfikacją.
Parentyfikacja - objawy
Dość częstym elementem parentyfikacji jest wymaganie od swoich starszych dzieci, by zajmowały się młodszymi. Nierzadko dzieci zostają też sędziami w sporach między rodzicami. Co może świadczyć o tym, że w przeszłości byłeś parentyfikowany?
- Dorastałeś w przekonaniu, że musisz być odpowiedzialny.
- Masz kłopoty z odpoczynkiem, zabawą i odpuszczeniem kontroli.
- Byłeś wciągany w konflikty między rodzicami.
- Jako dziecko czułeś, że twoje obowiązki nie są adekwatne do twojego wieku. Twoi koledzy mieli inaczej.
- Często słyszałeś komplementy, że jesteś tak dobrym i odpowiedzialnym dzieckiem.
- Czujesz, że samodzielność jest lepsza i łatwiejsza niż zaufanie komukolwiek.
- Nie pamiętasz, co znaczy „być dzieckiem”.
- Często wchodzisz w rolę opiekuna, nawet dla nowo poznanych osób.
- Masz silne poczucie empatii i współodczuwanie.
- Gdy pomagasz innym, angażujesz się w sprawy innych, czujesz, że tylko dzięki tobie wszystko jakoś się układa.
- Często czujesz, że twoje wysiłki są niedoceniane.
Parentyfikacja - skutki
W dorosłym życiu nieumiejętność dbania o własne potrzeby może mieć katastrofalne skutki. Osoby, które zmuszone były dorosnąć szybciej i wziąć sprawy w swoje ręce nie potrafią żyć bez pomagania, nie dlatego, że ich serca rozsadza dobroć, lecz inaczej nie potrafią. Trudno im odpocząć i wyluzować.
Chętniej i łatwiej wchodzą w rolę dozorcy czyjegoś życia niż przyjaciela. Ich samoocena wynika nie z tego, jacy są, lecz ile zrobili dla innych.
W dorosłym życiu dziecko, które doświadczyło parentyfikacji, będzie wchodziło w związki i relacje z ludźmi niesamodzielnymi. Wymagającymi ciągłej opieki i uwagi. Przez co często będzie dźwigało ciężar słabości innych.
Szybko uczy się tłumić własne potrzeby, nie troszczy się o własne dobro. Nauczone przez lata, że nie ono jest najważniejsze, w przyszłości może wybrać też partnera silnie dominującego czy wręcz przemocowego. Wynika to z nieświadomego poszukiwania cech, które niegdyś w nim stłamszono. Braku pewności siebie, chęci walki o swoje dobro.
Bywa, że wydostając się z domu, w którym oczekiwano od dziecka ciągłej odpowiedzialności, zapragnie ono żyć po drugiej stronie. Podświadomie przyjmie taktykę, że może chcieć od innych, aby się nim opiekowali. Samo jednocześnie stanie się agresywne i roszczeniowe, aby już nigdy nie znaleźć się w relacji, którą pamięta z domu.
Jednak najczęściej osoby takie pozostają stłamszone, podatne na stany depresyjne, mają niską samoocenę i nie potrafią walczyć o siebie. Charakteryzuje ich nieumiejętność proszenia o pomoc, niemoc w rozwiązywaniu własnych problemów, przy jednoczesnej chęci niesienia pomocy innym. Zawsze potrzeby otoczenia stawiają ponad własne.
Parentyfikacja - rodzaje
Wyróżniamy parentyfikację emocjonalną i instrumentalną. W przypadku parentyfikacji emocjonalnej dziecko staje się partnerem rodzica. Słucha jego zwierzeń, przyjmuje rolę rozjemcy, kiedy między rodzicami pojawia się konflikt. Jest powiernikiem i pocieszycielem rodzica. Podporą, od której wymaga się dorosłej analizy i reakcji.
Parentyfikacja instrumentalna sprowadza się do przejęcia przez dziecko odpowiedzialności za funkcjonowanie rodziny. Zajmuje się rodzeństwem, troszczy o zakupy, przygotowuje posiłki, niekiedy szuka sposobu na dorobienie - zawsze kosztem własnego dzieciństwa. Wcześnie musi stać się odpowiedzialne i dorosłe, nie mając przy tym czasu na swobodną zabawę i zajmowanie "dziecięcymi sprawami".
Parentyfikacja - grupa ryzyka
Mówi się, że najczęściej do parentyfikacji dzieci dochodzi w rodzinach, w których:
- Rodzic jest samotny, po rozwodzie lub śmierci partnera
- Rodzice są uzależnieni od alkoholu lub narkotyków
- Jedno z dzieci jest niepełnosprawne i potrzebuje stałej opieki rodziców
- Rodzic jest ofiarą przemocy, np. ze strony współmałżonka
- Rodzice mają bardzo poważne problemy finansowe, na poziomie ubóstwa
- Rodzice wykonują pracę polegającą na niesieniu pomocy i mają problem z balansem (psycholog, lekarz, ratownik medyczny, strażak)
- Rodzic jest niepełnosprawny, przewlekle lub śmiertelnie chory *][Dzieci imigrantów, które lepiej niż rodzic komunikują się w języku urzędowym kraju, w którym mieszkają.
Parentyfikacja - terapia
W czasie terapii dla osób, które doświadczyły parentyfikacji, terapeuta pomoże odkryć, czym jest empatia i pokaże, jak wyglądać powinna zdrowa relacja. Osoba, która zgłosi się po pomoc, może liczyć na zrozumienie i brak obwiniania ze strony specjalisty.
Osoby sparentyfikowane w czasie terapii uczą się, jak emocjonalnie oddzielić się od rodziców. Uczą się, że są oddzielnymi bytami i w końcu mogą spojrzeć z dystansu na pewne zachowania. Kolejnym krokiem jest dopuszczenie do głosu własnych potrzeb i zrozumienie, co jest dobre dla nich i jak zatroszczyć się o swój dobrostan.
Terapeuta uczy mentalizowania, czyli tego, aby osoba sparentyfikowana dopuszczała i analizowała własne emocje. Trzeba też przeżyć swojego rodzaju żałobę, po dawnym życiu i podejściu. Rozliczyć się z nim i pożegnać, nauczyć oceniać świat i wchodzić w relacje na nowo.
Dorośli, którzy doświadczyli parentyfikacji muszą skupić się również na własnym ciele. Poznać je i zaakceptować. Często bowiem to, co powinni odkryć w nastoletnim życiu, przeszło niezauważone.
Parentyfikacja - jak sobie pomóc
Każdy z nas ma w sobie wewnętrzne dziecko, które potrzebuje żyć w spokoju, w zgodzie ze sobą i swoimi potrzebami. A każde dziecko potrzebuje spontaniczności i życia bez poczucia winy oraz niepokoju. To właśnie głos wewnętrznego dziecka został w tobie uciszony, lecz warto dać mu wybrzmieć i go posłuchać.
Wiele dzieci dorasta w przekonaniu, że muszą nauczyć się ignorować swoje potrzeby, by w ogóle przetrwać. Często niezaspokojonymi potrzebami w dorosłości jest to, czego nie otrzymaliśmy od rodziców jako dzieci. Psychologowie wyróżniają kilka etapów dopuszczenia do głosu wewnętrznego dziecka.
Przede wszystkim weź odpowiedzialność za swój stan. Musisz zdobyć się na odwagę i przyznać przed sobą, że cierpisz. Bądź swoim przyjacielem i zrób uczciwy „przegląd” swoich potrzeb.
1. Zrób plan, który uwzględni przede wszystkim ciebie i twoje potrzeby. I trzymaj się go!
2. Wpisz w kalendarz czas, w którym zrelaksujesz się bez planu. Gdy nadejdzie, zrobisz to, na co masz ochotę. Jeśli nic nie przyjdzie ci do głowy, zrób coś na przekór sobie – pobiegaj, połóż się na trawie, tańcz, idź na siłownię. Zrób coś, co sprawi, że skoncentrujesz się na swoim ciele i poczujesz, że żyjesz.
3. Spotykaj się z ludźmi, którzy nie wymagają od ciebie pomocy, lecz pozwolą ci być sobą. Jeśli nie wiesz z kim się spotkać, przyjrzyj się każdej relacji i sprawdź, przy kim możesz być sobą.
4. Za każdym razem, gdy przyjdzie ci do głowy krytyczna myśl na swój temat, pomyśl trzy miłe rzeczy.
5. Stwórz sobie przestrzeń, w której tylko ty stawiasz warunki. Szanuj te granice!
6. Pozwól sobie doświadczyć emocji. Przypomnij sobie, że twoje uczucia są normalnymi reakcjami i masz moc decydowania, co chcesz z nimi zrobić.
Codziennie zadbaj o przynajmniej jedną z wyżej wymienionych rzeczy. Wszystko dla wewnętrznego dziecka, dzięki któremu poczujesz się wolnym człowiekiem.
Źródło: psychologytoday.comMoże cię zainteresować: "Bądź grzeczny, pomóż mamusi". Krótki film otwiera oczy i zwraca uwagę na problem tysięcy rodzin