Brzuch 3-latka zdradza, gdzie rodzina spędziła wakacje. Oto, co lekarze znajdują w ciałach dzieci
Przychodzi taki moment w życiu małego człowieka, że wszystko wydaje się na tyle interesujące i ciekawe, że koniecznie trzeba to wsadzić do ust. Posmakować, sprawdzić, dotknąć. Dlatego rodzice kilkuletnich dzieci muszą być szalenie czujni, bo w przeciwnym razie konieczna może okazać się wizyta w szpitalu...
Lekarze wyciągają z żołądków monety egipskie czy marokańskie, ale również eurocenty i norweskie korony. W najlepszym przypadku maluch pozbędzie się połkniętego przedmiotu podczas wypróżniania. Bywa jednak tak, że konieczna jest wizyta w pracowni endoskopii.
Gastrolog dr n. med. Alina Durko w rozmowie z "Expressem Ilustrowanym" mówi, że takich zdarzeń dałoby się uniknąć, gdyby rodzice byli bardziej czujni i lepiej nadzorowali swoje pociechy. Podkreśliła również, że "czasami niewiele trzeba, aby połknięcie przez dziecko niewielkiego przedmiotu skończyło się tragicznie".
Również Instytut CZMP miał ostatnio 4-letniego pacjenta z podobnym problemem – a to niestety częste przypadki, szczególnie latem. Chłopiec miał baterię w przełyku nawet od kilku dni, a nie godzin, jak informowali rodzice. Ta zdążyła się rozlać i spowodować martwicę błony śluzowej, nie doszło jednak do perforacji przełyku.
Pamiętajmy zatem, że jeżeli mamy podejrzenie, że maluch coś połknął, narzeka na ból, ma zaburzenia przełykania, czy problem z oddychaniem, to nie czekajmy i korzystajmy z pomocy specjalistów. Ci bowiem podkreślają, że bateria mu zostać usunięta z ciała jak najszybciej.
Więcej zdjęć z odkryciami lekarzy możecie obejrzeć tutaj.
Może cię zainteresować także: Tej właściwości miodu nie znają nawet babcie. Zdaniem lekarzy jest pomocny, gdy dziecko połknie baterię