Nauczyciele mają nową formę protestu. Zasady strajku włoskiego, który zacznie się 15 października
Ponad połowa (55,3%) nauczycieli opowiedziała się za przeprowadzeniem strajku włoskiego. Tak wynika z ankiety przeprowadzonej przez Związek Nauczycielstwa Polskiego wśród pracowników placówek edukacyjnych. Protest zapowiedziano na 15 października.
Strajk włoski to forma protestu społecznego, w odróżnieniu od zwykłego strajku pracownicy wciąż wykonują swoje obowiązki służbowe. Robią to jednak mniej wydajnie. W ten sposób blokują funkcjonowanie zakładu pracy i spowalniają jego działanie.
Strajk przyjął nazwę włoskiego, gdyż to właśnie w tym kraju najczęściej występuje. Ze względu na nad wyraz skrupulatne podejście pracowników do wykonywanych obowiązków, określa się go również strajkiem ślimaczym lub żółwim.
Na czym polega strajk włoski nauczycieli?
W przypadku włoskiego strajku nauczycieli lekcje normalnie się odbędą, a uczniowie będą mogli się uczyć. Pracownicy placówek nie godzą się w tym czasie jednak na wykonywanie pozastatutowych zadań. Dlatego podczas protestu włoskiego dzieci nie będą jeździły na wycieczki, brały udziału w konkursach i otrzymywały dodatkowych materiałów, które nauczyciele często przygotowują na własny koszt.
Ponadto odwołane zostaną zajęcia dodatkowe, konsultacje i warsztaty. Te czynności nie należą do obowiązków nauczycieli, a prowadząc je - nie otrzymują za to pensji. Przewodniczący ZNP Sławomir Broniarz chce w ten sposób pokazać, że nieprawdziwe są twierdzenia, iż nauczyciele pracują mniej niż inne grupy zawodowe.
Przewodniczący ZNP Sławomir Broniarz oświadczył, że w związku z ostatnim złym odbiorem społecznym strajku nauczycieli w trakcie egzaminów, tym razem termin będzie bardziej przystępny. Protest rozpocznie się 15 października, a więc po wyborach i jest bezterminowy. Mówiono o nim już wcześniej: "Coś we mnie pękło". Nauczyciele znaleźli nową formę strajku – porzucają zajęcia.
Strajk włoski a prawo
Protest włoski jest zgodny z prawem dla wszystkich grup zawodowych. Został wymyślony dla służb mundurowych, które w ten sposób mogą obejść przepisy ograniczające prawo do strajku. Dlatego często można usłyszeć również o strajku włoskim celników i policjantów, którzy przymykają oko na wykroczenia, a zamiast mandatów dają pouczenia.