Nie mają pensji, a generują zyski jak małe firmy. Oto kwota, którą matki zasilają gospodarkę

Sandra Skorupa
Stany Zjednoczne przywitały styczeń pozytywnymi dla kobiet informacjami. Mianowicie, stanowią one tam nieco ponad połowę siły roboczej na rynku — podaje The Wall Street Journal. Z kolei według danych GUS kobiet aktywnych zawodowo w Polsce jest ok. 7 mln 600 tys. Co więcej, to jeden z najsłabszych wyników ostatnich lat. Natomiast pracujących mężczyzn mamy prawie 9,5 mln. Gdzie się znajduje reszta tzw. płci pięknej? To oczywiste — w domu.
Kobiety aktywne i bierne zawodowo - nie opłaca im się pracować 123rf
Kobietom nie opłaca się pracować
Instytut Badań Strukturalnych wskazuje, że w Polsce jedynie 63 proc. kobiet jest aktywnych zawodowo (średnia UE to 68 proc). Pracujące na ogół zdobyły wyższe wykształcenie i nie mają dzieci. Z kolei bierność pojawia się u tych z niskim wykształceniem, dwójką dzieci i mieszkających głównie na wsiach lub w małych miastach.

Dzieje się tak, gdyż 75 proc. tych kobiet jest obciążonych pracami domowymi i obowiązkiem wychowywania dzieci. Tym bardziej, jeśli maluch ma dopiero kilka lat, gdyż dostęp do publicznych żłobków przysługuje tylko 1 na 10 dzieci, a nie każdą rodzinę stać na opłacanie prywatnych placówek. W związku z tym kobietom bardziej opłaca się zostać w domu lub ze względu na miejsce zamieszkania i brak rynku pracy, nie mają innej możliwości.


Dlaczego nie może zostać mężczyzna?
Może, ale to się nie opłaca. Po pierwsze w dużym stopniu jest to uwarunkowane kulturowo i społecznie. Po drugie ze względu na lukę płacową tzw. gender gap pay. Według danych Eurostatu mężczyźni w UE zarabiają średnio 20 proc. więcej niż kobiety — na tym samym stanowisku.

Z kolei najlepiej płatne zawody wciąż są "zarezerwowane" dla płci męskiej. To jednak wcale nie oznacza, że nie można tego zmienić — trzeba się jednak liczyć z pewnym poświęceniem, głównie ekonomicznym.

Mało elastyczna praca
Poza pieniędzmi za tym, by kobiety zostawały w domu, stoją także możliwości, jakie daje im pracodawca. Nie chodzi już o sam awans czy premię. Polskie przedsiębiorstwa nadal pielęgnują tradycję sztywnych godzin pracy.

Jedynie 12 proc. Polek deklaruje, że ma na tę kwestię wpływ. Reszta musi się dostosować, jednak fakt posiadania małego dziecka uniemożliwia mamom pracę w takiej strukturze. Co więcej, okazuje się, że w Polsce mamy jednych z najgorszych szefów w Europie — prawie 2 na 3 Polaków twierdzi, że nie mogłoby wziąć wolnego z powodu choroby dziecka

Pracują 12 mld godzin za darmo
Kobiety pozostając w domu, wychowując i kształcąc dziecko najlepiej, jak się da, które będzie przyszłym podatnikiem, pracownikiem, czy przedsiębiorcą przynoszącym państwu zysk, nie dostają za to złamanego grosza. Organizacja humanitarna Oxfam zajmująca się kwestią równoważenia szans wyliczyła, że kobiety na całym świecie codziennie pracują ponad 12 mld godzin za darmo, wykonując prace domowe i opiekuńcze.

W ten sposób matki charytatywnie generują dla światowej gospodarki roczny zysk rzędu prawie 11 trylionów dolarów. Pomysłów na dzielenie się obowiązkami i wyrównywanie szans nadal jest mniej niż projektów społecznych, które raczej zachęcają do zostawania w domu niż aktywizują.